Urząd zaprasza dziennikarzy na oficjalną konferencję i zapowiada, że w jej trakcie zostanie przedstawiona "najnowsza decyzja Prezesa UOKiK w sprawie budowy gazociągu Nord Stream 2". Czego można się spodziewać? Dla jednego z podmiotów przewidziana jest "najwyższa kara dla spółki w historii UOKiK".
O co chodzi? W maju 2018 roku UOKiK wszczął postępowanie przeciwko Gazpromowi i pięciu międzynarodowym podmiotom, które odpowiadały za powstanie oraz finansowanie gazociągu Nord Stream 2. Urząd podejrzewał, że chociaż spółki wycofały wniosek, to nadal wspólnie realizują cały projekt.
– Sprawa budowy Nord Stream 2 była analizowana przez UOKiK w sierpniu 2016 roku. Wówczas prezes UOKiK uznał, że planowana koncentracja między Gazpromem oraz pięcioma spółkami międzynarodowymi mogłaby doprowadzić do ograniczenia konkurencji. Ich wspólna spółka miała zaprojektować, finansować, budować oraz zajmować się eksploatacją gazociągu Nord Stream 2, biegnącego z rosyjskiego wybrzeża Morza Bałtyckiego do punktu wyjścia niedaleko Greifswald w Niemczech – tłumaczono tę decyzję w 2018 roku.
– Urząd uznał wówczas, że Gazprom posiadał pozycję dominującą w dostawach gazu do Polski, a transakcja mogłaby doprowadzić do dalszego wzmocnienia siły negocjacyjnej spółki wobec odbiorców w naszym kraju. Uczestnicy konsorcjum wycofali wniosek, co w praktyce oznaczało zakaz dokonania połączenia – dodano.
Teraz swoje podejrzenia UOKiK przekłuł w pewność i w piątek 8 listopada wlepi najwyższą karę w swojej historii. Komu i ile? Na te odpowiedzi trzeba jeszcze poczekać.
Dotychczas najwyższą karę otrzymała spółka Exito, która oferowała nagrodę dla wszystkich, którzy stawią się na ich pokazach, a także losowanie prezentów. Żadne pokazy nie miały miejsca, a klienci, którzy stawili się w umówionym miejscu, musieli za prezenty zapłacić. UOKiK za ten proceder ukarał spółkę karą w wysokości prawie 4 mln złotych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl