Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Witold Ziomek
|

Sieć handlowa do rodziców: "Nie zabierajcie dzieci na zakupy"

5
Podziel się:

Apelujemy do rodziców, by nie zabierali dzieci na zakupy - mówi Katarzyna Jańczak-Stefanide, dyrektor generalna Bricomarché w Polsce.

Bricomarché apeluje, aby nie zabierać dzieci na zakupy.
Bricomarché apeluje, aby nie zabierać dzieci na zakupy. (Materiały prasowe, Grupa Muszkieterów)

- Planując wizytę w Bricomarché należy wziąć pod uwagę fakt, że godziny otwarcia sklepu mogą ulec zmianie w zależności od decyzji właściciela sklepu. Jednocześnie zachęcamy klientów do zakupów poprzez naszą stronę internetową. Codziennie pojawiają się na niej kolejne dostępne online produkty, a już niebawem uruchomimy opcję dostawy kurierem - mówi Katarzyna Jańczak-Stefanide, cytowana przez "Wiadomości Handlowe".

Sieć apeluje, by rodzice nie zabierali dzieci na zakupy.

Sklepy Bricomarché nie zostały zamknięte, bo oferują m.in. środki czystości, artykuły gospodarcze i karmy dla zwierząt.

Zobacz także: Oglądaj też: Rząd dorzuci 40 proc. pensji. Jeśli firma będzie miała kłopoty przez 2 miesiące

Sieć wdraża jednak środki ostrożności, które mają zminimalizować ryzyko zakażenia koronawirusem. Wśród nich m.in.: zwiększoną częstotliwość dezynfekcji powierzchni często dotykanych, takich jak koszyki i wózki zakupowe, taśmy kasowe, PIN-pady, klamki, czy poręcze.

Przy kasach zamontowano ochronne płyty z pleksi, a przez radiowęzeł emitowane są komunikaty, które przypominają klientom o konieczności zachowania ostrożności.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(5)
Zdrowy rodzic...
4 lata temu
Mam prośbę niech mi ktoś rozsądnie i racjonalnie, na argumenty, wytłumaczy dlaczego na siłę trzymać mamy dzieci w domu, znajomy prawnik powiedział mi że omijany tak jest stan wyjatkowy, bo teraz się tylko zaleca, a nie zmusza i dzieci głosu nie mają, dorośli by się buntowali
Aneta
4 lata temu
A co mam zrobić z moim 4 letnim dzieckiem? Nie mam go z kim zostawić.Mąż kierowca -pracuje, dziadkowie w grupie wysokiego zarażenia , koleżanki w pracy w grupie wysokiego zarażenia bo po 20 osób na sali pracuje 3 zmiany -strach którąś poprosić żeby została. Wkładam dziecko do wózka sklepowego i nie zdejmuję go z wózka puki zakupów nie zrobię i nawet jak płacze i prosi mamo chcę zejść i pobiegać to tłumaczę że nie wolno i przede wszystkim zakupy tylko w sklepie spożywczym i to jak najszybciej i do domu.Nie do sklepu budowlanego.
Alicja
4 lata temu
Ostatecznie to i karma dla zwierząt zejdzie jako rarytas.
Tomlo
4 lata temu
Popieram prosbe przedstawicieli sklepu
Jula Hula
4 lata temu
Nie popadajmy w paranoję