Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Poczta w kryzysie. Tradycyjne listy odchodzą do lamusa

352
Podziel się:

Rynek pocztowy w Polsce jest w kryzysie, a właściwie dotyka on głównie państwowej spółki, czyli Poczty Polskiej. Dla spółki wciąż główny przychód stanowią tradycyjne listy, a tych obsługuje coraz mniej. Do tego drożyzna odpycha klientów do konkurencji, więc będzie tylko gorzej.

Problem Poczty Polskiej. Coraz trudniej utrzymać państwową spółkę
Problem Poczty Polskiej. Coraz trudniej utrzymać państwową spółkę (NurPhoto via Getty Images)

Popyt na tradycyjną korespondencję skurczył się w Polsce w niespotykanym dotąd tempie, ale koszty pracy listonoszy pozostają najwyższe w Europie - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Przychody Poczty Polskiej to w 60 proc. tradycyjna korespondencja, ale przez gigantyczne spadki na rynku listów to źródło wysycha szybciej niż ktokolwiek mógł się spodziewać.

Do tego pandemia uderzyła w pocztowców we wszystkich krajach, ale nad Wisłą cios okazał się szczególnie bolesny. Poczta Polska od kilku lat należała bowiem do operatorów o najwyższym poziomie tzw. e-substytucji (proces zastępowania listów e-mailami).

Zobacz także: Obejrzyj: Kryzys będzie się pogłębiał? "Problem z miejscami pracy"

Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", jeszcze przed pandemią eksperci przewidywali w br. 10-proc. spadki. Przez epidemię koronawirusa i lockdown popyt skurczył się o ponad jedną czwartą. Taki rekord odnotowano w marcu (26 proc.). W maju ujemna dynamika spowolniła, ale i tak sięgnęła 18 proc. Od 2007 r. rynek ten w naszym kraju zmalał już o ponad 30 proc., co oznacza pocztowy kryzys.

Statystyka pokazująca liczbę przesyłek listowych przypadających na listonosza również nie daje państwowej spółce powodów do dumy. Wskaźnik ten wynosi 50,6 tys. sztuk, a więc znacznie poniżej większości operatorów w Europie (np. dla Czech sięga on 56,7 tys., Hiszpanii – 68,8 tys., a Niemiec – 71 tys.).

I jeszcze drożyzna, która sprawia, że klienci odchodzą do konkurencji Poczty Polskiej. Szczególnie klienci biznesowi i instytucjonalni, którzy starają się redukować koszty. Na inną opcję niż Poczta Polska coraz częściej decydują się banki, operatorzy telekomunikacyjni, firmy ubezpieczeniowe, ale też jednostki samorządowe.

Przez ostatnie pięć lat ceny nominalne usług pocztowych w Polsce wzrosły o 74 proc. (dla porównania – licząc od 2015 r. – w Niemczech o niecałe 29 proc., a w Szwajcarii i na Cyprze – bez zmian).

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(352)
WYRÓŻNIONE
Pocztowcy
4 lata temu
co tam, zarobimy na ściąganiu abonamentu i dystrybucji kart wyborczych
e-mail
4 lata temu
Jedna rada, podnieść opłaty za listy na 20 zł a na paczki 100 zł i sprawa zostanie załatwiona
Aleks
4 lata temu
To sprzedawanie na poczcie rajstop, książek kucharskich i dewocjonaliów nie przynosi krociowych zysków? Jak to? Ha ha ha.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (352)
beaszcz73@wp....
4 lata temu
A kto zapłaci za przesyłkę po za tym pobory mąją bardzo dobre więc niech nie narzekają
Czesio
4 lata temu
Bardzo brakuje mi na poczcie kebabów...
Szybki
4 lata temu
Wysłać kartkę na święta wielkanocne kilkunastu osób z rodziny + znajomych to już spory wydatek. Nie ma się co dziwić, że zamiast mnożyć papierki i stać w kolejce po znaczki i kartki wygodniej, szybciej i za darmo człeki robią to przez Internet
yrek
4 lata temu
strategia roznoszenia awiza się nie sprawdza!
wielkiemico
4 lata temu
niech się przerzucą na druk pakietów wyborczych oraz kalendarzy z tym białym z wadowic
...
Następna strona