Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Piotr Bera
Piotr Bera
|
aktualizacja

To o tym mają być rozmowy Putin-Trump? USA mogą naciskać na Europę ws. ropy

Podziel się:

Stany Zjednoczone mogą przejąć ponad 54 proc. udziałów w niemieckiej spółce rosyjskiego Rosneftu - podają niezależne rosyjskie oraz niemieckie media. Mowa o ważnym elemencie umowy między Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem? - Jeśli tak, to fatalna wiadomość - mówi nam Szymon Kardaś z European Council on Foreign Relations.

To o tym mają być rozmowy Putin-Trump? USA mogą naciskać na Europę ws. ropy
Donald Trump będzie rozmawiać z Władimirem Putinem (Abaca, Bloomberg, Contributor, Getty Images, Yuri Gripas)

- Potrzebujemy przyszłości dla rafinerii PCK, a rafineria PCK ma ogromne znaczenie dla Brandenburgii. Oczywiście cieszyłbym się, gdybyśmy mogli powrócić do normalnych stosunków gospodarczych z Rosją - zapowiedział niedawno na antenie lokalnego radia Rbb premier Brandenburgii Dietmar Woidke.

Jak podaje Deutsche Welle, rada pracownicza oraz rada nadzorcza działającej niedaleko granicy z Polską PCK Schwedt zaapelowały o zniesienie embarga na rosyjską ropę i gaz. Powodem ma być pogarszająca się sytuacja spółki. "Żądania te popiera m.in. burmistrzyni Schwedt nad Odrą, a także jeden z radnych miejskich" - czytamy w DW.

Marzenia lokalnych niemieckich polityków mogą się ziścić. Zdaniem niezależnego rosyjskiego serwisu "Ważnyje istorii" (istories.media) z siedzibą na Łotwie (jest organizacją niepożądaną w Rosji), "władze Niemiec, Rosji i USA prowadzą rozmowy na temat wznowienia dostaw ropy naftowej rurociągiem Przyjaźń do Niemiec". Rurociągiem, który prowadzi przez Polskę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak wykorzystywać okazje w biznesie? Zbigniew Jakubas w Biznes Klasie

Amerykańskie firmy miałyby wykupić udziały w rafinerii Schwedt. Anonimowe źródła, na które powołują się zagraniczne serwisy, podkreślają, że prowadzone są już w tej sprawie negocjacje z udziałem kancelarii kanclerza Olafa Scholza. Niemiecki serwis dziennikarstwa śledczego Correctiv podkreśla, że z negocjacji wykluczono ministerstwo spraw zagranicznych kierowane przez Annalenę Baerbock, która negatywnie ocenia powrót do dialogu z Moskwą.

Amerykanie mieliby także sięgnąć po akcje Rosnieftu w drugiej co do wielkości niemieckiej rafinerii MiRO w Karlsruhe (24 proc.) oraz w Bayernoil (28,57 proc.). Szacuje się, że aktywa Rosnieftu w Niemczech sięgają 8 mld euro.

Kreml dogada się z Białym Domem?

- To fatalna wiadomość. Europa w ciągu trzech lat znacząco zmniejszyła zależność energetyczną od Rosji. W 2022 r. Komisja Europejska założyła, że UE całkowicie zrezygnuje z rosyjskich surowców do 2027 r. Wtedy wydawało się to nierealne. Import gazu z Rosji odpowiadał za 45 proc. importu, a surowa ropa i paliwa kopalne po 30 proc. Teraz import gazu spadł poniżej 20 proc., a poza Słowacją i Węgrami nikt nie kupuje ropy z Rosji - zauważa Szymon Kardaś z European Council on Foreign Relations.

Jego zdaniem coraz więcej głosów sygnalizuje, że dojdzie do porozumienia energetycznego między Kremlem a Białym Domem. Zasugerował to Donald Trump, który 18 marca ma spotkać się z Władimirem Putinem ws. wprowadzenia 30-dniowego zawieszenia broni na Ukrainie. Prezydent USA ujawnił, że obie strony rozmawiały już o "podziale niektórych aktywów", w skład których mają wchodzić "elektrownie" oraz "terytoria".

Jeśli dojdzie do gospodarczego porozumienia między USA a Rosją, to nie wykluczam stosowania przez Waszyngton różnych form nacisku na partnerów z Europy. Żebyśmy przynajmniej nie przeszkadzali w realizacji postanowień. Reset USA z Rosją to dla nas wielki problem - ocenia Szymon Kardaś.

Przed rosyjską inwazją na Ukrainę rosyjska ropa płynęła do Niemiec przez Polskę. Obecnie ropa trafia do Schwedt przy użyciu portów w Rostocku oraz przede wszystkim przez naftoport w Gdańsku. Możliwy jest również tranzyt z Kazachstanu.

Rafineria PCK Schwedt zaopatruje wschodnie Niemcy w paliwa, w tym lotnisko Berlin-Brandenburg i samą stolicę, ale jej produkty docierają też do zachodniej Polski. Rafineria to największy pracodawca w gminie Schwedt.

