Produkcja przemysłowa zaskoczyła. Ekonomiści przyznają: "zabrakło nam wyobraźni"

Trzy dni robocze w miesiącu mniej i sypią się prognozy ekonomistów. Uspokajają jednak, że złe wrażenie po zaskakująco słabych wynikach produkcji przemysłowej zostanie zatarte już za miesiąc.

Przemysł znalazł się w chwilowym dołku.
Źródło zdjęć: © East News | Bartosz Krupa/East News
Damian Słomski

Polski przemysł zwija się. Produkcja w rok spadła o 2,7 proc. - podał GUS. Ekonomiści spodziewali się mocnego hamowania, ale nie przewidzieli, że pierwszy raz od ponad dwóch lat w statystykach odnotujemy spadek. Jak tłumaczą zaskakujące dane?

Bardziej pesymistycznie od innych do najnowszych danych podchodzili ekonomiści mBanku (szacowali wzrost produkcji przemysłowej o zaledwie 1,4 proc.). Mimo tego przyznają, że "zabrakło im wyobraźni". Wskazują na dwie przyczyny zaskoczenia.

Tłumaczenie

"Po pierwsze, zadziałał tutaj potężny i trudny do precyzyjnego oszacowania efekt kalendarzowy. Przypomnijmy, że w czerwcu liczba dni roboczych spadła o 3 w stosunku do maja, a różnica w ich liczbie (istotna dla zmiany rocznej dynamiki) spadła z +1 do -2 w skali roku. Jest to czynnik o niebagatelnym znaczeniu dla czasu pracy i wielkości produkcji" - podkreślają ekonomiści.

Polska gospodarka spowalnia. Czy będzie "miękkie lądowanie"?

Dodają, że w przeszłości tak duże wahnięcia liczby dni roboczych wiązały się z negatywnymi niespodziankami. Najnowsze dane w tym sensie nie wyłamują się ze wzorca.

"Po drugie, jakkolwiek polski przemysł wykazywał znaczącą odporność na czynniki zewnętrzne w poprzednich miesiącach, nie mogło to trwać wiecznie i doszlusowanie wyników przemysłu do gorszego sentymentu musiało się wydarzyć. Jeśli ktoś poszukuje jednorazowego czynnika, to dostosowanie produkcji po fali gromadzenia zapasów przed oryginalnym terminem brexitu mogło mieć tutaj znaczenie" - wskazuje mBank.

Do błędnej prognozy przyznają się też ekonomiści PKO BP. Powtarzają słowa o silnym negatywnym efekcie spadku dni roboczych i dodają, że nie spełniły się ich oczekiwania co do przyspieszenia dynamiki produkcji energii w związku z falą upałów.

Będzie lepiej, ale nie z PKB

Fatalne dane niepokoją, szczególnie w kontekście spowolnienie w całej gospodarce, ale eksperci PKO BP uspokajają, że siła spadku (nawet po uwzględnieniu kalendarza) nakazuje ostrożność w wyciąganiu wniosków co do długofalowych trendów.

"Lipiec powinien pokazać odwrócenie się efektów kalendarzowych (o 1 dzień roboczy więcej), co przełoży się naszym zdaniem na ponowne przyspieszenie produkcji powyżej średnioterminowego trendu, tj. 5-6 proc. w skali roku" - prognozują. Stawkę podbija mBank, którego ekonomiści nie wykluczają nawet wzrostu rzędu 7-8 proc.

Zwracają uwagę, że przesunięcie strumienia produkcji między drugim i trzecim kwartałem ma niebagatelne znaczenie dla prognoz PKB.

"Czerwcowa produkcja przemysłowa przesuwa nasze prognozy PKB w drugim kwartale w dół, z 4,6-4,7 proc. do 4,4 proc. Zmniejsza to prawdopodobieństwo realizacji naszej prognozy wzrostu na rok bieżący - osiągnięcie średniorocznego wzrostu na poziomie 5 proc. wymaga bowiem znaczącego przyspieszenia PKB w drugiej połowie roku i nietypowego przebiegu cyklu koniunkturalnego. Nie jest to niemożliwe co do samego kierunku, ale arytmetyka nie sprzyja piątce" - czytamy w komentarzu mBanku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Krypto w Polsce? Przestańmy w końcu reagować panicznie [OPINIA]
Krypto w Polsce? Przestańmy w końcu reagować panicznie [OPINIA]
Potężny kredyt dla polskiego giganta
Potężny kredyt dla polskiego giganta
Senat mówi "nie" kandydatce Karola Nawrockiego do Rady Fiskalnej
Senat mówi "nie" kandydatce Karola Nawrockiego do Rady Fiskalnej
Niemieckie media piszą o Polsce. "Mogliby się uczyć"
Niemieckie media piszą o Polsce. "Mogliby się uczyć"
Pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce. Tyle ma kosztować prąd z atomu
Pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce. Tyle ma kosztować prąd z atomu
Słupy na prywatnych działkach. TK wydał orzeczenie. Co dalej?
Słupy na prywatnych działkach. TK wydał orzeczenie. Co dalej?
Zarabiają w NBP setki tysięcy złotych. Teraz nie nadzorują już żadnego departamentu
Zarabiają w NBP setki tysięcy złotych. Teraz nie nadzorują już żadnego departamentu
Miedź bije historyczne rekordy. KGHM na celowniku banków, a świat walczy o surowiec
Miedź bije historyczne rekordy. KGHM na celowniku banków, a świat walczy o surowiec
Stopy procentowe w dół? Członek RPP wskazuje kluczowy termin
Stopy procentowe w dół? Członek RPP wskazuje kluczowy termin
Koniec ery taniej siły roboczej. Polskie centra usług zmieniają kurs na technologię
Koniec ery taniej siły roboczej. Polskie centra usług zmieniają kurs na technologię
Orban na Węgrzech chwali się "tarczą finansową" USA. Trump zaprzecza
Orban na Węgrzech chwali się "tarczą finansową" USA. Trump zaprzecza
Warszawa kupi 120 autobusów. Będą mogły przewozić rannych
Warszawa kupi 120 autobusów. Będą mogły przewozić rannych