Propaganda hula. Rosyjskie media w ekstazie. W USA niepokój
Różnice w odbiorze szczytu na Alasce nie mogłyby być większe. Amerykańskie media z niepokoją przyglądają się hulającej propagandzie w rosyjskich mediach. - Rosja próbuje przywrócić swój status supermocarstwa - wskazuje korespondentka CNN.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Rosyjskie media opisują szczyt w Alasce jako wyraźny sukces Rosji. Doniesienia po spotkaniu są wręcz ekstatyczne - zwraca uwagę CNN. Media w Rosji podkreślają zwłaszcza to, z jakimi fanfarami Władimir Putin został przyjęty w USA.
"Rosyjskie media były zachwycone, gdy Donald Trump klaskał, gdy zmierzał do niego rosyjski przywódca, a w bazie w Anchorage na Alasce rozłożono przed Putinem czerwony dywan" - relacjonuje korespondent CNN w Moskwie Fred Pleitgen.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump wpadł w pułapkę? "Czerpie wiedzę o świecie z telewizji"
Czerwonego dywanu nie przeoczyła Maria Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych. "Przez lata mówiono o izolacji Rosji, a dziś widać czerwony dywan, który powitał rosyjskiego prezydenta" - napisała w mediach społecznościowych.
Rosyjska propaganda w pełnej krasie
Amerykańskie media zwracają uwagę, że oprawa spotkania prezydenta USA z rosyjskim dyktatorem to znakomita okazja dla rosyjskiej propagandy. I faktycznie, zarówno oficjalne kanały rządowe, jak i media w tym kraju natychmiast wykorzystały.
Kreml opublikował na Telegramie krótkie wideo, na którym widać, jak amerykańskie odrzutowce eskortują samolot Władimira Putina, gdy ten wraca do Rosji.
W rosyjskich relacjach przebija się jeszcze jeden wyraźny wątek - przekonanie, że szczyt w Alasce to dowód na to, że Rosja, która na Zachodzie była przez ostatnie lata pariasem i sam Władimir Putin, traktowany przez wiele zachodnich państw jako dyktator i zbrodniarz odpowiedzialny za śmierć milionów ludzi - wrócili na międzynarodowe salony.
Rosyjskie media cytują szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa, który zasugerował, że część sankcji nałożonych na Rosję po pełnoskalowej wojny w Ukrainie, zostanie - po tym spotkaniu Trumpa z Putinem - zniesiona. Nie ma żadnych decyzji czy nawet sygnałów ze strony USA czy Europy, że miałoby do tego dojść.
Rosyjskie media przedstawiają spotkanie na Alasce jako jasną historię sukcesu. Rosja próbuje przywrócić swój status supermocarstwa. Według tamtejszych mediów rozdział, w którym Rosja była pariasem, się zakończył
Co wydarzyło się na szczycie Trump-Putin
Po ponad dwóch i pół godzinie zakończyło się spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa i przywódcy Rosji Władimira Putina oraz ich najbliższych doradców. Rozmowy odbyły się w Anchorage na Alasce. Chwilę przed godziną pierwszą w nocy Trump i Putin wyszli przed kamery.
Oto co się wydarzyło podczas szczytu:
- Przełomu nie było. Po zakończonych rozmowach Trump i Putin nie podali żadnych konkretnych uzgodnień.
- Po spotkaniu obaj przywódcy wygłosili krótkie oświadczenia, ale nie odpowiadali na pytania dziennikarzy.
- "Nie ma porozumienia, dopóki wszystko nie będzie uzgodnione" - oświadczył Donald Trump.
- Prezydent USA stwierdził, że zgodzili się z Władimirem Putinem w wielu sprawach, ale kilka ważnych kwestii pozostało nierozwiązanych. Nie podał konkretów.
- Putin wyraził nadzieję, że porozumienie z Trumpem pozwoli na odnowienie więzi biznesowych z USA.
- W wywiadzie po szczycie prezydent USA zasugerował, że temat dodatkowych sankcji na Rosję jest odłożony na 2-3 tygodnie.