W piątek Sejm uchwalił ustawę budżetową na rok 2025. To pierwszy projekt budżetu w pełni opracowany przez rząd Donalda Tuska. Poprzedni w dużej części był odziedziczony po PiS. Dochody budżetu mają wynieść 632,6 mld zł, wydatki 921,6 mld zł. Deficyt? Aż 289 mld zł, czyli 7,3 proc. PKB. I to on wywołał najwięcej komentarzy ze strony opozycji. Minister finansów odniósł się do tej krytyki w Sejmie.
- Po rządach PiS odziedziczyliśmy zerowy wzrost gospodarczy, inflację, która sięgała w szczycie 18 proc., deficyt, za który nałożono na Polskę procedurę nadmiernego deficytu. Dzisiaj gospodarka przyspiesza, inflacja spada, a my krok po kroku naprawiamy finanse publiczne. W przyszłym roku z budżetu będziemy spłacać wasze długi - stwierdził Andrzej Domański, podczas wystąpienia w Sejmie przed piątkowym głosowaniem.
Warto bliżej przyjrzeć się temu, jakie są przyszłoroczne priorytety Polski i jakie ogromne kwoty na nie pójdą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Budżet na 2025 rok. Jakie wydatki planuje rząd Tuska?
Po pierwsze, zdrowie. Od momentu przejęcia władzy koalicja rządząca podkreśla na każdym kroku, jakie rekordowe sumy pójdą na wzmocnienie naszego wojska i zdolności obronnych. Ale to na zdrowie w 2025 roku wydamy największą kwotę.
Na ochronę zdrowia (łącznie z NFZ) w budżecie na przyszły rok zapisano aż 221,7 mld zł, co oznacza wzrost o blisko 31 mld zł.
Po drugie, wojsko i obronność. Na obronę narodową, w tym na wzrost uposażeń żołnierzy zawodowych, zaplanowano rekordową kwotę 124,3 mld zł. W porównaniu do 2024 roku to wzrost o 6,2 mld zł.
Łącznie z wydatkami Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych w przyszłym roku wydatki na obronę narodową sięgną 186,6 mld zł, czyli będą o 28,6 mld zł większe niż planowano na ten rok. To wszystko oznacza, że w 2025 roku wydatki na polskie wojsko sięgną aż 4,7 proc. PKB (w 2024 r. to 4,2 proc. PKB).
Po trzecie, emerytury, renty i programy socjalne. Na program 800 plus w budżecie też zapisana jest ogromna kwota - 62,8 mld zł. Koszt programu "Aktywny rodzic" wydaje się przy takim zestawieniu niewielki - potrzeba na niego 8,4 mld zł.
Na 13. i 14. emeryturę zostanie przeznaczonych 31,5 mld zł, a 24,2 mld zł trafi na waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych. Z kolei 3,2 mld zł wydamy z budżetu na rentę wdowią.
Na cele związane z mieszkalnictwem rząd przeznaczy ok. 4,2 mld zł, a 4,6 mld zł zostało zarezerwowane na potrzeby procesu inwestycyjnego elektrowni jądrowej. Pieniądze te mają posłużyć do dokapitalizowania spółki Polskie Elektrownie Jądrowe.
Wzrost PKB 3,9 proc. Oto założenia rządu
W budżecie jest zapis, że wzrost wynagrodzeń w przyszłym roku wyniesie 7 proc.
O 5 proc. wzrośnie kwota bazowa dla wynagrodzeń nauczycieli, dla pracowników państwowej sfery budżetowej, w tym funkcjonariuszy i żołnierzy, pracowników ministerstw oraz urzędów centralnych i wojewódzkich. Zwiększony zostanie także fundusz wynagrodzeń pracowników ZUS i KRUS.
Ustawa budżetowa została przygotowana przy założeniu, że w 2025 r. wzrost PKB wyniesie 3,9 proc., a inflacja średnioroczna - 5 proc.
Razem zapowiada walkę o "brakujące 20 mld zł"
Za przyjęciem ustawy w piątek opowiedziało się 232 posłów, 207 było przeciw, a trzech wstrzymało się od głosu. Partia Razem zapowiedziała, że będzie walczyć o nowelizację ustawy budżetowej na rok 2025. Zdaniem współprzewodniczącego partii Adriana Zandberga zabrakło w niej 20 mld zł na ochronę zdrowia, co - jego zdaniem - może prowadzić np. do zamykania szpitali.
- Zapowiadamy jasno, że my tego nie odpuścimy. To, że skończyła się procedura budżetowa w Sejmie, to nie znaczy, że problem rządu zniknął, że temat zniknął. Jest wręcz przeciwnie. Będziemy walczyć o to, żeby budżet został znowelizowany. Będziemy przypominać rządowi na każdym kroku, że ten błąd trzeba jak najszybciej naprawić - oświadczył w niedzielę podczas konferencji prasowej w Krakowie Zandberg.