Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MŁU
|
aktualizacja

Sprzedaż detaliczna w lipcu 2022 r. rośnie wolniej. "Kolejne słabe dane"

99
Podziel się:

W lipcu sprzedaż detaliczna w cenach stałych była wyższa o 2 proc. niż rok wcześniej — wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. To wzrost wolniejszy niż w czerwcu, gdy odnotowano 3,2 proc. "Kolejne słabe dane (...), gospodarka dalej zwalnia po II kwartale" – komentują analitycy BNP Paribas.

Sprzedaż detaliczna w lipcu 2022 r. rośnie wolniej. "Kolejne słabe dane"
Sprzedaż detaliczna wyhamowuje. Autor grafiki: @BNPRynki/Twitter (East News, east news)

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w lipcu 2022 r. była wyższa niż przed rokiem o 2,0 proc. (wobec wzrostu o 3,9 proc. w lipcu 2021 r.). W porównaniu z czerwcem 2022 r. miał miejsce wzrost sprzedaży detalicznej o 1,2 proc.. W okresie styczeń-lipiec 2022 r. sprzedaż wzrosła r/r o 8,0 proc. (wobec wzrostu o 7,3 proc. w 2021 r.).

W lipcu 2022 r. wzrost sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) w porównaniu z analogicznym okresem 2021 r. odnotowały:

  • jednostki z grup: "tekstylia, odzież, obuwie" (o 13,3 proc.);
  • "farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny" (o 10,2 proc.);
  • "żywność, napoje i wyroby tytoniowe" (o 5,4 proc.).
  • "pozostałe" (o 10,5 proc.);

Najgłębszy spadek sprzedaży wykazały podmioty handlujące pojazdami samochodowymi, motocyklami, częściami (o 15,1%).

Sprzedaż detaliczna – komentarze ekspertów "Kolejne słabe dane", "Oszczędności Polaków topnieją"

Jak zauważa na Twitterze Andrzej Domański, ekonomista z Instytutu Obywatelskiego, na plus wybijają się te kategorie, w których wzrosty związane z migracją do Polski uchodźców z Ukrainy.

"Widać stygnący popyt na dobra trwałego użytku. Kolejne słabe dane w kategorii meble, rtv, agd. Gospodarka dalej zwalnia po rozczarowującym II kwartale" – komentują na gorąco analitycy BNP Paribas.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Zobacz także: Recesja jak reset. "Lekarstwo może okazać się gorsze niż choroba"

Z kolei ekonomiści z ING zauważają, że "słabe dane o sprzedaży detalicznej" pokazują skalę utraty siły nabywczej dochodów i świadczeń Polaków. Jak zauważają, wzrosty płac ledwie nadążają za rosnącą inflacją CPI (płace wzrosły 15,8 proc. r/r w lipcu, inflacja 15,6 proc. r/r) i wysokim wzrostem cen producenta PPI (prawie 25 proc. r/r w lipcu).

"Oszczędności nabudowane w czasie pandemii topnieją realnie w szybkim tempie, a w związku z wojną tuż za wschodnią granicą nastroje konsumentów są rekordowo pesymistyczne" - komentują. Wykres miesięcznych sprzedaży w ujęciu odsezonownym w ich opinii pokazuje, że tempo sprzedaży stopniowo spowalnia po silniejszych wzrostach na początku roku.

Sprzedaż detaliczna rośnie wolniej niż miesiąc temu

Jak wynika z danych GUS opublikowanych miesiąc temu, sprzedaż detaliczna w cenach stałych (z tzw. okresu bazowego, czyli bez wpływu inflacji) w czerwcu 2022 r. wzrosła o 3,2 proc. w ujęciu rocznym (wobec wzrostu o 8,6 proc. w czerwcu 2021 r.). W porównaniu z majem 2022 r. miał miejsce spadek sprzedaży detalicznej o 1,4 proc.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(99)
WYRÓŻNIONE
dobra zmiana
2 lata temu
Widać jak na dłoni ludzie mniej kupują i od razu PKB spadło widać co napędza polską gospodarkę to państwo jest z tektury i gdyby nie masowy wykup cukru to te dane były by jeszcze bardziej tragiczne tal pisowski nie rząd doprowadził do ruiny ten kraj
zgred
2 lata temu
Mniej kupuję ponieważ mnie przez złe rządy pisowskie nie stać.
ajka
2 lata temu
I nie ma się czemu dziwić: ludzie kupują mniej. W końcu walczymy z inflacją.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (99)
Tylko
2 lata temu
Kiedyś jak były podwyżki to ludzie wychodzili na ulicę a dziś siedzą cicho i memy wrzuca do internetu
Kleszcz
2 lata temu
bardzo dobrze oby tak dalej to stopy procentowe zaczną końcu spadać
brykiet tęczo...
2 lata temu
A węgla nie ma i nie będzie.
Mara
2 lata temu
Nie ma już Polski została sprzedana idąc ulicami czuje się jak na upadlinie to jest chore i niedorzeczne rząd polski powinien za to odpowiedzieć
Ćma
2 lata temu
Zapewne spekulanci obkupieni już w pełne garaże węgla. Teraz poczekają na podwyżki cen. To się nazywa spekulacja rynkowa jaka była w prl. Tyle że kiedyś to był handel na czarno, a dziś to za zgodą rządu.
...
Następna strona