Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

Polska kupuje uzbrojenie od Koreańczyków. Dostawy zaczną się jeszcze w tym roku

6
Podziel się:

Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zatwierdził w środę umowy na południowokoreańskie uzbrojenie dla polskiego wojska; chodzi o lekkie myśliwce FA-50, czołgi K2 i samobieżne armatohaubice K9.

Polska kupuje uzbrojenie od Koreańczyków. Dostawy zaczną się jeszcze w tym roku
Mariusz Błaszczak zatwierdził w środę umowy na południowokoreańskie uzbrojenie (PAP, PAP/Leszek Szymański)

Zamówienie na czołgi K2 podzielono na dwa etapy. W pierwszym Polska ma kupić 180 wozów – dostawy rozpoczną się jeszcze w tym roku, drugi etap to ponad 800 czołgów w standardzie K2PLi uruchomienie w 2026 roku produkcji w Polsce. Czołgi dostarczone w pierwszej fazie też mają zostać doprowadzone do standardu K2PL.

Na etapy podzielono także zakup samobieżnych haubic K9. W pierwszym zakłada się pozyskanie 48 haubic, z czego część trafi do Polski w tym roku jako uzupełnienie luki po sprzęcie przekazanym Ukrainie. Dostawy kolejnych ponad 600 haubic mają się rozpocząć w 2024 roku, od 2026 roku działa mają być produkowane w Polsce. K9 od początku będą wyposażone w polskie systemy łączności, zostaną też wpięte w zintegrowany system zarządzania walką Topaz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Grad pocisków USA i Korei Południowej. Stanowcza odpowiedź dla Kim Dzong Una

Koreańskie myśliwce dla polskiego wojska

Polska kupi od Korei 48 lekkich myśliwców FA-50, z których pierwszych 12 ma zostać dostarczonych do Polski w połowie 2023 roku. Samoloty będą skonfigurowane zgodnie z wymaganiami polskich Sił Powietrznych i wyposażone w natowski system identyfikacji swój-obcy (IFF NATO).

Jak mówił rzecznik Agencji Uzbrojenia ppłk Krzysztof Płatek, o wyborze tego samolotu zdecydowały "przede wszystkim jego dostępność i to, że mogą w szybkim tempie zastąpić starzejąca się postsowiecką technikę – samoloty Su-22 i MiG-29", a w docelowej konfiguracji z pociskami kierowanymi i nowym radarem będą uzupełnieniem dla myśliwców F-16.

FA-50 to wielozadaniowy samolot mogący służyć do szkolenia zaawansowanego i jako maszyna bojowa, uzbrojona w bomby kierowane i niekierowane, pociski powietrze-powietrze i działko. Został zaprojektowany przez Korea Aerospace Industries we współpracy z koncernem Lockheed Martin – producentem F-16 i F-35. Jego maksymalna prędkość to 1,5 Ma; pułap 16,8 tys. metrów.

K2 Black Panther to czołg podstawowy produkowany przez Huyndai Rotem, od 2014 r. znajduje się na wyposażeniu koreańskiej armii. Uzbrojony w automatycznie ładowaną gładkolufową armatę 120 mm i karabin maszynowy 12,7mm, wyposażony w systemy samoobrony zdolne m. in. niszczyć lub "oślepiać" wystrzelone w jego kierunku pociski. Załoga składa się z trzech osób. Czołg jest napędzany silnikiem wysokoprężnym, może pokonywać przeszkody wodne do 4,1 m, waży 55 ton.

Produkowana przez Hanhwa Defense samobieżna armatohaubica K9 Thunder jest uzbrojona w działo 155 mm o zasięgu 40 km. Z tego wozu pochodzi podwozie armatohaubicy Krab produkowanej przez Hutę Stanowa Wola.

Zakupy uzbrojenia były przedmiotem rozmów szefa MON w Korei Południowej na początku czerwca br. Podkreślał wtedy, że stronie polskiej zależy na transferze technologii i uruchomieniu produkcji w kraju.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(6)
Karol
2 lata temu
To nie mogą u nas Krabów naprodukować? Pewnie ciężko od PGZ łapówkę dostać.
dgen
2 lata temu
Bardzo dobra decyzja. Pandemia i wojna na Ukrainie pokazały, że nie wolno się uzależniać od jednego dostawcy - tym bardziej w zakresie broni. Poza tym sprzęt z Korei to najwyższa półka i mam nadzieję wstęp do współpracy w zakresie atomu. Tylko współpraca z Azją i Ameryką nas uratuje a nie dyndanie u klamki ideologicznego trupa jakim jest UE.
Gdzie
2 lata temu
Hahahaaa, zanim kupią to już Polski nie będzie poprzez działania takie go rządu.
no po co
2 lata temu
Po co kupujemy broń? Żeby ją dać za darmo Ukraińcom? Przecież należymy do NATO i co roku 2% PKB im wpłacamy aby nas w razie czego bronili. Nie mamy na co wydawać pieniędzy? Nie ma na służbę zdrowia, naród wymiera z powodu braku leczenia a oni się zbroją. Ukraina się nie zbroiła a jak przyszła wojna to cały świat jej daje broń więc po co samemu kupować i wydawać pieniądze narodu doprowadzając naród do ruiny.
Der Sturmer
2 lata temu
To winno być dawno zrobione - Niemcy i Francuzi nie chcą z nami współpracować - to współpracujemy z Koreą i Tajwanem…