Szwajcarski gigant ma zapłacić krocie byłej dyrektorce. Nestlé składa broń
Sąd w szwajcarskim kantonie Vaud orzekł, że Nestlé ma zapłacić ogromne odszkodowanie byłej dyrektorce ds. globalnego bezpieczeństwa żywności. Kobieta została zwolniona w 2010 r. Gigant branży spożywczej został przez nią oskarżony m.in. o zastraszanie.
Nestlé musi zapłacić byłej dyrektorce do spraw globalnego bezpieczeństwa żywności 2 mln franków szwajcarskich, czyli ok. 2,16 mln dolarów. Tak zdecydował sąd w kantonie Vaud, gdzie znajduje się główna siedziba giganta branży spożywczej - poinformowała agencja Bloomberga.
Sprawa dotyczy Yasmine Motarjemi, która w 2000 r. przeszła do Nestlé ze Światowej Organizacji Zdrowia. Zwolniona została w 2010 r. Kobieta twierdzi, że w tym czasie była zastraszana i zmuszana do ubiegania się o rentę inwalidzką. Wszystko zaczęło się po tym, jak zaczęła ujawniać problemy w swoim dziale.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Energetyków dzieci nie kupią. Jest projekt ustawy. Dr Sutkowski: jestem za zakazem
Nestlé "szczerze żałuje"
Zasądzona kwota to dziewięcioletnie wynagrodzenie Motarjemi plus ok. 100 tys. franków szwajcarskich kosztów sądowych. Adwokatka powódki uznała decyzję sądu za "kamień milowy w szwajcarskim orzecznictwie".
Rzecznik prasowy Nestlé przekazał Bloombergowi, że firma nie będzie odwoływać się od decyzji sądu. Zaznaczył przy tym, że sprawa dotyczyła prawa pracy oraz nie miała "nic wspólnego" z bezpieczeństwem żywnościowym.
"Szczerze żałujemy prawie 12 lat sporu sądowego i chcemy doprowadzić tę sprawę prawną do ostatecznego zamknięcia" - przekazał Bloombergowi. Rzecznik zaznaczył, że firma próbowała kilkukrotnie znaleźć rozwiązanie sporu.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.