Starania Orbana nic nie dały. Nowe dane na Węgrzech zaskoczyły
Dane o węgierskiej inflacji za lipiec 2022 r. nie pozostawiają złudzeń. To jeszcze nie koniec wzrostu cen w regionie. Inflacja bazowa (bez cen żywności i energii) - wedle najnowszych danych - osiągnęła w tym kraju poziom 16,7 proc., znacznie przewyższając szacunki ekspertów. To zła wiadomość dla Victora Orbana, który od dłuższego czasu stara się wpływać na rynek i regulować ceny administracyjnie.
Nie tylko Polska w ostatnim czasie boryka się z problemem inflacji, który szczególnie dotkliwie doświadcza cały region Europy Środkowo-Wschodniej. Wzrost cen jeszcze przyspieszył po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r., a najnowsze dane z Węgier nie napawają optymizmem.
Inflacja na Węgrzech w lipcu 2022 r. Orban ma problem
"Węgierska inflacja w lipcu roztrzaskała oczekiwania rynku, pokazując wartość 13,7 proc. Inflacja bazowa wzrosła jeszcze mocniej, osiągając poziom 16,7 proc. (blisko 2 punkty procentowe powyżej konsensusu)" - komentują na Twitterze analitycy mBanku.
Inflacja bazowa (bez cen energii i żywności) zwykle jest niższa niż CPI (konsumencka). Węgierski przypadek jest niestandardowy, bo - jak zauważa ekonomista z PKO Banku Polskiego Kamil Pastor - na Węgrzech od wielu lat zamrożone są ceny energii i gazu dla gospodarstw domowych, a od listopada 2021 roku zamrożone są ceny paliw. To także skutek słabości forinta.
Eksperci: Orban zmuszony do polityki zacieśniania pasa
Jak zauważa Reuters, eksperci spodziewają się dalszego przyspieszenia tempa wzrostu cen w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej, co zmusi premiera Węgier Victora Orbana do dalszego kontynuowania polityki zaciskania pasa. Wysokie ceny energii wymuszają cięcia w szerokim programie dopłat do kosztów energii dla gospodarstw domowych i dalsze podwyżki stóp procentowych. Stopa referencyjna po lipcowej podwyżce na Węgrzech już jest na poziomie 10,75 proc. Dla porównania, w Polsce wynosi 6,5 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak Rosji na Ukrainę. Po której stronie stoi Victor Orban? Ekspert wyjaśnia
Ekonomiści wskazują, że węgierski bank centralny musi dalej zacieśniać swoją politykę i podnosić stopy. Węgrzy spodziewają się jeszcze wyższych cen na jesieni, a w bardzo złej sytuacji jest też ich narodowa waluta - forint. Co więcej, jak sugeruje w swoim poniedziałkowym opracowaniu agencja Bloomberga, prognozy dla walut całego regionu nie są najlepsze z powodu słabych perspektyw dla strefy euro.
Problemy Eurolandu mogą pociągnąć za sobą waluty krajów naszego regionu - Czech czy właśnie Węgier, a także i Polski. I nie będzie to niestety spadek z wysokiego konia, ponieważ tylko od lutego 2022 r. forint stracił aż 17 proc. swojej wartości w stosunku do dolara. Tylko w trochę lepszej sytuacji jest polski złoty, który w tym samym czasie stracił do amerykańskiej waluty 12 proc., a czeska korona - 9 proc.