Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Brexit. Ogromna porażka rządu Theresy May. Umowa odrzucona

323
Podziel się:

Brytyjska Izba Gmin odrzuciła w głosowaniu projekt umowy o warunkach wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Za porozumieniem głosowało 202 parlamentarzystów, przeciwko było 432.

Theresa May będzie musiała przedstawić plany dotyczące następnych kroków.
Theresa May będzie musiała przedstawić plany dotyczące następnych kroków. (PAP/EPA, PAP/EPA)

- Porażka brytyjskiego rządu w głosowaniu nad porozumieniem dotyczącym wyjścia z UE oznacza przedłużenie niepewności politycznej i ekonomicznej w Europie. Taki scenariusz był oczekiwany przez rynki i komentatorów, jednak nie umniejsza to powagi sytuacji. Już obecnie widać wpływ niepewności na klimat biznesu w Europie Zachodniej, co przełoży się negatywnie na kondycję polskiej gospodarki - mówi dla money.pl Przemysław Kwiecień, główny ekonomista Domu Maklerskiego XTB Brokers.

Wynegocjowana przez premier Theresę May umowa była krytykowana zarówno przez opozycję, jak i koalicjantów rządu z Demokratycznej Partii Unionistycznej oraz część polityków Partii Konserwatywnej.

Zaraz po ogłoszeniu wyników lider opozycyjnej Partii Pracy Jeremy Corbyn złożył wniosek o wotum nieufności dla rządu premier Theresy May. Głosowanie w środę.

Jest to największa porażka urzędującego premiera w historii brytyjskiego parlamentaryzmu. Jak pisze w analizie Polska Agencja Prasowa, dotychczasowy niechlubny rekord należy do Ramsaya MacDonalda, który w 1924 r. stał na czele mniejszościowego rządu Partii Pracy. Jego rząd sprzeciwiał się wówczas powołaniu komisji wyjaśniającej aktywność komunistycznego dziennikarza J.R. Campbella, który w liście otwartym na łamach gazety wydawanej przez Komunistyczną Partię Wielkiej Brytanii wzywał członków armii do buntu przeciwko władzy.

W efekcie rząd MacDonalda przegrał aż 166 głosami, a wkrótce później doszło do upadku jego gabinetu.

Co dalej?

Theresa May będzie musiała przedstawić plany dotyczące następnych kroków w ciągu trzech dni obrad Izby Gmin, czyli najpóźniej w poniedziałek.

Wśród możliwych scenariuszy są m.in.: powtórzenie głosowania przy uzyskaniu dalszych zapewnień politycznych ze strony Unii Europejskiej, przedłużenie procedury wyjścia ze Wspólnoty na mocy art. 50 traktatów lub nawet - co mniej prawdopodobne - wyjście z UE bez umowy, organizacja drugiego referendum lub zwołanie przedterminowych wyborów parlamentarnych.

Theresa May zaraz po głosowaniu przyznała, że na obecnym etapie nie planuje się przedłużenia procedury, czyli użycia art. 50.

