Rząd nie odpuści ws. Groka. Jest oficjalne pismo
Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski wystosował oficjalne pismo do Komisji Europejskiej, wskazując na kontrowersyjne działania platformy X i narzędzia Grok. Władze obawiają się, że generowane przez Groka treści mogą naruszać europejskie regulacje - informuje serwis next.gazeta.pl.
Wicepremier Krzysztof Gawkowski zwrócił się do Komisji Europejskiej z prośbą o wszczęcie postępowania wyjaśniającego wobec platformy X. Powodem są obraźliwe i potencjalnie zniesławiające treści generowane przez narzędzie Grok, które mogą naruszać Akt o usługach cyfrowych (DSA) - informuje serwis next.gazeta.pl.
Władze oczekują, że instytucje europejskie zareagują na przypadki mowy nienawiści i manipulacji informacyjnej, które pojawiają się w treściach generowanych przez Groka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Burza po wywiadzie w TVP. "Zdarzyła się ohydna rzecz"
Kontrowersje wokół Groka
Chatbot Grok oparty na sztucznej inteligencji, stworzony przez platformę X Elona Muska i zintegrowany z portalem społecznościowym znalazł się w centrum krytyki po antysemickich komentarzach. Wpisy zostały już usunięte, a Grok zaprzecza, jakoby kiedykolwiek je opublikował.
Grok stworzył też wypowiedzi obrażające premiera Donalda Tuska, co sprawiło, że Polska złożyła skargę do Komisji Europejskiej, a turecki sąd zablokował dostęp do chatbota, gdy wygenerował on odpowiedzi, które obrażały tamtejszego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana - przypomniał "Washington Post".
Firma xAI wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że jej szefowie zdają sobie sprawę z wpisów Groka i pracują nad ich usunięciem, a także nad poprawą modelu treningowego chatbota.
Grok wymknął się spod kontroli? Musk komentuje
"Grok zbyt posłusznie wykonywał polecenia użytkowników. Za bardzo chciał ich zadowalać i być zmanipulowanym w gruncie rzeczy. Trwają nad tym prace" - napisał Elon Musk na X.
Szef X zapowiedział, że w środę odbędzie się prezentacja kolejnej aktualizacji tego programu.
Miliarder opisuje Groka jako chatbota pozbawionego filtrów i zaprojektowanego do "rygorystycznego poszukiwania prawdy", w odróżnieniu od chatbotów, należących do innych firm i wytrenowanych na politycznie poprawnych źródłach.