Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Andrzej Prajsnar
|
aktualizacja

Stan surowy zamknięty to jedna trzecia kosztów budowy

23
Podziel się:

Osiągnięcie stanu surowego zamkniętego to z pewnością ważny etap budowy domu. Wg portalu RynekPierwotny.pl wiele osób nie zdaje sobie jednak sprawy, jak duże wydatki będą jeszcze konieczne przed wprowadzeniem się do nowego budynku.

Zamknięcie stanu surowego to w budowie domu nawet nie połowa, a zaledwie jedna trzecia sukcesu
Zamknięcie stanu surowego to w budowie domu nawet nie połowa, a zaledwie jedna trzecia sukcesu (Fotolia)

W okolicach, gdzie często budowane są nowe domy, można zauważyć wiele prywatnych inwestycji, na terenie których nic nie dzieje się pomimo sprzyjającej pogody. Przynajmniej część takich właścicieli niewykończonych domów wstrzymała prace w związku z koniecznością zgromadzenia większej sumy pieniędzy.

Wymuszone przestoje sprawiają, że budowa przeciętnego polskiego domu trwa około cztery lata. Można przypuszczać, że wzrost kosztów budowy wynoszący około 20 - 25 proc. przez ostatnie dwa lata, będzie zmuszał coraz większą grupę prywatnych inwestorów do wstrzymywania prac po osiągnięciu np. stanu zerowego, stanu surowego otwartego lub stanu surowego zamkniętego. W nawiązaniu do tego tematu eksperci portalu RynekPierwotny.pl postanowili przedstawić ciekawe przykłady mówiące o tym, jaką część ogólnych kosztów budowy pochłania osiągnięcie stanu zerowego, surowego lub deweloperskiego.

Stan surowy zamknięty małego domu kosztuje 160 000 zł.

Projekty domów są bardzo różne, podobnie jak preferencje wykończeniowe. Tym niemniej, można pokusić się o przeanalizowanie przykładów kilku typowych domów w kontekście kosztów ich budowy (bez uwzględnienia zakupu działki). Takie ciekawe przykłady niedawno opublikował portal kb.pl. Zgodnie z jego obliczeniami, koszty budowy modelowych domów przedstawiają się następująco:

Przykład 1: dom parterowy o powierzchni 100 mkw. - budowa do stanu surowego otwartego kosztuje 136 000 zł, budowa do stanu surowego zamkniętego to wydatek 157 000 zł, budowa do stanu deweloperskiego kosztuje 253 000 zł

Przykład 2: dom piętrowy o powierzchni 140 mkw. - budowa do stanu surowego otwartego kosztuje 148 000 zł, budowa do stanu surowego zamkniętego to wydatek 175 000 zł, budowa do stanu deweloperskiego kosztuje 298 000 zł

Przykład 3: dom piętrowy z piwnicą o powierzchni 195 mkw. - budowa do stanu surowego otwartego kosztuje 184 000 zł, budowa do stanu surowego zamkniętego to wydatek 210 000 zł, budowa do stanu deweloperskiego kosztuje 348 000 zł

Wedle powyższych informacji, doprowadzenie domu do stanu surowego zamkniętego pochłania 59 - 62 proc. wszystkich kosztów budowy związanych z osiągnięciem stanu deweloperskiego.

Wykończenie domu również generuje bardzo duże koszty

Wg portalu RynekPierwotny.pl trzeba oczywiście pamiętać, że koszty ponoszone przez inwestora nie kończą się na stanie deweloperskim domu. Lokum znajdujące się na tym etapie, później trzeba jeszcze wykończyć i umeblować. Koszty wykończeniowe w dużej mierze zależą od preferencji oraz możliwości finansowych właściciela nowych "czterech kątów". Można jednak umownie przyjąć, że w każdym analizowanym przykładzie wykończenie domu ze stanu deweloperskiego do stanu "pod klucz" pochłonie 1600 zł/mkw. Jeśli założymy taki koszt wykończenia, to okaże się, że łączne koszty budowy domu wyniosą odpowiednio:

Przykład 1 - 413 000 zł (bez wliczenia kosztu działki)
Przykład 2 - 522 000 zł (bez wliczenia kosztu działki)
Przykład 3 - 660 000 zł (bez wliczenia kosztu działki)

Warto również podać, że w zależności od przykładu doprowadzenie domu do stanu surowego zamkniętego pochłonie tylko 32 - 38 proc. łącznych kosztów budowy. Te wyniki pokazują, że osiągnięcie stanu surowego zamkniętego pod względem kosztowym nie jest nawet półmetkiem inwestycji.