Ponowna współpraca z Rosją to byłaby zła informacja dla Orlenu. Dzięki tańszej rosyjskiej ropie rafineria Schwedt zarabiałaby na dyferencjale (różnice cen poszczególnych gatunków ropy, konkretnie Urals i Brent - przyp. red.) - rosyjska ropa jest tańsza od Brent. W takiej sytuacji Orlen nie miałby marży. To byłaby jednak dobra informacja dla kierowców, bo byłoby taniej na stacjach - uważa Dawid Czopek, zarządzający Polaris FIZ i ekspert ds. rynku paliwowego.

I dodaje: - Nie mam żadnych wątpliwości, że część krajów z wielką chęcią wróci do biznesu z Rosją. To oznaczałoby tańsze surowce, a tego pragnie wielu. Gaz potaniałby nawet o połowę. Europejska branża surowcowa nie ma wątpliwości - rosyjska ropa oraz gaz wrócą. Oficjalnie nikt tego nie powie, ale w kuluarach nastroje są oczywiste.

To nie oznacza jednak, że tańszy gaz oraz ropa z Rosji wrócą do Polski.

PGNiG ma długoterminowe kontrakty i nie można ich przerwać. To samo jest z ropą. Podpisaliśmy m.in. umowę z Saudami. W Polsce nie ma miejsca na gaz z Rosji - zaznacza Czopek.

Reaktywacja Nord Streamu?

Dr Kardaś na początku marca zasygnalizował w rozmowie z money.pl, że może dojść do amerykańsko-rosyjskiej współpracy w reaktywacji Nord Stream.

- Hipotetycznie możemy uznać, że amerykańskie firmy wejdą do międzynarodowego podmiotu, który handluje rosyjskim gazem przesyłanym Nord Stream 1 lub 2. W ten sposób USA mogłyby realizować wobec Europy część zobowiązań kontraktowych - nie będą dostarczać surowca jako pochodzące z USA LNG, ale wykorzystując rosyjski gaz przesyłany bałtyckimi gazociągami. Natomiast LNG z USA eksportowane przez amerykańskie terminale mógłby trafić gdzie indziej. W efekcie Waszyngton zarobiłby jeszcze więcej - mówił wówczas Kardaś.

Przypomnijmy: 26 września 2022 r. trzy z czterech nitek gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 zostały zniszczone na głębokości około 80 m na dnie Morza Bałtyckiego. Duża część rosyjskiego gazu ziemnego dla Niemiec była przez lata dostarczana bezpośrednio przez NS1. Wiele krajów krytykowało projekt i ostrzegało przed geopolitycznymi konsekwencjami ominięcia Europy Wschodniej w tranzycie surowca.

Według mediów mogły już ruszyć przygotowania do odbudowy zniszczonego gazociągu. Spółka Nord Stream 2 AG, która zarządza NS2, ujawniła w szwajcarskim sądzie, że "prowadzi intensywne negocjacje z inwestorami". Ponadto, jak podają "Ważnyje istorie", "rosyjska firma Pipeline Coatings and Technologies, która brała udział w budowie NS2, najwyraźniej zaczęła przygotowywać się do realizacji dużego zamówienia". Anonimowe źródło zbliżone do kierownictwa Gazpromu przekazało, że spółka skupuje patenty dot. rozwiązań technicznych służących do przygotowania rur gazociągów. "Gazprom chce być gotowy" - czytamy.

Gospodarcze negocjacje

Umowy energetyczne, w tym kwestia Nord Stream, mają być strategicznym atutem Trumpa w negocjacjach z Putinem. Inne państwa mają zostać postawione przed faktem dokonanym lub przymuszone do ustępstw.

"Ton negocjacji nadają Stany Zjednoczone, a udział niemieckich urzędników jest ograniczony do minimum. Plan prezydenta USA może wyglądać jak 'kleszcze' dla UE, mające osłabić niemiecki przemysł samochodowy poprzez wprowadzenie ogromnych ceł importowych, a jednocześnie zarabiać pieniądze w UE, pompując surowce z Rosji przez amerykańską infrastrukturę" - zaznaczają "Ważnyje istorie".

- Mogę sobie wyobrazić, że Amerykanie mają na horyzoncie konkretne korzyści ze współpracy gazowo-naftowej z Rosją, wywierają naciski dyplomatyczne oraz gospodarcze na państwa UE. Presję może odczuć także Polska. Szef NATO Mark Rutte wspomina o konieczności normalizacji relacji z Rosją po zakończeniu wojny. W Niemczech też pojawiają się niepokojące sygnały dotyczące możliwego resetu w relacjach z Rosją - podkreśla dr Kardaś.

Dodaje jednak, że choć przyszły kanclerz Friedrich Merz nadal ostro krytykuje Kreml, to w jego otoczeniu słychać głosy sugerujące zmianę podejścia. - Thomas Bareiss, negocjator CDU ds. umowy koalicyjnej nowego rządu Niemiec, opowiedział się za uruchomieniem Nord Stream 2 i normalizacją stosunków z Rosją po zakończeniu wojny w Ukrainie. Dodatkowo wpływowe niemieckie kręgi biznesowe mogą naciskać na wznowienie importu rosyjskiego gazu z wykorzystaniem Nord Stream - podsumowuje.

Piotr Bera, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
money.pl