Opłata od mediów. Premier: To sposób na opodatkowanie gigantów

- Nie może być tak, że biedni stają się coraz biedniejsi, bo bogaci stają się coraz bogatsi - powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki, odpowiadając na pytanie o plany wprowadzenia nowej opłaty dotyczącej mediów i reklamy. Byłby to, zdaniem premiera, sposób na opodatkowanie międzynarodowych gigantów, jak Google, Facebook czy Apple.

morawieckiMorawiecki o podatku od mediów.
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Piotr Nowak, Piotr Nowak
oprac.  WZI

Podczas konferencji prasowej, na której premier podsumowywał stan polskich finansów, padło pytanie o wprowadzenie opłaty, która nazywana jest podatkiem od mediów. - Czy chodzi o to, by osłabić, lub wręcz zlikwidować wolne i niezależne media, tak jak to się stało np. na Węgrzech - zapytał jeden z dziennikarzy. Ponad 40 podmiotów reprezentujących różne kategorie mediów opublikowało we wtorek list otwarty, w którym wskazują negatywne skutki wprowadzenia nowej opłaty.

Premier powiedział, że systemy podatkowe świata muszą przystosować się do modeli biznesowych, które przyjmują międzynarodowe korporacje i wymienił takie firmy jak Google Facebook czy Apple.

- W sytuacji tak gwałtownych zmian w gospodarce, które obserwujemy na co dzień (...) systemy podatkowe świata muszą za tym wszystkim nadążać - mówił szef rządu. Przypomniał, że trzy, cztery lata temu rozpoczęła się dyskusja "w ramach Rady Europejskiej, Komisji Europejskiej, ale też OECD" dotycząca opodatkowania wielkich firm.

Podatek od smartfona gorącym kartoflem. Prezydent obiecał, że ustawy nie podpisze, rząd ma problem

Sposobem na ściągnięcie podatków od międzynarodowych korporacji miał być podatek cyfrowy. Unia Europejska szacuje, że gdyby we wszystkich krajach wprowadzić podatek cyfrowy, to w sumie odczułyby one wpływy w wysokości 5 mld euro rocznie. Negocjacje w sprawie jednolitego opodatkowania gigantów technologicznych w ramach OECD się przedłużają.

Z grona państw czekających z wprowadzeniem nowego podatku wyłamała się pod koniec roku 2020 Francja.

Jak mówił we wtorek premier Mateusz Morawiecki, Polska też nie zamierza dłużej czekać.

- Cierpliwie czekaliśmy do 2020 r., ale okazało się, że to była tylko gra na czas. Dlatego śladem Francji, Hiszpanii i Włoch nie chcemy już dłużej czekać i wdrażamy rozwiązania, które mają w znacznym stopniu odpowiedzieć na ten nowy cyfrowy świat, który pojawia się w okienkach naszych telewizorów, komputerów, telefonów - powiedział Morawiecki.

Mówiąc o potrzebie opodatkowania międzynarodowych korporacji, Morawiecki nawiązał też do rajów podatkowych, z których takie firmy często korzystają. Podał przykład m.in. Luksemburga czy Holandii. - Czy to jest sprawiedliwe, żeby najbogatsze firmy świata płaciły praktycznie zerowe podatki? - pytał Morawiecki.

Na początku lutego rząd zaprezentował szczegóły projektu nowej opłaty, do którego szybko przylgnęła nazwa "podatek od mediów". W projekcie jest mowa o "składce z tytułu reklamy". Będą nią objęte zarówno portale internetowe, jak i tradycyjne media, a także kina i np. firmy oferujące zewnętrzne nośniki reklam.

W przypadku reklamy internetowej opłata obejmie firmy, które globalnie osiągną przychód co najmniej 750 mln euro, a w Polsce mają dodatkowo co najmniej 5 mln euro obrotu. Składka z tytułu reklamy internetowej będzie wynosiła 5 proc. podstawy wymiaru składki, zaś podstawa wymiaru składki będzie wyliczana w oparciu o liczbę odbiorców reklam internetowych danego usługodawcy w Polsce.

Szacuje się, że nowy podatek 700 - 800 mln złotych wpływów do budżetu.

- To jest znacząca kwota? Nie, to jest sprawiedliwy krok w kierunku wyrównania szans dla krajowych graczy w różnych branżach w porównaniu do wielkich graczy zagranicznych - powiedział Morawiecki.

Opłatą od reklamy konwencjonalnej zostaną objęte "podmioty będące dostawcami usług medialnych, nadawcami, podmiotami prowadzącymi sieci kin, podmiotami umieszczającymi reklamę na nośniku zewnętrznym reklamy oraz wydawcami, świadczącymi usługi reklamy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej". Składka będzie obliczana w zależności od zysków oraz od reklamowanych produktów.

We wtorek po południu opublikowano zaś list otwarty do władz RP i liderów ugrupowań politycznych krytykujący nową opłatę. Podpisało go ok. 40 podmiotów reprezentujących różne kategorie mediów, w tym Wirtualna Polska. "Jest to po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media" - napisano. Sygnatariusze uważają, że skutkiem wprowadzenia opłaty będzie "osłabienie, a nawet likwidacja części mediów działających w Polsce", a także "ograniczenie możliwości finansowania jakościowych i lokalnych treści".

Wybrane dla Ciebie
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Rząd Niemiec odrzucił krytykę Europy. "Te dni już minęły"
Rząd Niemiec odrzucił krytykę Europy. "Te dni już minęły"
Bilion dolarów nadwyżki. Padł rekord. "Chiny właśnie nas zalewają"
Bilion dolarów nadwyżki. Padł rekord. "Chiny właśnie nas zalewają"
Podwyżki płac nawet nie w połowie firm. Pracodawcy ostrożni
Podwyżki płac nawet nie w połowie firm. Pracodawcy ostrożni
Gigant budowlany ogłasza: w ciągu roku zatrudnimy ponad tysiąc osób
Gigant budowlany ogłasza: w ciągu roku zatrudnimy ponad tysiąc osób
Polska zwolniona z mechanizmu relokacji. Jest decyzja. "Osiągnęliśmy wszystko"
Polska zwolniona z mechanizmu relokacji. Jest decyzja. "Osiągnęliśmy wszystko"
Polska walczy o siedzibę ważnego urzędu. Musimy pokonać 8 państw
Polska walczy o siedzibę ważnego urzędu. Musimy pokonać 8 państw
Wojna Muska z UE. "Wasze konto reklamowe zostało usunięte"
Wojna Muska z UE. "Wasze konto reklamowe zostało usunięte"
To już oficjalne. Turcy, nie LOT, kupują czeskie linie Smartwings
To już oficjalne. Turcy, nie LOT, kupują czeskie linie Smartwings
Chaos wokół zmian w PIP. "Przepraszam, czy tu biją?" [WYWIAD]
Chaos wokół zmian w PIP. "Przepraszam, czy tu biją?" [WYWIAD]
"Emerytury pomostowe" dla nauczycieli. ZUS pokazał kwotę
"Emerytury pomostowe" dla nauczycieli. ZUS pokazał kwotę
Nowa strategia USA. Arak: Ameryka nie znika, ale zmienia zasady gry [OPINIA]
Nowa strategia USA. Arak: Ameryka nie znika, ale zmienia zasady gry [OPINIA]