- Choć pierwsze dwa tygodnie faktycznych wakacji będą niezbyt obfite, jeżeli chodzi o przyjazdy turystów pod Tatry, bo zajętość miejsc noclegowych na ten moment sięgnie około 50 proc., to w tym roku zdecydowanie długi weekend czerwcowy związany ze świętem Bożego Ciała rozdaje turystyczne karty. Wiele osób traktuje święto jako "starter wakacyjny". Około 20-25 proc. gości planuje przedłużyć pobyt i rozpocząć wypoczynek już od 19 czerwca. Rezerwacje na ten czas już przekroczyły 70 proc. i dynamicznie rosną - powiedział PAP Wagner.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyjaśnił, że hotelarze spod Tatr od lat obserwują jedną tendencję turystów decydujących się na wypoczynek w Zakopanem: największe natężenie ruchu turystycznego w Tatrach przypada od połowy lipca, a szczyt frekwencji osiągany jest tradycyjnie w połowie sierpnia.
Na połowę sierpnia pokoje pod Tatrami będą w całości zajęte. Dodatkowo otwierane są pola kempingowe i obiekty sezonowe, a coraz większą popularnością cieszy się turystyka kamperowa - zauważył Wagner.
Nowy problem w Zakopanem. "Chaos jest zatrważający"
Tegoroczne lato to również większa liczba rezerwacji od turystów zagranicznych. Wśród nich dominują Węgrzy, Słowacy i Czesi, dla których polskie Tatry są atrakcyjne cenowo i geograficznie. Do Zakopanego coraz chętniej przyjeżdżają także turyści z krajów bałtyckich - Litwy, Łotwy i Estonii.
- Czesi to nowość na naszym rynku. Jeszcze kilka lat temu praktycznie ich nie było pod Tatrami - zaznaczył przedstawiciel TIG.
Do Zakopanego podobnie licznie jak w ubiegłym roku, przyjadą goście z krajów arabskich, głównie Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kuwejtu, Arabii Saudyjskiej, którzy rozpoczęli przyjazdy pod Tatry już na początku czerwca.