Nowy START to podpisany w 2010 r. rosyjsko-amerykański traktat o redukcji strategicznych zbrojeń ofensywnych. Ogranicza on liczbę rozmieszczonych głowic do 1550 w każdym kraju. Limit rozmieszczonych rakiet i bombowców ustalono na 700 po każdej ze stron. Jednocześnie każdy kraj został upoważniony do przeprowadzenia do 18 inspekcji rocznie, by wzajemnie kontrolować ograniczenia.
W lutym tego roku Departament Stanu USA oznajmił, że Rosja narusza traktat Nowy START, uniemożliwiając USA inspekcję swojego arsenału jądrowego.
"Rosja nie wywiązała się z obowiązku ułatwienia amerykańskich działań inspekcyjnych" - powiadomiono w raporcie Departamentu Stanu. "Na podstawie informacji dostępnych na 31 grudnia 2022 r. Stany Zjednoczone nie mogą poświadczyć, że Federacja Rosyjska przestrzega warunków traktatu" - dodano.
Rosja zawiesza udział w traktacie New START
Podczas wtorkowego przemówienia Władimir Putin poinformował, że Rosja zawiesi swój udział w programie "New Start"
Jak uważa ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Artur Kacprzyk, "zawieszenie" w dużej mierze już ma miejsce od trzech lat, gdyż Rosja nie przyjmuje inspekcji swoich sił nuklearnych. "Teraz pewnie przestanie dzielić się z USA informacjami na ich temat. Formalnie pewnie będzie przestrzegać ograniczeń traktatu, ale trudno będzie to weryfikować" - napisał na Twitterze.
W jego opinii oficjalne zawieszenie programu oznacza, że Putin grozi USA wyścigiem zbrojeń nuklearnych (sił międzykontynentalnych), żeby wymusić ustępstwa w sprawie Ukrainy. "Jest to niemądre, biorąc pod uwagę, jak dużo Biden inwestuje we wsparcie Ukrainy oraz USA właśnie zaczynają modernizację sił, a mają trochę większe PKB" - dodał na Twitterze.
- Ogłoszenie przez prezydenta Rosji Władimira Putina wycofania się przez jego kraj z porozumienia o redukcji zbrojeń strategicznych START jest niefortunne i nieodpowiedzialne - oświadczył we wtorek sekretarz stanu USA Antony Blinken. - USA będą uważnie przyglądać się faktycznym poczynaniom Rosji.
Program Nowy START zawieszony
Przypomnijmy, że w styczniu 2021 r. USA i Rosja uzgodniły przedłużenie trwania programu.
"Zarówno Rosja, jak i administracja Bidena chcą utrzymać wiarygodność odstraszania nuklearnego, ale uniknąć ilościowego wyścigu zbrojeń strategicznych. Nowy START ogranicza arsenały jądrowe obu stron, ułatwiając zachowanie zdolności do przetrwania potencjalnego pierwszego uderzenia przeciwnika i wyprowadzenia dotkliwego kontrataku. W razie zniesienia traktatowych limitów i środków ich weryfikacji USA i Rosja mogłyby obawiać się tego, że druga strona w tajemnicy rozbudowuje swój arsenał, i odpowiedzieć analogicznymi inwestycjami, by zapobiec uzyskaniu przewagi przez przeciwnika" - pisał dwa lata temu Kacprzyk na stronie PISM.
Ekspert podkreślał, że sceptyczny wobec przedsięwzięcia był Donald Trump. Były przywódca Stanów Zjednoczonych zwracał uwagę, że "zawarty układ nie ograniczał dużych, niestrategicznych sił jądrowych Rosji (o krótszym zasięgu, jak np. pociski systemu Iskander)".