PiS jest w pułapce. Olbrzymie podwyżki rachunków wywróciły prognozy, co silnie uderza w rząd

Gigantyczne podwyżki prądu i gazu oraz rozkręcające się podwyżki płac mogą podnieść inflację w przyszłym roku do ponad 10 proc., wywracając prognozy ekonomistów. Tarcza antyinflacyjna w takiej sytuacji niewiele pomoże, ale z naszych informacji wynika, że rząd i tak najprawdopodobniej ją przedłuży przynajmniej do połowy 2022 r. I tutaj zaczynają się dla PiS schody. Bo im dłużej będzie trwał pakiet osłonowy, tym gorzej z wysokością cen w roku wyborczym 2023. Tym samym rząd powoli zaczyna znajdować się w sytuacji bez wyjścia.

Tarcza antyinflacyjna niewiele pomoże rządowi w walce z cenami. Tarcza antyinflacyjna niewiele pomoże rządowi w walce z cenami.
Źródło zdjęć: © East News | Andrzej Iwanczuk/REPORTER
Damian Szymański

Od 1 stycznia 2022 r. łączny średni wzrost rachunku przeciętnego gospodarstwa domowego wyniesie ok. 24 proc., co oznacza wzrost o ok. 21 złotych netto miesięcznie - wynika z szacunków Urzędu Regulacji Energetyki. Z kolei rachunki za gaz w sumie mają wzrosnąć o średnio 54 proc. Te gigantyczne podwyżki przełożą się na wskaźnik inflacji w całym 2022 r.

Na te bolączki rząd ma jedną odpowiedź - tarcza antyinflacyjna. W obecnym kształcie obniży ona jednak inflację jedynie o 1-1,5 pkt. proc., co oznacza, że wzrost cen i tak na początku roku może wynieść ok. 9 proc. Z naszych informacji wynika, że tarcza zostanie przedłużona przynajmniej do połowy 2022 r.

Podpis elektroniczny. Wygodny dodatek czy konieczność? Webinar WP i Autenti

Tarcza a podwyższona inflacja

Zdaniem ekonomistów PKO BP tak duża skala podwyżki taryf niesie pytanie o ostateczny kształt tarczy antyinflacyjnej, w szczególności o to, czy zostanie ona wydłużona ponad obecnie zakładane trzy miesiące i czy obniżone (a jeśli tak, to kiedy) zostaną stawki VAT na żywność oraz paliwa.

Jak zaznaczają w analizie, dla ścieżki inflacji istotne będzie także to, czy sprzedawcy gazu skorzystają z możliwości danych im przez uchwaloną 2 grudnia ustawę o zmianie Prawa energetycznego i złożą wniosek o rozłożenie w czasie zatwierdzonego przez URE wzrostu cen.

"Różne możliwe założenia dotyczące wskazanych czynników prowadzą do różnych scenariuszy inflacyjnych, których spektrum zaczyna się na średniorocznej inflacji w 2022 na poziomie 6,5 proc., a kończy na 8,5 proc., a dla 2023 może oznaczać średnioroczną inflację w przedziale 5-7 proc." - szacują eksperci największego banku w Polsce.

Ich zdaniem na chwilę obecną najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem wydaje się przedłużenie "tarczy energetycznej" przynajmniej do końca czerwca, co oznaczałoby wzrost średniorocznej inflacji do 7,7 proc. w 2022 i 5,4 proc. w 2023 r. z 5 proc. w tym roku.

Im dłużej potrwa tarcza, tym gorzej dla rządu

Niestety, chcąc sztucznie obniżyć inflację tarczą, PiS będzie musiało wybrać między dbaniem o sondaże wyborcze, a realną pomocą. Bowiem im dłużej będzie trwać tarcza, tym wyższe ceny czekają nas w roku wyborczym 2023. O takim arcyniewygodnym scenariuszu dla rządzących pisaliśmy kilkanaście dni temu TUTAJ.

Dlaczego tak może się dziać? Ze względu na efekt statystyczny i samą konstrukcję tarczy. Ekonomiści mBanku w swojej analizie piszą wprost, że jest to "paradoks tarczy".

Według nich im dłużej tarcza trwa, tym czeka nas niższa inflacja w 2022 roku (i bardziej płaska), ale wyższa w 2023 r. "Dodatkowo, każdy jej kwartał to ekspansja fiskalna warta około 0,5 proc. PKB, co również pozostaje proinflacyjne w średnim terminie" - wyjaśniają.

"Przy powyższych założeniach inflacja w 2022 roku wyniesie 7,7 proc. średniorocznie i będzie stanowić trzykrotność celu inflacyjnego. Szczyt inflacji wypada w III kwartale w okolicach 9 proc. (przy krótszej tarczy w II kwartale). W zasadzie nie widać w tym momencie realnego scenariusza, który sprowadzałby inflację poniżej 3,5 proc. przed drugą połową 2023 roku bez silnego spowolnienia gospodarki lub istotnych podwyżek stóp procentowych" - przewidują specjaliści mBanku.

A to już duży problem dla PiS, ponieważ w 2023 r. mamy wybory parlamentarne. Przy podwyższonej inflacji, każdy przedwyborczy "prezent" dla elektoratu będzie działał dla wzrostu cen jak benzyna. W trzecim roku solidnych podwyżek Polacy będą też wymęczeni, dlatego rząd powoli zaczyna znajdować się w sytuacji bez dobrego wyjścia.

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują