Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Materiał sponsorowany przez Instytut Staszica Materiał sponsorowany przez Instytut Staszica

Orlen na europejskich rynkach: nie będzie zmiany kierunku

Podziel się:

Ostatnie pięć lat przyniosło w historii Orlenu – nawet uwzględniając jego dzieje jeszcze jako Petrochemii Płock – tyle zmian, ile nigdy wcześniej. Nowy rząd dostanie jako wiano najsilniejszą polską markę i jedną z dziesięciu największych spółek energetyczno-paliwowych w Europie. Co ważne, ta spółka, oprócz inwestowania w zieloną energetykę w kraju, umacnia swoją pozycję na zagranicznych rynkach. Warto pokusić się o bilans w tej właśnie sferze.

Orlen na europejskich rynkach: nie będzie zmiany kierunku
(materiały partnera)

Gaz – przede wszystkim Norwegia (ale nie tylko)

Orlen jest obecnie największą grupą energetyczno-paliwową w Europie Środkowo-Wschodniej. Co za tym idzie, może realizować projekty przynoszące mu zyski, a zarazem wzmacniające bezpieczeństwo energetyczne całego regionu. O ile jeszcze pięć lat temu Orlen opierał się na rosyjskiej ropie, to obecnie całkowicie ją wyeliminował, podobnie jak rosyjski gaz.

Postulowana od lat rezygnacja z rosyjskiego gazu wiąże się z intensyfikacją wydobycia tego surowca ze złóż krajowych i zagranicznych. Obecnie koncern wydobywa 8 mld sześc. gazu rocznie, a do roku 2030 ilość ta ma wzrosnąć o połowę, kosztem inwestycji o wartości 70 mld zł, m.in. na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Norwegia to z oczywistych względów (Baltic Pipe) numer jeden na mapie gazowych inwestycji Orlenu, ale eksploatowane są również złoża w innych krajach, np. w Pakistanie i Kanadzie. W ciągu pięciu lat nastąpił prawie jedenastokrotny wzrost wydobycia gazu, a na szelfie norweskim spółka PGNiG Upstream Norway – należąca do Grupy Orlen – jest piątym co do wielkości graczem i ma udziały w 98 koncesjach. Pod względem gazu ziemnego, zarówno jeśli chodzi o rezerwy, jak i produkcję, Orlen zajmuje 8. pozycję w Norwegii. W roku 2022 łączne wydobycie gazu ziemnego przez polski koncern na Norweskim Szelfie Kontynentalnym sięgnęło ok. 3,5 mld m sześc.

W listopadzie br. Orlen ogłosił, że należąca do Grupy spółka PGNiG Upstream Norway przejmie 100 proc. udziałów w kuwejckiej spółce KUFPEC Norway. Przedmiotem umowy są udziały w 11 koncesjach, PUN po tej transakcji będzie mieć udziały w 94 koncesjach, co daje spółce piąte miejsce na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Od 2016 roku doszło w sumie do dziesięciu akwizycji, a wydobycie w Norwegii zwiększyło się prawie sześciokrotnie, z 0,5 mld metrów sześc. do 3 mld metrów sześc.

Więcej stacji paliwowych za granicą

Polski koncern multienergetyczny sukcesywnie powiększa sieć detaliczną w innych państwach europejskich. W roku 2018 były to trzy rynki (Niemcy, Czechy, Litwa), dzisiaj Orlen jest właścicielem stacji na Słowacji i na Węgrzech, a wkrótce będzie także w Austrii, gdzie finalizowany jest proces przejęcia od OMV 120 stacji. Trzeba przypomnieć, że znaczne powiększenie stanu posiadania stacji na Słowacji w ostatnich kilkunastu miesiącach, tudzież wejście na nowy, węgierski rynek to efekt fuzji Orlenu z grupą Lotos. Z węgierskim MOL-em dokonano de facto wymiany stacji Lotosu na należące do partnera stacje na Węgrzech i na Słowacji. Do roku 2030, zgodnie ze strategią, pod marką Orlenu w całym regionie ma działać 3500 stacji paliw (dziś – ponad 3100).

Sukcesywnie rośnie udział stacji zagranicznych w portfolio koncernu: w roku 2018 była to jedna trzecia stacji, w roku bieżącym – niemal 40%, a w przyszłym roku stacje Orlenu poza Polską mają stanowić 44% wszystkich należących do grupy stacji paliwowych. Rozwijane będą również stacje tankowania wodoru – w Czechach działają na razie dwie, ale będzie ich więcej, zaś plany budowy takich stacji dotyczą również Austrii.

Jeżeli chodzi o segment rafineryjny, wypada wspomnieć o Litwie. W 2021 roku rozpoczęto inwestycję związaną z pogłębionym przerobem ropy w rafinerii w Możejkach, która jest największym projektem inwestycyjnym koncernu na Litwie. Dwa lata wcześniej, bo w 2019 roku w spółce Orlen Lietuva została uruchomiona instalacja PPF Spliter, co umożliwiło produkcję 50 tys. ton propylenu klasy polimerowej rocznie.

Naturalny kierunek rozwoju

Orlen swój potencjał, znacznie powiększony dzięki fuzji, wykorzystuje przede wszystkim do inwestowania w nisko- i zeroemisyjne źródła energii w Polsce. Nie zaniedbuje jednak umacniania swojej pozycji na zagranicznych rynkach w regionie. To naturalny kierunek rozwoju. Trudno sobie wyobrazić, by – ktokolwiek przejmie stery koncernu – dokonał tutaj zasadniczego zwrotu. Nie tylko z powodów motywowanych koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego i surowcowego w tej części Europy, w obliczu rosyjskiego zagrożenia, ale z powodów czysto finansowych: zyski z rynków zagranicznych stanowią bowiem istotną część zysków Grupy Orlen.

Materiał sponsorowany przez Instytut Staszica

inwestycje
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl