Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

"Strzał w stopę". Gorąco wokół spotu PO

343
Podziel się:

Platforma Obywatelska opublikowała spot wyborczy, w którym zamieściła głos Mateusza Morawieckiego wygenerowany w tzw. technologii deepfake. Nie poinformowała jednak o tym odbiorców. "To strzelenie sobie w stopę. Bez względu na poglądy polityczne" – napisał ekspert.

"Strzał w stopę". Gorąco wokół spotu PO
PO wygenerowała głos Mateusza Morawieckiego w technologii deepfake (East News, Andrzej Iwanczuk, Reporter)

Platforma Obywatelskiej pokazała w czwartek nowy spot przedwyborczy. Zestawiła w nim wypowiedzi Mateusza Morawieckiego z mównicy sejmowej z treścią e-maila, który ma pochodzić ze skrzynki Michała Dworczyka. W parlamencie premier przekonywał, że Zjednoczona Prawica jest "twarda jak stal", natomiast w wiadomości miał pisać o nielojalności Zbigniewa Ziobry.

W czym problem? Fragmenty e-maila czyta sam Mateusz Morawiecki. PO wygenerowała jego głos w tzw. technologii deepfake, czyli za pomocą sztucznej inteligencji. Całości można posłuchać poniżej.

"Strzał w stopę"

Sęk w tym, że PO nie poinformowała odbiorców o zastosowaniu AI w swoim spocie. A zatem całość może sprawiać wrażenie, że premier rzeczywiście odczytał fragmenty e-maila na potrzeby spotu. Na takim działaniu partii suchej nitki nie zostawiają eksperci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Najpierw wybory, potem rekordowa inflacja. Polska idzie śladem Węgier?
Wrzucenie deepfake z premierem przez największą partię opozycyjną, bez oznaczania tego jako treść syntetyczna, jest strzeleniem sobie w stopę. Bez względu na poglądy polityczne – napisał na platformie X (dawny Twitter) dr Łukasz Olejnik, niezależny badacz i konsultant cyberbezpieczeństwa i prywatności, prowadzący bloga prywatnik.pl.

Dodał przy tym, że "demonizowanie tego nie ma sensu", bo na takie praktyki zezwoliła sama Unia Europejska, ale oznaczanie tego typu treści jako wygenerowane przez AI ma wkrótce zostać obwarowane prawnie. Jednak na ten moment jedyne, co można zrobić, to zgłosić post moderatorom serwisu.

"Trzymajmy się standardów"

Michał Podlewski regularnie piszący o sztucznej inteligencji ocenił tę praktykę PO jako "nieładną". "Treści wygenerowane przez AI powinny być oznaczone, a szczególnie już takie jak te" – napisał. Pokazał też przykłady innych zastosowań tzw. technologii deepfake w kampaniach wyborczych.

Z apelem do polityków zwróciła się dr hab. Aleksandra Przegalińska-Skierkowska, wicerektorka Uniwersytetu Koźmińskiego. "Uważałabym jednakowoż, że kiedy powstaje klon głosu, to należy to oznaczać w samym poście, żeby było jasne, że to nagranie powstało z wykorzystaniem AI. Trzymajmy się najlepszych standardów w dobie generatywnej sztucznej inteligencji" – napisała.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(343)
Poznanianka
7 miesięcy temu
Rozdzielanie włosa na czworo - to były maile pisane przez Morawieckiego - tak byłoby ładnie żeby zaznaczono ze to AI - ale przecież jest jasne ze on „na żywo” ich nie odczytuje!
Sprawa krymin...
8 miesięcy temu
to powinno byś skierowane do sądu. Kradzież tożsamości. Celowe wprowadzanie w błąd odbiorcy.
Lala
8 miesięcy temu
Tusk już tak zdziecinniał na starość, że czasem się za niego wstydzę. I pomyśleć, że kiedyś na niego głosowałam. Więcej pożytku z niego by było gdyby bawił wnuki.
kazunia
8 miesięcy temu
w stope czy w kolano.. jeden grzyb. PO pograza sie na kazdym kroku.. ale to dobrze, moze wyborcy przejza na oko i pojda glosowac na jedyny sluszny wybor w tych wyborach - KONFEDERACJE
alfa
8 miesięcy temu
Jakoś mnie to oszustwo PO nie specjalnie zdziwiło. Przecież to normalne u nich
...
Następna strona