- Naszym zdaniem nie dojdzie jednak do chaotycznego wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, co byłoby najgorszym scenariuszem dla europejskiej gospodarki, ale także dla Polaków pracujących na Wyspach. Najbardziej prawdopodobne jest przedłużenie okresu negocjacyjnego o trzy miesiące. Jeśli w porozumieniu znajdzie się zapis sztywno określający okres pozostania Wielkiej Brytanii w unii celnej (np. rok po wyjściu z UE), ma ono szasnę na aprobatę w parlamencie i wyjście z Unii Europejskiej może nastąpić jeszcze w tym roku. Niepewność co do Brexitu utrzymuje kurs funta na niskim poziomie i może tak być do czasu jej ustąpienia - dodaje główny ekonomista Domu Maklerskiego XTB Brokers.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(323)
WYRÓŻNIONE
Europejczyk z...
6 lat temu
__________________ BRAWO EUROPA !
Tak
6 lat temu
Tardy Brexit bedzie i tyle.
Leda
6 lat temu
Zmuszona trudną sytuacją ekonomiczną Wielka Brytania wstąpiła do Unii 01.01.1973 . Było to małżeństwo nie z miłości ale z rozsądku. Od samego początku większość mieszkańców GB i brytyjskich polityków nie darzyło ani EWG ani potem UE, i to pomimo tego, że wspólny rynek przyniósł ich gospodarce tylko korzyści, sympatią. Szczególnie Anglicy i to od bardzo dawna, jakieś 250 lat, nie czują się częścią Europy. W głowach dzisiejszych mieszkańców Anglii ciągle żyje wspomnienie o imperium, w którym słońce nigdy nie zachodziło i które samo walczyło z Hitlerem i Napoleonem. Z tym drugim raczej przy pomocy pieniędzy. W latach 1799-1815 GB wydała na wojnę z Francją 190 milionów funtów sterlingów, czyli w przeliczeniu więcej niż na I Wojnę Światową. Właściwie do dzisiaj obowiązują w polityce brytyjskiej dwie główne reguły – niedopuszczenie do najazdu na wyspy, oraz kontrola morskich dróg i handlu. Dwa razy - w VI wieku Angelowi i Sasi najechali i zajęli Anglię i pogonili Brytów za kanał / ci zamieszkali w noszącej ich imię Bretanii /, potem w roku 1066 Normanowie wspomagani także przez Brytów zawładnęli częścią wyspy. Kolejne próby królów Francji czy Hiszpanii, Napoleona czy Hitlera podboju wyspy zakończyły się niepowodzenie. A taka EU bez wojska i gróźb, według wielu, bardzo wielu Anglików zajęła ich kraj i pozbawiła go suwerenności. To nie argumenty / za Unią właściwie same “za”/ ale uczucia zadecydowały o wyniku referendum w sprawie Brexitu. Dzisiaj nadal połowa jest za Unią, połowa przeciw, i tych drugich nic nie przekona, nawet to, że dla GB mogą nadejść gorsze czasy. Im się wydaje, że ich państwo samo da sobie radę. Nie dociera do nich, że dzisiaj ani USA nadętego Trumpa, ani Rosja agresywnego Putina czy idące po gospodarczych trupach Chiny są pewnym partnerem gospodarczym. Tylko zjednoczona Europa jest w stanie dać sobie radę z wyzwaniami XXI wieku. Czy Unia powinna odwrócić się od GB? Raczej nie, nie zapominajmy, że gospodarka tego kraju jest większa od tego co sobą razem reprezentuje 19 mniejszych państw Unii. Jednak wypracowanie jakiegoś kompromisu, który także przyjmie brytyjski parlament będzie bardzo trudne, tym bardziej, że Partia Pracy, ma wielką ochotą na przejęcie rządów, a konserwatywni przeciwnicy Unii, najchętniej przesunęliby wyspy o jakieś minimum 500 km w głąb Atlantyku.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (323)
nored
6 lat temu
Mey jest w grze. A biurokraci z UE zaczynają mięknąć. Na dodatek każde państwo może z Brytanią zawrzeć umowy dwustronne. Nie straszyć ludzi trolle.
wissen-alles
6 lat temu
USA nie jest w UE i daje sobie niezle rade. Nawet bogaci Polacy bez przerwy zadaja bezwizowego wjazdu do USA. Wielka Brytania tez da sobie rade i poslowie z WB nie beda musieli juz dluzej sluchac europoslow z PO placzacych nad swoim losem.
Fred Buscigli...
6 lat temu
Teresa, dj spokój! Bretiks nie jest do zabawy!
habor
6 lat temu
Porażka rządu na własne  życzenie! Umowa wyjścia narzucona przez UE, a podpisana bezwolnie przez May była od początku była nie do przyjęcia dla Anglików! Teraz Wyspiarzy ratuje jedynie Twardy Briexit. co oznacza ...początek końca UE! Pany z Brukseli chcieli za wiele, to nie będą mieli nic! GB kryzys przetrwa, ale UE nie! Tusk niech szykuje unijne sztandary do wyniesienia na śmietnisko historii!
Gedon
6 lat temu
To dla bogaczy w KU bretix jest wybawieniem dajacy zarobi krocie.Twardy bretix oslabi funta i akcje a zatem mozna bedzie jedno jak i drugie kupic z super zniszka a o wekslach rzadowych niewspomne.Za jakies 6 do12 mies wszystko sie ustabilizuje a twardy bretix jest planowanym biznesem .To tak jak D Tramp chce by europa byla znow podzelona na dwie strefy bo to biznes i tak musi byc.Polska sama do tego procesu daje przyspieszenie tak jak by tesknila za ruska okupacja.
...
Następna strona