"Za naszą granicą trwa regularna wojna, a rozbijanie naszej wspólnoty, szczucie jednych grup na inne leży w interesie naszych wrogów. Jestem o tym przekonany, że szeroko korzystają oni z możliwości, jakie dają nowoczesne technologie. Podzieleni i skonfliktowani będziemy niestety łatwym celem. Wierzę, że potrzebujemy zadecydowanych kroków, aby stworzyć rozwiązania regulacyjne i legislacyjne, które pozwolą chronić osoby nas, nasze rodziny i przyjaciół, a także uczynią walkę z dezinformacją i hejtem w sieci efektywniejszą" - napisał Rafał Brzoska w serwisie społecznościowym X.
47-letni przedsiębiorca jest inicjatorem apelu podpisanego przez dziesiątki innych przedstawicieli środowiska biznesowego. "Niestety popularność social mediów powoduje, że ta zawiść przeradza się w bezinteresowną NIENAWIŚĆ, która rujnuje nasze więzi społeczne!" - ostrzega (pisownia oryginalna).
Bądźmy pierwszym krajem Unii Europejskiej, który rozwiąże ten problem! Nie czekajmy, aż inni odbiorą nam palmę pierwszeństwa - zaapelował znany biznesmen.
Ponad 200 podpisów
Internetowy apel do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara podpisało dotąd ok. 200 przedstawicieli organizacji biznesowych i mediów. Razem z Brzoską postulują o "zdecydowane działania" w walce z fake newsami oraz mową nienawiści.
Szerzenie nieprawdy, obraźliwe komentarze, groźby czy dyskryminacyjne wypowiedzi godzą w wartości chronione konstytucyjnie, takie jak dobre imię i godność osobista. Wirtualna agresja, napędzana poczuciem bezkarności i braku odpowiedzialności za słowa, często przekształca się w rzeczywiste ataki na osoby będące obiektami hejtu - zaznaczono w apelu.
Podkreślono, że problem dotyka wszystkich - dzieci i dorosłych, firmy prywatne i państwowe. "Niezagrożeni i bezkarni czują się za to anonimowi hejterzy, którzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za publikowane treści. Wierzymy, że Pan Minister doskonale rozumie wagę problemu i konieczność podjęcia zdecydowanych działań. Zdajemy sobie sprawę, że skuteczna walka z hejtem i fałszywymi informacjami wymaga podjęcia działań na najwyższym szczeblu rządowym oraz współpracy z różnymi instytucjami i organizacjami" - dodano.
Oprócz Rafała Brzoski sygnatariuszami apelu zostali m.in.:
- Wojciech Kostrzewa (prezes Polskiej Rady Biznesu),
- Artur Kazienko (CEO Kazar Group),
- Evangelos Evangelou (prezes zarządu Herbapol Lublin),
- Dariusz Grzeszczak (prezes zarządu Erbud),
- Krzysztof Krawczyk (managing partner CVC Capital Partners),
- Maciej Oleksowicz (prezes zarządu Inter Cars),
- Dariusz Mioduski (prezes zarządu Legia Warszawa),
- Rafał Dutkiewicz (prezes Pracodawców RP),
- Maciej Witucki (prezydent Konfederacji Lewiatan),
- Tadeusz Białek, (prezes Związku Banków Polskich).
Pełną treść apelu oraz nazwiska sygnatariuszy można znaleźć TUTAJ.
Fake newsy i kampania Brzoski
Rafał Brzoska i jego żona Omenaa Mensah stali się ofiarami dezinformacji na Facebooku. Na należącej do Marka Zuckerberga platformie pojawiły się fake newsy o pobiciu i śmierci małżonki prezesa InPostu.
Mensah szybko zdementowała wszystkie nieprawdziwe wpisy w tym temacie.
Zwróciła się do przedsiębiorstwa kontrolującego Facebooka - Mety. "Proponuję zwrócić szczególną uwagę i zająć się fake newsami na nasz temat, ponieważ słupki reklamowe to nie wszystko! Treści, które pokazujecie, są niebezpieczne i wpływają na naszych bliskich" - napisała.
Na początku lipca w rozmowie z money.pl, biznesmen zapowiedział ostrą batalię przeciwko Facebookowi.
Skala tego wszystkiego, nie tylko dotycząca nas, ale także innych osób publicznych, które nie spodziewały się, że mogą być czymś takim zaatakowane, non stop rośnie. A skoro ten problem rośnie, nie można nad nim przejść obojętnie i go nie dostrzegać, tylko, na miłość boską, wreszcie trzeba coś z tym zrobić - mówił money.pl Brzoska.
- Od wielu miesięcy walczę z tematem dotyczącym wykorzystania mojego wizerunku w rzekomym namawianiu do superatrakcyjnych inwestycji i widzę, jak to wygląda - dodał. Stwierdził, że zasłanianie się regulaminem przez platformy społecznościowe i "okrągłe słówka, że robimy wszystko, co w naszej mocy, to bullshit".
- To, co się dzieje teraz, zdopingowało mnie do tego, żeby być bezwzględnym w tej materii, by raz na zawsze ukrócić sprawę hejtu, ale też deepfake'ów, dezinformacji i fake newsów. Musi być wyciągana odpowiedzialność za szerzenie tego typu fałszywych, obrzydliwych informacji - mówił Rafał Brzoska.