Bank nie zawsze może zwiększyć kredyt na budowę domu

Wszystkie powyższe obliczenia i wyniki mogą służyć jako przestroga dla osób, które dopiero myślą o budowie domu. Wg portalu RynekPierwotny.pl tacy potencjalni inwestorzy powinni realistycznie ocenić koszty budowy oraz swoje możliwości finansowe. Czasem okazuje się, że dokładna kalkulacja będzie skutkowała rezygnacją z kilku lub kilkunastu metrów kwadratowych domu (na rzecz szybszego zakończenia budowy). W tym kontekście warto zdawać sobie sprawę, że podwyżka średnich kosztów budowy domu w 2020 r. również może oscylować na poziomie 10 - 15 proc. Złym prognostykiem jest spodziewany wzrost inflacji.

O prognozowanych wzrostach kosztów budowy domów, muszą wiedzieć również osoby zamierzające skorzystać z pomocy finansowej banku. Tacy prywatni inwestorzy powinni pamiętać, że realistyczny kosztorys jest potrzebny nie tylko do wnioskowania o kredyt. Informacje udzielone przez banki portalowi RynekPierwotny.pl wskazują, że w kryzysowej sytuacji inwestor budujący dom może wystąpić o podniesienie kredytu. Taka procedura nie zawsze zakończy się jednak powodzeniem. Negatywna decyzja banku może wiązać się np. z przekroczeniem limitu wskaźnika LTV (80%/90%) lub niedostatecznym poziomem zdolności kredytowej, która zostanie zbadana po raz kolejny.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
rynekpierwotny.pl
KOMENTARZE
(23)
Adrian
4 lata temu
Przymierzam się do budowy w przyszłym roku i teraz w przerwie świątecznej przeglądam projekty. Na stronie homekoncept można pobrać kosztorys więc będę mieć wgląd w szacunkowe koszty, żeby wiedzieć na jaki wydatek się szykować.
realista
4 lata temu
To, niestety,prawda; sam przekonałem się o tym boleśnie. Teraz dopiero, po 8 latach jestem na etapie ocieplenia domu, góra stoi w stanie surowym i czeka na "lepsze" czasy.Mimo tych wszystkich niedogodności jestem zadowolony. Kawał działki, /otrzymanej od rodziców/ogródek przy domu, łąka, kawałeczek lasu, do tego wszystko praktycznie w granicach wielkiego miasta. Patrząc z perspektywy tych lat, drugi raz, nie mając zabezpieczonej gotówki w wysokości co najmniej 400 tys. zł na budowę bym się "nie porwał".
ja
4 lata temu
Bankierzy pompują bańkę, niskimi stopami procentowymi zniechęcają do oszczędzania a za to hodują dłużników, którzy biorą kredyty na potęgę. Potem stopy podniosą i wszytko im zabiorą. Gdy nie mamy pieniędzy na coś, tzn. że nas nie stać. Problemem nie jest pożyczka, lichwiarze czy windykatorzy i komornicy, tylko brak dochodów pożyczkobiorcy i nadmierne wydatki. Nie rozwiąże tego problemu kolejny dług. To także oznacza, że nie umieliśmy oszczędzać. Więc jak po wzięciu kredytu będzie? Nagle nauczymy się oszczędzać? Branie kredytów przez ludzi ze złymi nawykami prowadzi ich potem do problemów. Przeczytajcie sobie ksiazke pt. Emeryt.ura nie jest Ci potrz.ebna. Jest o zarządzaniu pieniędzmi, Żeby ludzie nauczyli się zarządzać ograniczonymi zasobami (pieniędzmi), skutecznego oszczędzania i inwestowania, by zbudować majątek a nawet finansową wolność.
Marek
4 lata temu
Zdudowalem dom 120m2 parterowy całość pod klucz zamieściłem się w 200tys PLN ale materiały okna itd z 5 różnych składów budowlanych w każdym inne ceny gdybym brał w jednym składzie lub dwóch pewnie budowa wyszła by mi z 400tys więc warto było zawsze obdzwaniac i pytać o ceny, ktoś powinien to kontrolować za duża rozbieżności cen
Qwert
4 lata temu
No odkrycie roku normalnie. Co ja mówię stulecia.... Nie kurła tysiąclecia!!!
...
Następna strona