Nowy sposób na dotarcie znad morza w Tatry. "Skorzysta Zakopane"
Połączenie z Gdańska do Popradu na Słowacji może zwiększyć zimowy ruch turystyczny w Zakopanem. Szanse dla regionu dostrzegają na Podhalu. - Jesteśmy pewni, że goście, którzy przylecą, nie zostaną po stronie słowackiej - mówi PAP Karol Wagner, przedstawiciel Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Linia Wizz Air planuje uruchomić loty z Gdańska do Popradu 25 grudnia. Połączenie ma charakter sezonowy - loty mają odbywać się dwa razy w tygodniu, w czwartki i niedziele, aż do marca 2026 r. Dysponowane do lotów mają być samoloty Airbus A320 i A321.
Zakopane chce skorzystać na nowym połączeniu Gdańsk-Poprad
Tatrzańska Izba Gospodarcza (TIG) widzi nowe połączenie lotnicze jako sposób na przyciągnięcie większej liczby turystów do Zakopanego. Lotnisko Poprad–Tatry oddalone jest tylko o 70 km od "Stolicy polskich Tatr". Sam lot znad morza do Popradu ma trwać godzinę 20 minut.
Karol Wagner z TIG podkreśla dla PAP, że nazwę połączenia "Gdańsk–Poprad-Zakopane-Tatry" wybrano nieprzypadkowo. Jego zdaniem podróżni zostaną po polskiej stronie Tatr, z uwagi na nowoczesną bazę noclegową i niższe ceny.
Produkuje wycieczki dla Polaków. Zdradza ile zarabia
Jesteśmy pewni, że goście, którzy przylecą, nie zostaną po stronie słowackiej, tym bardziej że połączenie jest reklamowane jako Gdańsk–Poprad-Zakopane-Tatry, a nie jako Gdańsk–Poprad. W związku z tym zgarniemy z rynku tę część gości, którzy oczekiwali połączenia samolotowego w Tatry – powiedział PAP przedstawiciel Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Rozwój połączeń komunikacyjnych z południową Polską nie kończy się na lotach. Od grudnia Pendolino regularnie obsłuży trasy do Zakopanego, wzmacniając istniejącą sieć kolejową. To, w połączeniu z nowymi lotami, zwiększa dostępność Tatr, co z pewnością przyciągnie grupy turystów ceniących wygodę i czas.
Burmistrz Zakopanego Łukasz Filipowicz podziela optymizm co do nowej inicjatywy. - Zwiększona dostępność naszego regionu sprzyja większej liczbie odwiedzających, co jest korzystne dla lokalnej gospodarki. Z perspektywy Zakopanego powinniśmy się tylko z tego cieszyć, bo coraz łatwiej będzie dostać się w nasze strony - powiedział PAP Filipowicz.
źródło: PAP