Polska gospodarka może mieć nowy problem. Do tej pory był to nasz atut
W tym tygodniu poznamy wstępny odczyt wzrostu PKB Polski za III kw. 2021 r. Perspektywy kondycji rodzimej gospodarki wciąż są solidne, ale na horyzoncie widać już problemy. Do tej pory mieliśmy poważny problem z inwestycjami przedsiębiorstw. Teraz przez rosnące ceny hamulcowym może być handel, który do tej pory był naszym wielkim atutem.
W piątek 12 listopada Główny Urząd Statystyczny poda szybki szacunek wzrostu PKN Polski za III kw. 2021 r. Ekonomiści podkreślają, że perspektywy ekonomiczne dla Polski wciąż pozostają bardzo solidne i prognozy wzrostu PKB za ten i kolejny rok mogą zbliżać się do poziomu 5 proc. Coś jednak zaczyna się zacinać.
PKB Polski w III kw. 2021 r. może spowolnić
"Naszym zdaniem oczekiwania rynkowe dot. wzrostu PKB w III kw. są nieco przesadzone, ponieważ dane o wysokiej częstotliwości wskazywały na lekką stagnację w przemyśle i budownictwie, chociaż handel detaliczny nadal odbijał" - wyjaśniają ekonomiści Santander Bank Polska.
7 proc. PKB na zdrowie w 2027 r. "To bardzo dobra decyzja"
Jak zauważają, od lipca do września nastąpiło też bardzo mocne pogorszenie salda wymiany handlowej, więc eksport netto (różnica między eksportem a importem) miał ich zdaniem silnie ujemny wpływ na PKB.
"Nasz szacunek wzrostu PKB w III kw. to 3,8 proc. rdr, czyli 1,2 proc. kw/kw – wciąż niezły wynik, chociaż słabszy niż w dwóch poprzednich kwartałach. Konsensus rynkowy jest ok. 1 punkt procentowy wyższy" - szacują.
To byłoby wyraźnie wyhamowanie wzrostu po rekordowym drugim kwartale, kiedy to wzrost PKB wzrósł najmocniej w historii, bo o 11,1 proc. r/r. Wszystko przez zapaść w drugim kwartale 2020 r., kiedy to dotknięta pierwszą falą pandemii polska gospodarka przeszła największe załamanie w ostatniej historii.
Szczególnie silnie wzrósł wtedy eksport (o 29,3 proc. r/r, przed rokiem spadek o 13,7 proc.), a także import (35,8 proc., wobec spadku w II kwartale 2020 r. o 16,6 proc. r/r). Dwucyfrową dynamikę notowała także konsumpcja (13,3 proc., wobec spadku o 10,8 proc.).
Co dalej z polską gospodarką?
Więcej optymizmu przejawiają specjaliści Credit Agricole, którzy przewidują, że wzrost PKB w III kw. sięgnął poziomu 4,8 proc. Piszą oni tak:
Prognozujemy, że dynamika PKB zmniejszyła się do 4,8 proc. rdr z 11,2 proc. w II kw. z uwagi na ustąpienie efektów niskiej bazy związanych z lockdownem wiosną 2020 r. Z tego względu oczekujemy również, że tempo wzrostu konsumpcji wyraźnie spowolniło pomiędzy II i III kw. Z kolei dynamika nakładów brutto na środki trwałe najprawdopodobniej nieznaczenie zwiększyła się z uwagi na ożywienie w inwestycjach publicznych.
Na problem z eksportem netto zwracają uwagę również ekonomiści Citi Handlowego. Według nich odbicie importu, wspieranego wyższymi cenami ropy, oznacza negatywną kontrybucję handlu zagranicznego. A co z pozostałymi składowymi wzrostu PKB?
Jak przekonuje Citi, konsumpcja prywatna wyhamowała w tym czasie do 3,2 proc. r/r z 13,1 proc. w poprzednim kwartale, a inwestycje przyspieszyły do 7,3 proc. r/r z 5,6 proc.