Prezydent podpisał ustawę budżetową na 2020 rok
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową na 2020 rok. Nie należy się jednak do niej przywiązywać, bo rząd już dziś zapowiada, że za kilka miesięcy będzie potrzebna bardzo duża nowelizacja.
Kancelaria Prezydenta poinformowała w poniedziałek, że Andrzej Duda złożył podpis pod ustawą budżetową na 2020 rok.
Budżet trafił na biurko prezydenta w sobotę, po tym jak w piątek w nocy przyjął go Sejm. Posłowie odrzucili wówczas wszystkie poprawki Senatu, wśród których były m.in. propozycje przekazania 2 mld zł na służbę zdrowia.
Ustawa zakłada, że do kasy państwa wpłynie w 2020 roku 435,3 mld zł i tyle samo z niej wypłynie. W teorii deficyt ma być więc zerowy. Wzrost PKB ma sięgnąć 3,7 proc., a inflacja - 2,5 proc.
Obejrzyj: Był nauczycielem, dzięki jednej rozmowie został miliarderem
Tyle teoria. Ustawa budżetowa w obecnej formie będzie jednak trudna do wykonania w praktyce. Wszystkie założenia powstawały bowiem w czasie, gdy Polska nie musiała mierzyć się jeszcze z epidemią koronawirusa.
Przedstawiciele rządu i obozu władzy już zapowiadają dużą nowelizację budżetu. Najprawdopodobniej będzie ona miała miejsce w czerwcu.
O braku deficytu możemy już zapomnieć, bo mnóstwo środków trafi na walkę ze skutkami epidemii. Siłą rzeczy powstanie w budżecie dziura. Można też zapomnieć o wzroście gospodarczym na poziomie 3,7 proc.
Eksperci prognozują już, że zamiast się rozwinąć, polska gospodarka może się w 2020 roku skurczyć. Ostatnie przewidywania analityków Credit Agricole zakładają, że recesja może sięgnąć 2-3 proc. PKB.
Jak mówił szef Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys, tylko w II kwartale 2020 roku możemy spodziewać się recesji na poziomie nawet 5-10 proc.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl