Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Niepewna przyszłość podatku cukrowego. Wciąż nie wiadomo, kiedy zacznie obowiązywać

7
Podziel się:

Przyszłość podatku cukrowego stoi pod znakiem zapytania. Być może wejdzie w życie z początkiem 2021 r., ale równie dobrze może to nastąpić później.

Producenci mają nadzieję, że ostatecznie podatek nałożony na napoje słodzone nigdy nie zacznie obowiązywać
Producenci mają nadzieję, że ostatecznie podatek nałożony na napoje słodzone nigdy nie zacznie obowiązywać (Pixabay)

Jeszcze kilka miesięcy temu tzw. podatek cukrowy, a więc danina dokładana do słodzonych napojów, wydawał się przesądzony. W związku z kryzysem resort finansów ogłosił jego odroczenie, co argumentował tym, że w obecnej sytuacji nie wolno nakładać na przedsiębiorców dodatkowych obciążeń. Nie jest jasne, kiedy zacznie obowiązywać.

Informator "Dziennika Gazety Prawnej" z ministerstwa finansów mówi, że zgodnie z jego wiedzą może to być 1 stycznia 2021 r., ale żadnych oficjalnych decyzji jeszcze nie podano.

- Są naciski, żeby to teraz przesunąć, ale resort zdrowia podejmie ostateczną decyzję – powiedział z kolei urzędnik NFZ.

Zobacz także: Obejrzyj: Odmrażanie gospodarki. "Czekanie spędza nam sen z powiek"

Opóźnienie daniny to do pewnego stopnia również krok polityczny. Wprowadzenie nowe podatku przed wyborami mogłoby zmniejszyć poparcie dla Andrzeja Dudy. Wzrost cen to nie jedyne niebezpieczeństwo. Drugim jest konieczność zwolnień, przed którym na pewno stanęliby niektórzy producenci. Obroty branży spadły o 25-30 proc., więc każde dodatkowe obciążenie dla firm będzie musiało być kompensowane w inny sposób. Od kilku tygodni nie działają restauracje i obiekty noclegowe, a wielu ludzi rezygnuje z zakupów, które nie są niezbędne. Słodzone napoje w większości przypadków do tej kategorii nie należy.

- Wejście podatku przełoży się na dalszy spadek obrotów sieci spożywczych, gdyż ceny wielu towarów wzrosną. To może przełożyć się na problemy z płynnością. Szczególnie, że koszty działalności rosną w związku z koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa pracownikom i klientom – wyjaśnia Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(7)
Neeneewa
4 lata temu
Szkoda, że datków na Rydzyka nie chcą opodatkować!!
lackylack
4 lata temu
Ubolewam na tym, że oszczędności nie zaczynają od siebie.
4nvil4
4 lata temu
Liczyłem jednak na więcej swobody w działalności gospodarczej, a nie nowe podatki.
Maćko
4 lata temu
Mam tylko nadzieję, że rządzący zdają sobie sprawę z tego, że dodatkowe opodatkowanie słodkich produktów nie tylko mocno podbije inflację, ale również doprowadzi do likwidacji wielu miejsc pracy.
Ridick
4 lata temu
Dziwne te komentarze! Raczej skierowane przeciwko Rządowi niezależnie czy chce zrobić coś dobrego czy nie. A przecież produkty z dużą zawartością cukru wpływają na nasze zdrowie i to w tym sensie negatywnym. Dla niektórych ważna jest tylko kasa, kasa, kasa. Np. taki Meksyk wprowadził takie ograniczenia bo tam szaleje otyłość. Koncerny po wprowadzeniu takiego podatku mogły by się zastanowić może opłacałoby się produkować zdrowsze produkty. Np. puszka coca coli zawiera 9 łyżeczek cukru!!! To, że przybywa otyłych i cukrzyków w Polsce na potęgę, jak widać z komentarzy to też wina tego wstrętnego PIS-u! Pusty ten nasz naród!!!