Putin przemówił do narodu po raz pierwszy od rozpoczęcia wojny w Ukrainie. Ogłosił częściową mobilizację

Władimir Putin przemówił do narodu po raz pierwszy od 21 lutego, co nastąpiło na trzy dni przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę. Tym razem rosyjski dyktator mówił o częściowej mobilizacji w Rosji do wojska. Putin w orędziu straszył też użyciem broni jądrowej.

Russian President Vladimir Putin delivers his speech during a meeting marking the 220th anniversary of the Russian Ministry of Justice in Moscow, Russia, 20 September 2022. EPA/GRIGORY SISOYEV / SPUTNIK / KREMLIN POOL MANDATORY CREDIT Dostawca: PAP/EPA.Włądimir Putin przemówił do narodu
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/GRIGORY SISOYEV / SPUTNIK / KREMLIN POOL

Spełniły się przewidywania amerykańskiej administracji dotyczące mobilizacji do armii rosyjskiej. Władimir Putin w środę (21 września) rano w specjalnym przemówieniu mówił o potrzebie zwiększenia wysiłków w walce z "ukraińskim reżimem". Dlatego już dziś rozpocznie się częściowa mobilizacja, przede wszystkim rezerwistów z doświadczeniem wojskowym. Wszyscy przejdą dodatkowe szkolenie. Minsiter obrony Sergiej Szojgu wykluczył możliwość powołania do wojska osoby poniżej 27. roku życia. Natomiast ochotnicy oraz milicjanci z Donbasu mają mieć ten sam status, co wojsko Federacji Rosyjskiej.

Putin dodał też, że obrona terytorialności Rosji może wymagać użycia broni jądrowej. "To nie jest blef" - oświadczył dyktator. Wcześniej przypominał o "referendach" na okupowanych przez Rosję rejonach Ukrainy, które zaplanowano na 23-27 września. Chodzi o Donbas oraz obwody: zaporoski i chersoński.

Szojgu ocenił, że powołanie otrzyma 300 tys. rezerwistów, ale zdolności Rosji są dużo większe - nawet 25 mln. Szojgu dodał, że w czasie "operacji specjalnej" zginęło 5937 żołnierzy. Pentagon szacuje jednak, że liczba zabitych i rannych po stronie agresora wynosi ok. 80 tys.

Mobilizacja do wojska w Rosji

- Rosja prawdopodobnie ogłosi wkrótce mobilizację - oświadczył we wtorek doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan. Chodziło mu o częściową mobilizację, która ma wynikać ze złej sytuacji Rosji na froncie.

On [Putin] może uciekać się do częściowej mobilizacji, po części po prostu dlatego, że oni potrzebują więcej kadr - stwierdził prezydencki doradca. Jego zdaniem nawet po ogłoszeniu mobilizacji Ukraina będzie nadal w stanie odpierać rosyjskie ataki, a także kontynuować odzyskiwanie terytorium.

Sullivan odniósł się też do ogłoszonych przez Rosjan fikcyjnych referendów na okupowanych terytoriach Ukrainy. Zapewnił, że USA nigdy nie uznają aneksji tych ziem, a ruch ten świadczy o desperacji Kremla wobec porażek.

- To nie są działania kraju pewnego siebie (...). Będziemy w dalszym ciągu stanowczo stać przy Ukrainie i kontynuować naszą pomoc - zapowiedział Jake Sullivan.

Putin: Zachód chce rozpadu Rosji

W specjalnym nagraniu, które odtworzono o godz. 8 czasu polskiego, Putin dodawał, że cel "specjalnej operacji wojskowej" - jak Rosja określa wojnę w Ukrainie - jest niezmienny. Chodzi o "wyzwolenie Donbasu z nazistów".

Dyktator dodał, że Ukraina jest w stanie walczyć z rosyjską armią tylko dzięki wsparciu Zachodu, który liczy na rozpad jego kraju. Władimir Putin kilkukrotnie mówił o "nazistowskim kijowskim reżimie".

Rosja chce utrzymać Krym

Jeszcze przed orędziem Putina brytyjska telewizja Sky News podkreślała, że kontrofensywa na południu Ukrainy jest trudna, gdyż Rosjanie zaciekle bronią terenu, by utrzymać kontrolę nad drogami prowadzącymi na Krym.

Ukraińskie władze, zarówno cywilne jak i wojskowe, objęły niemal całkowitym embargiem informacje na temat kontrofensywy na południu, która ma na celu odbicie okupowanego przez Rosjan Chersonia, jedynego miasta obwodowego, jakie najeźdźcom udało się zdobyć - pisze Sky News. Obwód chersoński to "brama" do Półwyspu Krymskiego i droga, która łączy południe Ukrainy z Rosją. Stąd determinacja rosyjskich wojsk do obrony terenu.

We wtorek Przedstawicielstwo Prezydenta Ukrainy w Autonomicznej Republice Krymu poinformowało, że na granicy pomiędzy obwodem chersońskim i Krymem Rosjanie budują fortyfikacje dla ludzi i ciężkiego sprzętu wojskowego, przez co można odnieść wrażenie, jakby szykowali się do odparcia szturmu, a w Sewastopolu rosyjscy okupanci dokonują inspekcji piwnic w wielopiętrowych budynkach, przy czym nie informują mieszkańców o charakterze prowadzonych działań.

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm zdecydował
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm zdecydował
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją