Renault zaciąga hamulec ręczny. Tysiące pracowników "na zakręcie"
Francuski koncern Renault przygotowuje się do zwolnienia około 3 tysięcy pracowników w ramach nowego programu oszczędnościowego. Według informacji agencji Reuters, redukcje mają objąć głównie działy administracyjne i wspierające, w tym zasoby ludzkie, finanse oraz marketing. Firma zamierza przeprowadzić zwolnienia w formule dobrowolnych odejść.
Newsletter L'Informe podał, że program o nazwie Arrow przewiduje zmniejszenie zatrudnienia o około 15 proc. w strukturach wsparcia. Głównym celem inicjatywy jest uproszczenie działalności operacyjnej oraz poprawa efektywności kosztowej. Cięcia dotkną przede wszystkim centralę w Boulogne-Billancourt pod Paryżem, a także wybrane zagraniczne biura koncernu.
Rzecznik Renault poinformował, że firma rozważa różne sposoby uproszczenia działalności, przyspieszenia procesów i optymalizacji kosztów stałych, jednak żadne ostateczne decyzje nie zostały jeszcze podjęte. Według źródeł cytowanych przez Reutersa finalne ustalenia dotyczące programu zwolnień mają zapaść do końca bieżącego roku. Koncern zatrudnia obecnie 98 636 pracowników na całym świecie.
FlyEye to polski dron, który zmienia reguły gry na froncie - Adam Bartosiewicz w Biznes Klasie
Trudna sytuacja finansowa wymusza działania restrukturyzacyjne
Renault tłumaczy potrzebę wprowadzenia oszczędności rosnącymi wyzwaniami w branży motoryzacyjnej. Na kondycję koncernu wpływają spowolnienie sprzedaży pojazdów dostawczych, wysokie koszty transformacji w kierunku elektromobilności oraz intensyfikująca się konkurencja ze strony producentów chińskich.
W pierwszej połowie 2025 roku Renault odnotowało stratę netto w wysokości 11,2 miliarda euro. Z tej kwoty aż 9,3 miliarda euro wynikało z odpisu wartości udziałów w japońskim partnerze, firmie Nissan. Nawet po wyłączeniu tego jednorazowego zdarzenia wynik netto spółki spadł do 461 milionów euro, czyli mniej niż jednej trzeciej zysku osiągniętego rok wcześniej.
Nowy prezes koncernu, Francois Provost, który objął stanowisko w lipcu po odejściu Luci de Meo do grupy Kering, stoi przed zadaniem odbudowania rentowności i odzyskania utraconego ratingu inwestycyjnego. Wcześniej związany z operacjami Renault w Azji, Provost ma zrealizować ambitny plan przywrócenia konkurencyjności firmy.
Plan obejmuje zarówno redukcję kosztów administracyjnych, jak i poprawę marż w działalności produkcyjnej. Dodatkowym obciążeniem dla francuskiego producenta są amerykańskie cła na pojazdy elektryczne oraz rosnąca presja cenowa ze strony chińskich marek, które coraz śmielej zdobywają europejski rynek. Sytuacja w branży motoryzacyjnej jest trudna, o czym świadczą także masowe bankructwa niemieckich firm.
Eksperci podkreślają, że strategia Arrow ma charakter obronny. Jej celem jest ochrona płynności finansowej i utrzymanie konkurencyjności na tle innych producentów z Europy i Azji. Renault musi odnaleźć się w realiach rosnących kosztów, globalnych napięć handlowych i niepewnego popytu na samochody elektryczne.
Zapowiadany program redukcji etatów nie jest pierwszym tego typu działaniem w historii Renault. Firma już wcześniej realizowała projekty restrukturyzacyjne, które miały na celu uproszczenie struktur zarządzania i ograniczenie biurokracji. Tym razem jednak planowane zmiany są reakcją nie tylko na bieżące wyniki finansowe, lecz także na strukturalne przekształcenia całego sektora. Branża motoryzacyjna stoi dziś przed koniecznością kosztownego przejścia na napędy elektryczne, co wymaga nie tylko modernizacji fabryk, ale też ograniczenia kosztów pośrednich.