Obóz Alligator Alcatraz opustoszeje. Dostali 60 dni na likwidację
Obóz detencyjny Alligator Alcatraz w Everglades, zbudowany z inicjatywy gubernatora Florydy Rona DeSantisa, może wkrótce zostać opróżniony. Informację tę przekazał Kevin Guthrie z Florida Division of Emergency Management.
Obóz detencyjny Alligator Alcatraz w Everglades, który powstał zaledwie dwa miesiące temu, może wkrótce zostać całkowicie opróżniony. Kevin Guthrie, dyrektor Florida Division of Emergency Management, poinformował w e-mailu z 22 sierpnia, że liczba przetrzymywanych tam osób może spaść do zera w ciągu kilku dni.
Obiekt, który miał pomieścić około 3 tys. osób, od kilku tygodni notuje spadek liczby przetrzymywanych imigrantów - donosi "Bloomberg". W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania pokazujące autobusy opuszczające obóz pod eskortą policji, kierujące się w stronę Miami.
Zbudowany w zaledwie 8 dni. Zamknięty w 60
Obóz w Everglades został zbudowany w zaledwie osiem dni, wykorzystując środki w wysokości co najmniej 330 mln dolarów z kontraktów bez przetargu. Miał być wzorem dla szybkiego zwiększania pojemności miejsc detencyjnych w ramach działań administracji Trumpa.
Obiekt stał się również przedmiotem licznych pozwów sądowych. Sędzia Kathleen Williams nakazała jego demontaż w ciągu 60 dni, uznając, że został zbudowany bez odpowiedniej oceny środowiskowej. Rząd złożył apelację od tej decyzji - wyjaśnia "Bloomberg".
Tania Galloni, jedna z prawniczek, które pozwały rząd, podkreśla, że wydanie 330 mln dolarów na budowę obozu budzi wątpliwości co do jego rzeczywistej potrzeby. "Czy naprawdę była taka potrzeba?" - pytała cytowana przez "Bloomberga" Galloni.
Obóz Alligator Alcatraz, zlokalizowany na nieużywanym lotnisku otoczonym mokradłami, stał się symbolem działań DeSantisa w ramach polityki imigracyjnej Trumpa.