Palenie w kominku nie truje? Cóż, ekologiczne na pewno nie jest

Jaki sens ma wprowadzanie zakazu palenia w kominkach, przecież drewno jest o wiele czystszym paliwem niż węgiel – pytają nas czytelnicy. Wyjaśniamy.

palenie w kominkuPalenie w kominku zdrowe nie jest
Źródło zdjęć: © Unsplash.com

Zakaz palenia w kominkach na Mazowszu (wprowadzany w określonych warunkach) podzielił Polaków. Mniej więcej tyle samo osób go popiera, co piętnuje. Przeciwnicy zakazu podkreślają, że na rynku jest mnóstwo modeli kominków spełniających wyśrubowane normy emisji spalin, a na świecie podobne zakazy nie istnieją.

A poza tym drewno to odnawialne źródło energii, a więc palenie w kominku jest bardziej ekologiczne, niż wykorzystywanie innych źródeł energii.

Słynny zakaz palenia w kominkach w województwie mazowieckim nie jest zakazem permanentnym. Po pierwsze - obowiązywać będzie tylko w tzw. dni smogowe, czyli gdy zostaną przekroczone określone normy zanieczyszczeń w powietrzu. Po drugie, nie dotyczy domów, w których kominek jest jedynym źródłem ciepła, po trzecie – kominka będzie można używać, gdy zawiedzie podstawowy sposób ogrzewania – na przykład zabraknie prądu.

Demencja smogowa. Zanieczyszczenia wpływają na seniorów

- Prawidłowo spalane drewno o określonej wilgotności faktycznie powoduje o wiele mniej zanieczyszczeń, niż palenie węglem. Ale nie znaczy to, że jest czyste. To ciągle są groźne spaliny, pełne chemicznego koktajlu – mówi w rozmowie z money.pl Wojciech Misiński, warszawski ekolog.

Dodaje, że kominki niesłusznie stały się najgłośniejszym elementem kampanii mającej na celu poprawę jakości powietrza.

- W Polsce ponad połowa zanieczyszczeń bierze się z tzw. niskiej emisji – czyli tego, czym palimy w piecach. A jednocześnie jesteśmy w ogonie Europy. 29 ze 100 najbardziej zanieczyszczonych miast Europy jest w Polsce. Trzy lata temu w Rybniku zanieczyszczenie sięgnęło ponad 3100 proc. normy. To nie jest normalne – punktuje Misiński.

Dodaje, że kominki – niezależnie od tego, w jakim stopniu przyczyniają się do zanieczyszczania powietrza – są w pewnym sensie przeżytkiem. Spalanie paliw kopalnych i drewna zawsze jest źródłem pyłów i trucizn. Na dodatek nie wiadomo, ile osób faktycznie spala w kominkach drewno suche i ile robi to w prawidłowy sposób.

Misiński protestuje też przeciwko określaniu drewna mianem paliwa ekologicznego lub należącego do rodziny OZE. Chodzi tu jednak w szczególności o projekty dotyczące rozszerzania definicji biomasy, prowadzące do spalania drewna w elektrowniach.

Nie jesteśmy pierwsi na świecie

Wiele osób podważa jednak ogólny sens wprowadzania zakazu palenia w kominkach. Argumentują, że na Zachodzie polskie kominki spełniające wyśrubowane normy emisji spalin są bardzo popularne, a podobnych zakazów praktycznie nigdzie nie ma.

Otóż zakazy są – i to bardzo podobne do rozwiązań wprowadzonych przez Mazowsze. Takie ograniczenia wprowadziły na przykład władze Montrealu, Quebecu, Cambridge czy położonego w Alpach kurortu – słynnego Chamonix.

Chamonix pod względem położenia przypomina nieco Zakopane. Francuzi już dawno zauważyli, że zimą powietrze w ich kurorcie jest najbardziej zanieczyszczone. To miasteczko z najbardziej trującym powietrzem w całym kraju.

Od kilku lat obowiązuje tam zakaz palenia w kominkach. Z badań wyszło, że od 60 do 80 proc. zanieczyszczeń jest spowodowanych przez palenie drewnem w piecach i kominkach. Pozostańmy we Francji - w 2015 roku władze regionu paryskiego zakazały używania otwartych kominków, wytwarzających więcej zanieczyszczeń, niż modele zamknięte.

W Quebecu obowiązuje zakaz używania kominków w tzw. dni smogowe – mieszkańcy mogą to na bieżąco sprawdzać w aplikacji mobilnej. A w Montrealu już w 2018 roku na stałe zakazano używania pieców opalanych drewnem i kominków. Wyjątki obejmują albo stare piece, które należy wymienić, albo nowe, spełniające wyśrubowane normy emisji. Rozporządzenie stanowi również, że w nowych budynkach dozwolone są tylko urządzenia na gaz ziemny, propan i pellet.

Również amerykańskie władze lokalne często ostrzegają przed używaniem kominków. Według Departamentu Ochrony Środowiska stanu Massachusetts, dym drzewny "zawiera toksyczny tlenek węgla, tlenki azotu powodujące smog, sadzę, drobne cząstki i szereg innych chemikaliów i gazów, które mogą powodować lub pogarszać poważne problemy zdrowotne, szczególnie wśród dzieci, kobiet w ciąży i osób z trudnościami w oddychaniu."

W Wielkiej Brytanii w życie stopniowo wchodzą zakazy sprzedaży węgla odbiorcom detalicznym oraz mokrego drewna jako źródła opału. Na Wyspach drewno jest wykorzystywane jako opał w ok. 1,5 mln domów.

Naukowcy na zlecenie władz wyliczyli, że spalanie drewna i węgla stanowi 38 proc. całej brytyjskiej emisji PM2,5. Dla porównania 16 proc. pochodzi ze spalania przemysłowego, 12 proc. z transportu drogowego, a 13 proc. ze stosowania rozpuszczalników i procesów przemysłowych.

Jak groźny jest dym z kominka?

Przedstawiciele Polskiego Alarmu Smogowego i Warszawy Bez Smogu udowodnili, że paleniska w domach są poważnym źródłem zanieczyszczeń – zarówno tych, które ulatują kominem, jak i takich, które zatruwają powietrze w domu czy mieszkaniu.

Proste badanie pyłomierzem wykazało, że w kilka minut po rozpaleniu kominka w pokoju przekroczona została norma dobowa pyłu PM10 - 50 mikrogramów na metr sześcienny.

Kilkanaście minut później jego stężenie sięgnęło 200 mikrogramów, następnie ustabilizowało się na poziomie 250 mikrogramów. Co więcej – do badania używano kominka ze szklanymi drzwiczkami. Stężenie wzrastało jeszcze mocniej podczas ich otwierania i dorzucania drewna. To wartości alarmowe - przy takich stężeniach zanieczyszczeń w miastach wydaje się zalecenia, by osoby chore i seniorzy nie wychodzili na ulice, a transport zbiorowy staje się darmowy.

Wyniki tego eksperymentu nie podobają się miłośnikom kominków - nie spełniał on warunków, które pozwoliłyby uznać go za "naukowy". Takie zlecały jednak rządy na przykład USA i Szwecji.

"Dym wytwarzany z pieców opalanych drewnem i kominków zawiera ponad 100 różnych związków chemicznych, z których wiele jest szkodliwych i potencjalnie rakotwórczych. Zanieczyszczenia z dymu drzewnego obejmują drobne cząstki, tlenki azotu, tlenki siarki, tlenek węgla, lotne związki organiczne, dioksyny i furany. Wdychane powietrze zawierające dym drzewny może powodować poważne problemy ze zdrowiem układu oddechowego i sercowo-naczyniowego" - brzmi fragment raportu amerykańskich naukowców.

Z kolei raport szwedzkich naukowców wskazuje, że emisje cząstek mogą przyczyniać się do chorób psychicznych, takich jak objawy lęku i potencjalnie wpływać na rozwój choroby Alzheimera. I oczywiście zanieczyszcza środowisko naturalne.

Wybrane dla Ciebie
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów