Robert Biedroń krytykuje UE. "Jest nienamacalna dla wielu ludzi"
- Ludzie w ogóle nie rozumieją Unii Europejskiej. To, co do nich trafia, to robaki, które każemy im jeść, co jest kompletną bzdurą, i że zakazaliśmy jeżdżenia samochodami spalinowymi, co też jest kłamstwem. Przebijają się głównie fake newsy. UE ma dużo do zrobienia w kwestiach komunikacji - uważa europoseł Robert Biedroń.
- Unia Europejska jest jak powietrze. Dopiero kiedy ją stracimy, poczujemy, jak dla nas jest ważna i istotna - mówiła już w 2020 r. w TVN24 Anna Radwan, założycielka Instytutu In.Europa.
Polacy jednak poczuć tego, póki co, nie zamierzają. Jak wynika z badania CBOS, 85 proc. badanych jest zwolennikami członkostwa Polski w Unii Europejskiej. 10 proc. deklaruje się natomiast jako jego przeciwnicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Andrzej Duda na egzaminie z prawa? "Niedostateczny"
Robert Biedroń krytykuje UE
Problem jednak jest, ponieważ wielu mieszkańców Europy nie zdaje sobie do końca sprawy z tego, czym właściwie jest ta Unia. Dokładnie na ten fakt zwrócił uwagę w rozmowie z grupą polskich dziennikarzy w Strasburgu europarlamentarzysta Lewicy Robert Biedroń.
Jak zaznaczył, Parlament Europejski każdego dnia pracuje nad wieloma regulacjami, które już teraz mają lub dopiero będą miały wpływ na to, co dzieje się w państwach członkowskich i domach obywateli UE.
W mojej komisji pracujemy choćby nad regulacjami, wobec których PiS teoretycznie powinien protestować, bić w tarabany i mówić, że gender wchodzi do Polski tylnymi drzwiami - zauważył.
Wyjaśnił, że chodzi m.in. o dyrektywę ws. przejrzystości płac, o pensji minimalnej czy równości płci w zarządach. - Pracujemy też nad wieloma innymi fundamentalnymi rzeczami. I co? Nie ma żadnej dyskusji na ten temat - wskazał Biedroń.
Jego zdaniem to wina europosłów i samego Parlamentu Europejskiego.
Nie potrafimy w odpowiedni sposób sprzedawać tych informacji. Każda komisja w PE zajmuje się fundamentalnymi sprawami, a ludzie o tym nie wiedzą. Nie wspomnę już, że niewiele osób w ogóle wie, jak wygląda proces uchwalania prawa w UE - dodał.
Biedroń szczerze o Unii
Europoseł Lewicy podkreślił, że chciałby, żeby w tej kwestii coś się zmieniło. - Obywatele powinni wiedzieć, nad czym pracujemy. Unia jest tymczasem dla wielu nienamacalna. Osobiście czuję, że ludzie w ogóle nie rozumieją UE. To, co do nich trafia, to robaki, które każemy im jeść, co jest kompletną bzdurą, i że zakazaliśmy jeżdżenia samochodami spalinowymi, co też jest kłamstwem. Przebijają się głównie fake newsy. Unia Europejska ma dużo do zrobienia w kwestiach komunikacji ze społeczeństwem - ocenił europoseł.
Robert Biedroń jest posłem do Parlamentu Europejskiego od 2019 r. Przewodniczy m.in. Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia.