Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Malwina Gadawa
|

Rząd zajmie się ustawą wiatrakową. Oto co ma się zmienić

36
Podziel się:

Na wtorkowym posiedzeniu rządu ministrowie zajmą się m.in. projektem noweli ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, który znosi wprowadzoną w 2016 r. zasadę 10H i wprowadza minimalną odległość 500 m wiatraków od zabudowań.

Rząd zajmie się ustawą wiatrakową. Oto co ma się zmienić
Premier Donald Tusk oraz minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska (PAP, Tomasz Gzell)

Głównym celem przygotowanego przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska projektu nowelizacji tzw. ustawy wiatrakowej jest liberalizacja zasad lokalizowania elektrowni wiatrowych na lądzie.

Ustawa wiatrakowa. Oto szczegóły projektu

W swojej zasadniczej części projekt przewiduje zniesienie wprowadzonej w 2016 r. zasady 10H, czyli zakazu budowy wiatraków w odległości mniejszej niż 10-krotność ich wysokości wraz z wirnikiem od zabudowań mieszkalnych. Obecne brzmienie przepisów dopuszcza pod pewnymi warunkami zmniejszenie tej odległości do 700 m. Projektowane przepisy mają wyznaczyć odległość minimalną 500 m.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: NetZero Energy w Poznaniu. Rozmowa z Krzysztofem Bolestą

Minimalna odległość turbiny od granicy parku narodowego ma wynieść 1500 m, zaś od określonych obszarów Natura 2000 - 500 m. Projekt wprowadza też elastyczność w lokowaniu elektrowni wiatrowych w pobliżu linii przesyłowych najwyższych napięć. Obecne przepisy przewidują tu minimalną odległość 3H. Przewiduje się też wprowadzenie możliwości, aby na etapie tworzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (MPZP) dla konkretnej inwestycji wiatrowej, inwestor mógł uzgodnić z operatorem przesyłowym mniejszą odległość.

Resort klimatu, powołując się na szacunki Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW) podkreślił, że zmniejszenie minimalnej odległości z 700 m do 500 m może spowodować wzrost możliwej mocy w nowych projektach wiatrowych na lądzie nawet o 60-70 proc.

Pierwszy raz z ustawą wiatrakową obecna koalicja wyszła w grudniu 2023 roku - wówczas był to projekt poselski. Jednak wobec zarzutów o uleganie lobbingowi w tej sprawie zapadła decyzja, by projekt przygotował rząd. Prace nad obecnym toczą się od jesieni zeszłego roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(36)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
cała prawda
miesiąc temu
czytam o używanych wiatrakach i zastanawia mnie jaką bzdurę pisowcy jeszcze wymyślą. Ciągle obowiązuje ustawa z czasów pisowskich która mówi że można instalować turbiny używane nie starsze niż trzyletnie. Nie było żadnej zmiany przepisów i nie ma tego w planie! Niemcy demontują turbiny po ok 20-25 latach pracy i z powodzeniem je sprzedają do biedniejszych krajów postsowieckich. Kto by demontował trzyletni wiatrak by go sprzedać do Polski??
Jan K.
miesiąc temu
Dla OZE nie ma sensownej alternatywy. PAK już nie ma węgla. Na Śląsku wydobywa się z głębokości powyżej kilometra i dlatego energia z węgla to najdroższy rodzaj energii. Do tego od smogu co roku przedwcześnie umiera ok 40 tys Polaków. Mamy ekstremalne zmiany klimatu. Najpierw była kilka miesięcy susza a potem nagle powódż stulecia. Wiatraki i fotowoltaika to energia niemal darmowa a zasoby są nieograniczone. Wpływ na środowisko zerowy. No ale ciemny lud wie swoje, węgiel węgiel i nie ma dyskusji, choć jest oczywiste że dostępny do wydobycia węgiel niedługo się skończy.
stanisław w.
miesiąc temu
Obecnie prąd z wiatraka kosztuje 500 zł za 1MWh plus koszty magazynowania i przesyłu co daje 1000 zł za 1MWh, prąd z węgla kosztuje 400 zł za 1MWh i jest zawsze dostępny.Przejście na zielony ład rozwala całą energetykę i wymaga około 800 mld euro w ciągu 20 lat
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
obig
miesiąc temu
Jak będziecie mieli kartę do głosowania dobrze się zastanówcie gdzie krzyżyk postawić, żebyście nie żałowali jak teraz PO wyborach do Sejmu.
obig
miesiąc temu
Jak będziecie mieli kartę do głosowania dobrze się zastanówcie gdzie krzyżyk postawić, żebyście nie żałowali jak teraz PO wyborach do Sejmu.
gość
miesiąc temu
Kasa z KPO popłynie szerokim strumieniem do Niemiec. Niemiecki Siemens wygrywa przetarg na farmy wiatrowe w Polsce. Kluczowe umowy dla farm wiatrowych Bałtyk II i III zostały podpisane. Czy ktoś jest zdziwiony? Polacy nie są zdziwieni, bo funkcjonuje "Für Deutschland" i "Polskość to nienormalność".
NAJNOWSZE KOMENTARZE (36)
Hugo
miesiąc temu
Od 13 GRUDNIA 2024 roku nie ma rządu w Polsce jest tylko zorganizowana grupa przestępczą z licencją na zabijanie oraz wyzysk Polaków. W ramach licencji gang nazywający się rządem musi sabotować wszelkie wysiłki Polaków nakierowane na wzmocnienie kraju (gospodarki, infrastruktury, przemysłu zbrojeniowego itd....) w zamian może bezkarnie okradać, represjonować i prześladować Polaków.
Emi
miesiąc temu
Drodzy Państwo, Mam wrażenie, że chyba nikt z osób które się tutaj udzielają i bardzo popierają proponowane zmiany nie ma pojęcie z czym one się wiążą. Ja mam to wątpliwe "szczęście" mieszkać w pobliżu wiatraków. Pomimo planu zagospodarowania przestrzennego z 2016 i ustawy 10H, odległość od wiatraków jest mniejsza niż 500 m!!! Wiatraki są stare (przywiezione z Niemiec, odświeżono jedynie kolor). Od czasu ich uruchomienia jest potworny hałas, ciężko jest normalnie funkcjonować ( nawet przy zamkniętych oknach), występują zakłócenia (choćby dotyczące TV), migotanie cieni, ... I wiele, wiele innych "dobrodziejstw"! O ironio, osoby które zamierzaly wybudować swoje domy w znacznie odległości niż dom mój i innych sąsiadów, nie mogą tego zrobić, ponieważ ich odległość będzie Zbyt bliska od wiatraków (aczkolwiek niemal dwukrotnie większa niż nasza)!. Tak, a na dodatek wszelkie inwestycje (typu rozbudowa budynku czy postawienie garażu) też jest niemożliwa! Sama jestem osobą, która popiera ekologię (posiadam panele, itp udogodnienia w domu), ale uważam, że nie może się to odbywać naszym kosztem. Zmniejszenie odległości i budowa wiatraków 500 m od najbliższej zabudowy, to "samobójstwo" dla nas ludzi i oby Nikt z Państwa nie musiał się z tym spotykać na co dzień tak jak ja! Zastanówmy się w jakim kierunku zmierzamy i róbmy to z głową!!! Pozdrawiam Wszystkich
stanisław w.
miesiąc temu
Obecnie prąd z wiatraka kosztuje 500 zł za 1MWh plus koszty magazynowania i przesyłu co daje 1000 zł za 1MWh, prąd z węgla kosztuje 400 zł za 1MWh i jest zawsze dostępny.Przejście na zielony ład rozwala całą energetykę i wymaga około 800 mld euro w ciągu 20 lat
HANS
miesiąc temu
NIECH SIE POSPIESZĄ ! ! BO SIMENS WŁAŚNIE DEMONTUJE W NIEMCZECH WIATRAKI I TRZEBA JE GDZIEŚ PRZENIEŚĆ ! ! ! DO ROBOTY ! ! ! !
Atomista
miesiąc temu
Trzeba zwrócić uwagę na wiele aspektów m.in. energetyka wiatrowa, czy OZE to m.in. energetyka rynkowa, korzystna dla zwykłych ludzi, gdzie różne firmy konkurują cenami, a energetyka atomowa to wieczne spłacanie kredytu dla banków i obcego państwa, m.in. od 20 lat wydajemy jako podatnicy miliardy na ten bez sensowny cel, który zakończy się i tak kupowaniem od Rosjan Uranu, albo z Afryki, albo z Kazachstanu, prawie wszędzie własność firm od Uranu na świecie jest ... Rosjan.
...
Następna strona