"Nieznane terytorium". Hiszpański ekspert o przyczynie awarii
Wkraczamy na nieznane terytorium, a to z kolei powoduje problemy w zarządzaniu siecią - powiedział Ignacio Urbasos, analityk Królewskiego Instytutu Elcano w Hiszpanii, komentując poniedziałkową awarię energetyczną w Hiszpanii. Wskazał na skokowy wzrost udziału energii z OZE i brak połączeń międzynarodowych.
Ignacio Urbasos, analityk hiszpańskiego Królewskiego Instytutu Elcano, zwrócił uwagę, że hiszpański system elektroenergetyczny szybko zmierza w kierunku dekarbonizacji, osiągając rekordowe poziomy udziału odnawialnych źródeł energii (OZE).
Tym samym wkraczamy na nieznane terytorium, a to z kolei powoduje problemy w zarządzaniu siecią - dodał Urbasos.
Podkreślił jednak, że przerwy w dostawie prądu nie są wyłączną domeną systemów o wysokim udziale odnawialnych źródeł energii. - Włochy doświadczyły podobnej sytuacji w 2003 r., jeszcze przed ekspansją energii słonecznej i wiatrowej; co więcej, jej usunięcie zajęło wtedy kilka dni - przypomniał analityk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rzuciła etat, by zbudować imperium. "Korporacja mnie wypluła" - Patrycja Strzelecka w Biznes Klasie
Odnosząc się do przypadku Hiszpanii stwierdził, że szybkie przywrócenie dostaw prądu w mniej niż 24 godziny pokazuje odporność krajowego systemu energetycznego, ale awaria obnaża również jego słabości, takie jak brak międzynarodowych połączeń energetycznych.
Połączenia z Marokiem i Francją były kluczowe w procesie przywracania pracy systemu, ale okazały się niewystarczające, by zapobiec jego upadkowi - zauważył ekspert.
Przywracanie energii w Hiszpanii po blackoucie
Operator poinformował we wtorek rano, że do godz. 7 przywrócono niemal 100 proc. dostaw prądu w Hiszpanii po dużej awarii, która wystąpiła około godz. 12.30 w poniedziałek. Jak przekazał premier Pedro Sanchez, sieć energetyczna straciła 15 gigawatów, co odpowiada 60 proc. krajowego zapotrzebowania, w ciągu zaledwie pięciu sekund.
Wciąż badane są przyczyny zaistniałej sytuacji. Jak podkreślił Urbasos, wszystko wskazuje na awarię techniczną w zarządzaniu siecią elektryczną. Zaznaczył jednak, że jest zbyt wcześnie, by wydawać opinie i należy poczekać na oficjalny komunikat krajowego operatora Red Electrica.
Na kwestię odnawialnych źródeł energii w kontekście blackoutu zwrócił też uwagę w komentarzu dla PAP prof. Diego Rodriguez z Uniwersytetu Complutense w Madrycie.
- Awaria w Hiszpanii pokazała, że nie doceniamy wystarczająco bezpieczeństwa dostaw, dopóki ono nie zawiedzie. W tym sensie dowodzi to, że rozwój OZE, szczególnie energii słonecznej, musi być ściśle powiązany z systemami takimi jak magazynowanie energii, które pozwalają na bardzo szybką reakcję na nieprzewidziane zdarzenia - zauważył naukowiec.