Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Obowiązkowe promocje w sklepach. Na Węgrzech zaczęło działać nowe rozwiązanie

63
Podziel się:

Od czwartku w sklepach na Węgrzech zaczęły pojawiać się obowiązkowe promocje, których celem jest ograniczenie wzrostu cen żywności - poinformował minister rozwoju gospodarczego Marton Nagy. Tak rząd w Budapeszcie chce walczyć z najwyższą w całej Unii Europejskiej inflacją.

Obowiązkowe promocje w sklepach. Na Węgrzech zaczęło działać nowe rozwiązanie
Rząd Viktora Orbana zapowiedział, że chce obniżyć inflację do poziomu jednocyfrowego na koniec bieżącego roku. Jego dotychczasowe pomysły spotkały się jednak z krytyką ekspertów (Getty Images, CHRISTOPHER PIKE)

Obniżki cen w sklepach spożywczych mają objąć produkty w 20 kategoriach. Chodzi między innymi o mięso drobiowe, mleko, śmietanę, ser, chleb, świeże owoce i warzywa. Nowe zasady dotyczą sprzedawców detalicznych o obrotach przekraczających miliard forintów, czyli równowartość około 12,2 mln zł.

System będzie monitorował ceny

- Sprzedawcy są zobowiązani do informowania klientów o produktach objętych promocją, a organ ochrony konsumentów będzie monitorował jej wdrażanie – poinformował w czwartek Martin Nagy. Z kolei w lipcu zostanie wprowadzony na Węgrzech internetowy system monitorowania cen, który według ministra w znacznym stopniu przyspieszy spadek inflacji w nadchodzącym czasie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rekordowa inflacja na Węgrzech. Ostrzeżenie dla Polski? Członek RPP o danych: sam jestem zaskoczony

W ostatnich miesiącach inflacja na Węgrzech, która od ponad pół roku jest najwyższa w całej Unii Europejskiej, zaczęła nieznacznie spadać. W kwietniu wyniosła 24,5 proc. rok do roku, podczas gdy w marcu było to 25,6 proc. Dla porównania - wzrost cen w Polsce w kwietniu 2023 r. wyniósł 14,7 proc., a wstępne dane GUS za maj mówią o spowolnieniu inflacji do 13,4 proc.

Gaszą pożar, który sami wywołali

Rząd Viktora Orbana zapowiedział, że będzie dążył do zmniejszenia inflacji na Węgrzech do poziomu jednocyfrowego na koniec bieżącego roku. Jednak jego dotychczasowe działania są krytykowane przez ekspertów.

- Nawet szef banku centralnego Węgier zgłasza zastrzeżenia do polityki premiera Viktora Orbana - komentował w lutym w programie "Newsroom" WP Adam Balcer z Kolegium Europy Wschodniej. - Przypomnę, że rząd zdecydował o zamrożeniu cen niektórych produktów, energii czy paliw. Efekt jest taki, że to sztuczne zamrożenie firmy i producenci odbijają sobie w podnoszeniu cen innych produktów. Rząd swoją polityką zatem inflację rozkręca – zauważył Balcer.

Półtora miesiąca temu agencja Bloomberga przypominała, że węgierski bank centralny obwiniał dotychczasowe decyzje rządu o nakręcanie inflacji. Jak oceniał bank, wprowadzenie cen maksymalnych na część produktów spowodowało, że sklepy odrabiały sobie utracone zyski na tych produktach, których nie dotyczą regulacje - i mocniej podnosiły ich ceny. W ten sposób duże sieci handlowe miały też odbijać sobie to, co musiały oddać do państwowego budżetu w ramach wprowadzonego w ubiegłym roku nowego podatku od nadzwyczajnych zysków.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(63)
Orlemol.
11 miesięcy temu
No to puchną od pieniędzy. Tak jak w dowcipie o Orlenie. O nasz wielkibajtek o nasz megabajtek o nasz giga Bajtek . Ale zaraz zaraz dlaczego zostaliśmy bez MAJTEK.
MagyarLengyel...
11 miesięcy temu
No tak . Ceny już są w HU astronomiczne zarówno przeliczeniu na PLN jak i EUR . Ale chętnych w sklepach nie brakuje. Półki z lepszych i stosunkowo niedrogich produktów są w weekend wymiatanie . W sieci Spar profilaktycznie wystawia się te bardziej atrakcyjne produkty po 1 lub 2 sztuki aby uniemożliwić szyszbszy wykup . Chlebek czy styropianowa bułeczka może nie zdrożały ale masełko to po 14 PLN za 200g serek żółty prawdziwy 100 do 120 PLN Wędlinka jeszcze się trzyma od 50 PLN wzwyż, ale rybka to już wydatek od 80pln . Mąka cukier praktycznie schodzą bezpośrednio z palety . Jak by ktoś chciał zjeść samemu posiłek z puszeczki to poniżej 13 PLN nie radzę wkładać do koszyka . No ale pieniędzy w portfelach coraz więcej. A ile warte nieważne... Ważne że więcej . Rajd trwa w najlepsze.
Andrzej
11 miesięcy temu
U nas będzie tak samo albo gorzej
IQ < 35
11 miesięcy temu
Gratuluję Węgrom.Wiedziały gały co brały
emeryt 2
11 miesięcy temu
to ciekawe, że tacy autokraci i nacjonaliści jak Orban czy Kaczyński wypłynęli politycznie na ruchach demokratycznych walczących z dyktaturą komunistyczną, wykorzystali naród jak szmatę i niszczą demokrację i państwo dla swoich chorych nazistowskich ideii
...
Następna strona