Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Maciej Sierpień
|
Materiał powstał przy współpracy z HUAWEI

Niezawodność w eleganckiej formie. Tego oczekujemy w pracy spoza biura

Podziel się:

Praca w niecodziennych warunkach, a więc m.in. podczas biznesowych konferencji, wymaga od nas niestandardowego podejścia i dużej elastyczności. A od sprzętu niezawodności i komfortu użytkowania mierzonego żywotnością baterii, jasnością ekranu czy jakością odsłuchu. Podczas ostatniego Forum Ekonomicznego w Karpaczu zapewnił mi to Huawei MateBook X Pro.

Niezawodność w eleganckiej formie. Tego oczekujemy w pracy spoza biura
(materiały partnera)

Rekordowe XXXI Forum Ekonomiczne za nami. Do Karpacza zjechały setki dziennikarzy i tysiące gości z kraju i zagranicy: przedstawiciele rządu, samorządu, biznesu, nauki oraz trzeciego sektora. To był niezwykle intensywny czas. Trzy dni wypełniły spotkania, wywiady, konferencje i panele.

Pierwsze logowanie do komputera, jeszcze z hotelu, o godz. 7, ostatnie – po powrocie do pokoju – ok. godz. 24. W takim momencie, gdy jedna zawodowa aktywność przechodzi w drugą, nie mogę sobie pozwolić nawet na minimalną obsuwę. Co więcej, potrzebuję sprzętu, który mnie nie zawiedzie. Najlepiej takiego, który nawet przez chwilę nie będzie zaprzątał mojej uwagi – tu nie ma czasu na podpinanie się do prądu, ani zastanawianie się, czy światło w danym pomieszczeniu pozwala na komfortową pracę. Wchodzisz do sali, zajmujesz najbliższe wolne miejsce i zaczynasz notować, w międzyczasie robisz zdjęcia, a po spotkaniu nagrywasz panelistów. I tak godzina po godzinie, dzień po dniu. Porządny laptop w takim miejscu to podstawa.

Laptop do zadań specjalnych

Podczas forum z niejednej opresji uratował mnie nowy Huawei MateBook X Pro. Komputer biznesowy stworzony z myślą o specjalistach i menedżerach. Połączenie eleganckiego designu (komponującego się z outfitem kongresowym) i – co ważniejsze – wyjątkowej funkcjonalności.

Przemierzając kilometry korytarzy w drodze do kolejnej konferencyjnej sali (odległości, które się tu pokonuje są naprawdę imponujące), doceniłem kompaktowe rozmiary i piórkową wręcz wagę MateBook X Pro. Ważący zaledwie 1,26 kg (a więc mniej więcej tyle, co 400-stronicowa książka) nie był żadnym obciążeniem (w przeciwieństwie do aparatu i obiektywów). Co więcej, można go było schować do dowolnej torby (zmieścił się także w torebce mojej redakcyjnej koleżanki) lub – po prostu – wziąć pod pachę. MateBook X Pro (310x221x15,6 mm) jest nieco tylko większy niż brulion A4.

Niewielka waga i rozmiar pozwoliły też na pracę w każdych warunkach, a te chwilami były iście survivalowe. Zdarzało się, że trzeba było szybko coś zanotować, trzymając komputer na kolanach czy sprawdzić na stojąco. Nieraz trzeba się też było zmieścić na niewielkim skrawku stołu (wszystkie wolne powierzchnie całymi dniami były okupowane przez kolegów z innych redakcji).

Wspomniany wygląd nowego MateBook X Pro również nie pozostawia obojętnym. Cała obudowa wykonana jest ze stopów magnezu, który jest przyjemnie miękki w dotyku. Uwagę przykuwa też piękny atramentowy kolor –Ink Blue – ponadczasowa klasyka w najlepszym wydaniu. Minimalistyczne brandowanie tylko dodaje uroku. Na takich wydarzeniach jak forum dobrze prezentujący się laptop jest jak zegarek, piękne oprawki okularów czy dyskretna biżuteria – dodaje elegancji.

Koniec ze zmęczonymi oczami

W tak niewielkich gabarytach producent umieścił podzespoły o doskonałych parametrach. Sprzęt napędza procesor Intel Core i7 12. generacji, którego pracę wspiera 16 GB pamięci RAM LPDDR5, dysk SSD o pojemności 1 TB oraz zintegrowany układ graficzny Intel Iris Xe. Takie połączenie gwarantuje niezwykłą szybkość i wydajność – możemy mieć pewność, że uruchamiane przez nas programy będą działały płynnie. Co więcej, pozwala na jednoczesne wykonywanie różnych czynności: wybór wielu kart w przeglądarce czy sprawną edycję zdjęć, co podczas takich wydarzeń jak Forum Ekonomiczne w Karpaczu ma ogromne znacznie.

MateBook X Pro wyposażony jest w dotykowy 14,2-calowy ekran. Co ważne, matryca posiada 100-procentowe pokrycie palety P3 (czyli o 25% większe, niż w palecie sRGB). Koledzy fotografowie oraz operatorzy, dla których wierne odwzorowanie kolorów i wysoki kontrast to absolutna podstawa codziennej pracy, byli tym zachwyceni. Zdjęcia i materiały wideo oglądane "pod chmurką" (w tym roku pogoda w Karpaczu dopisała) były doskonale widoczne. A wszystko dzięki maksymalnej jasność ekranu na poziomie 500 nitów, która znaczne ułatwia także pisanie relacji z debat. Docenią to szczególnie ci, którzy po spędzeniu kilku godzin w ciemnych wnętrzach potrzebują popracować przy dziennym świetle – mogą to robić nawet w pełnym słońcu.

Dodatkowo ekran MateBook X Pro pokrywa powłoka Nano Optical AR, która redukuje refleksy świetlne o 60 proc. To także pierwszy w historii laptop, który uzyskał certyfikat TÜV Rheinland Eye Comfort 3.0, który gwarantuje, że wielogodzinna praca jest bezpieczna dla oczu. Wierzcie lub nie, ale w ostatnich dniach bardziej narzekałem na ból kręgosłupa niż zmęczenie oczu.

Wyświetlacz w MateBook X Pro pokrywa aż 92,5 proc. powierzchni ekranu. Ogromną zaletą jest również rozdzielczość 3120×2080 pikseli – każdy, kto zajmuje się obróbką zdjęć lub materiałów wideo zyskuje jeszcze większą dokładność, a co za tym idzie komfort pracy – potwierdzone na miejscu w Karpaczu. Częstotliwość odświeżania na poziomie 90 Hz zapewnia jeszcze wyraźniejszy i bardziej płynny obraz, co także wpływa na komfort pracy dziennikarza czy montażysty.

Ładowania? Dziękuję, nie potrzebuję!

Obecność na forum w Karpaczu to także mnóstwo spotkań i wywiadów. Odsłuchiwanie nagrań z MateBook X Pro to czysta przyjemność. Audio w tym laptopie brzmi doskonale. Nawet głośne rozmowy w tle nie są w stanie przeszkodzić nam w pracy. A tam, gdzie mogłem sobie pozwolić na spokojny odsłuch, rezygnowałem ze słuchawek. Audio brzmiało doskonale.

Komfort pracy, szczególnie w miejscach, gdzie nie ma szansy na podpięcie myszki, zwiększa touchpad, który w MateBook X Pro jest duży i niezwykle precyzyjnie reaguje na dotyk. Dużym ułatwieniem jest także obsługa gestami. Zrzut ekranu, przewijanie nagrania wideo czy minimalizowanie i zamykanie okien przeglądarki jest jeszcze prostsze, szybsze i bardziej komfortowe.

Wielogodzinna praca w biegu, a tak wygląda konferencyjna rzeczywistość, wymaga od sprzętu wyjątkowych właściwości. Tu nie ma miejsca i czasu na ładowanie baterii. Z MateBook X Pro można korzystać przez wiele godzin bez konieczności podłączenia laptopa do gniazda. Co więcej, zminiaturyzowana ładowarka Huawei SuperCharge pozwala w 15 min wydłużyć pracę komputera aż o 3 godz. Czas ładowania można było wykorzystać na kawę. 90-watowa ładowarka uzupełnia zapas energii w zaledwie 75 min, co w pracy reportera jest błogosławieństwem.

Podczas paneli podłączałem też do laptopa telefon, którego bateria przez ciągłe udostępnianie internetu notorycznie była na wyczerpaniu. Wystarczyła godzina, by osiągnąć 70 proc. Przy innym modelu komputera było to niemożliwe – kolegom udawało się zyskać 20-25 proc.

MateBook X Pro doskonale współpracuje też z innymi urządzeniami Huawei. Nie potrzebowałem już dodatkowego stacjonarnego monitora, by zwiększyć powierzchnię roboczą. Mając tablet, spokojnie obrabiałem zdjęcia, a także korzystałem z odręcznych notatek zapisanych na tablecie.

Jeśli często pracujecie poza biurem, także w czasie konferencji czy takich wydarzeń jak Forum Ekonomiczne w Karpaczu, wypróbujcie Huawei MateBook X Pro. Gwarantuję, że nie będziecie już chcieli korzystać z innego sprzętu.

Więcej informacji o MateBook X Pro znajdziecie na stronie producenta.

Materiał powstał przy współpracy z HUAWEI

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl