Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Oto obecni królowie wzrostów cen. Najbardziej drożeją środki chemiczne

38
Podziel się:

Mimo że inflacja w Polsce spada, to jednak ceny w sklepie nadal rosną. W czerwcu płaciliśmy więcej za żywność i napoje bezalkoholowe średnio o 16,8 proc. w skali roku. Drożało aż 13 z 17 kategorii produktów – wynika z analizy UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito.

Oto obecni królowie wzrostów cen. Najbardziej drożeją środki chemiczne
Inflacja w Polsce. W sklepach drożeje najbardziej chemia, a najmniej – używki (zdj. ilustracyjne) (Adobe Stock, Syda Productions)

Inflacja w czerwcu wyniosła 11,5 proc. przy porównaniu z cenami zeszłorocznymi – podał Główny Urząd Statystyczny we wstępnym szacunku. Miesiąc do miesiąca GUS odnotował zmianę o 0 proc., czyli ceny od maja stały w miejscu. Natomiast majowa inflacja rok do roku wynosiła jeszcze 13 proc. A jednak ceny w sklepie wciąż drożeją.

O sprawie pisze "Puls Biznesu" i zauważa, że dynamika wzrostu cen lekko wyhamowała miesiąc do miesiąca. W czerwcu ceny w sklepach rosły średnio o 16,8 proc. rok do roku, a jeszcze w maju – 18,4 proc.

Oto produkty, które drożeją najmocniej

Zazwyczaj piszemy o drożejącej żywności i nie inaczej jest w tym miesiącu. Artykuły żywnościowe znów drożały, lecz w nieco słabszym tempie (24 proc. w porównaniu z cenami zeszłorocznymi o tej samej porze).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Filipem Bittnerem

Tym razem jednak pod względem wzrostu cen przebijają ją m.in. produkty dla dzieci (26,2 proc.), karma dla zwierząt (26,6 proc.), a przede wszystkim chemia gospodarcza (34,6 proc.).

Najmniej natomiast w skali roku zdrożały używki i środki higieny osobistej – odpowiednio o 7,8 proc. i 8,6 proc. Badaczy najbardziej zaskoczył jednak spadek cen artykułów tłuszczowych. Ich ceny spadły średnio o 8,1 proc. rok do roku.

W ubiegłym roku ceny rosły w wyniku spadku zbiorów w Ukrainie, będącej przed wojną dużym producentem roślin oleistych w skali światowej. A obecnie rzepak wyraźnie tanieje, ze względu na wysokie zapasy, spodziewaną wysoką produkcję, duży import z Kanady i Australii oraz niepewną sytuację w Niemczech dotyczącą Ograniczenia wykorzystania biopaliw pochodzenia roślinnego – tłumaczy dr Joanna Wieprow z Uniwersytetu WSB Merito we Wrocławiu, cytowana przez "PB".

Płacimy wciąż więcej w sklepach

"PB" podsumowuje, że średnio w skali roku codzienne zakupy w czerwcu podrożały o 18,1 proc.

W badaniu UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito zestawiono ze sobą przeszło 78 tys. cen detalicznych z 35,5 tys. sklepów należących do 63 sieci handlowych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(38)
WYRÓŻNIONE
pis+glapiński...
rok temu
Od początku wybuchu inflacji w ciągu trzech lat skumulowana inflacja przekroczy 50% to największe osiągnięcie glapińskiego.
Win7
rok temu
Na świecie żywność staniała o 20% w Polsce w tym samym czasie zdrożała o25% kto winny??? Pośrednicy przetwórcy,hurtownicy i rząd bo powinni wysłać kontrole po firmach i szybko z kar wpadło by do budżetu kupa szmalu To samo jest z cenami paliwa, energii,gazu i wielu innych rzeczy nie wierzysz sprawdź notowania giełdowe z przed wojny a z dziś czego chcesz
Mamuśka
rok temu
Art.dla dzieci to jakiś kosmos, żeby puszka mleka modyfikowanego kosztowała 70, 80zl? Pampersy, chusteczki, zabawki, ubrania...Chemia gospodarcza, kosmetyki, tekstylia...Jesteśmy łupieni na każdym kroku a tvpis wmawia emerytom jaki tu mamy raj na ziemi i że Polki nie chcą dzieci rodzic z wygody i dlatego że dają w szyję! Wsadzie sobie to 500 czy 800zl w buty! Wolę zarabiać tyle ile przed pandemią, chociaż było mnie stać ma wszystko a teraz to wegetacja nie życie, złodzieje!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (38)
Pip
2 tyg. temu
To jest ten newralgiczny punkt w obiegu pieniądza. Wyższa cena daje ten sam dochód na mniejszej ilości towaru. I tu jest pułapka katastrofy .
Dorota
rok temu
@@@ Patusy od 500+ muszą mieć na libacje alkoholowe ale niekoniecznie na mycie się i pranie ubrań... stare jak świat. Od razu czuć "pato-500plusowców", śmierdzicie alkoholem i potem, ogólnie wali od was ogromny smród.
Dorota
rok temu
Patusy od 500+ muszą mieć na libacje alkoholowe ale niekoniecznie na mycie się i pranie ubrań... stare jak świat. Od razu czuć "pato-500plusowców", śmierdzicie alkoholem i potem, ogólnie wali od was ogromny smród.
cdcd
rok temu
inflacja niby spada ale ceny idą w górę - coś tu się nie klei. Cytując klasyka "skoro jest tak dobrze to czemu jest tak źle?"Czyżby zmowa cenowa i wymówka inflacją by jak najwiecej zarobić na bar anach? Do tego downsizing
wyborec
rok temu
za 500+ trudno wyżyć,chcemy 800+
...
Następna strona