Taki majątek daje pełnię szczęścia. W Polsce jest prawie nieosiągalny
Zadowolenie z życia Europejczyków rośnie wraz ze wzrostem ich majątku, ale zwykle tylko do pewnego poziomu. W Polsce próg nasycenia przewyższa 2 mln euro, podobnie jak w znacznie zamożniejszych Niemczech. W wielu krajach Europy jest niższy.
To, że satysfakcja z życia rośnie wraz z dochodami, ale tylko do pewnego momentu, ekonomiści ustalili już dawno. Mniej jest jednak badań dotyczących tego, czy także w przypadku majątku istnieje jakiś punkt nasycenia. Próbę zasypania tej luki podjął prof. Michał Brzeziński z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego. Wyniki jego badań ukazały się w czasopiśmie naukowym "Social Indicators Research".
Polski ekonomista sięgnął do danych z Badań Finansów i Konsumpcji Gospodarstw Domowych (HFCS), prowadzonych co kilka lat pod egidą Europejskiego Banku Centralnego. Ostatnie dwie rundy tych badań, z 2017 i 2021 r., pozwoliły prof. Brzezińskiemu przeanalizować związek zamożności i subiektywnej oceny dobrobytu wśród niemal 90 tys. gospodarstw domowych z 19 państw UE.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego koalicja nie przegłosowywała projektów? Socjolog podał powód
Brzeziński tłumaczy, że teoretycznie poziom majątku netto - czyli po odjęciu długów - powinien mieć większy wpływ na zadowolenie z życia niż poziom dochodów. Majątek - inaczej niż bieżący dochód - pozwala wygładzać konsumpcję w cyklu życia, może służyć jako zabezpieczenie kredytów, daje bezpieczeństwo finansowe w razie wypadków losowych, podnosi status społeczny, a niekiedy zapewnia też władzę.
W Hiszpanii i Włoszech bogactwo nigdy nie jest wystarczające
Ta teoria znajduje potwierdzenie w badaniach ekonomisty z WNE UW. Zadowolenie z życia przeciętnego Europejczyka z majątkiem netto powyżej 100 tys. euro (w cenach z 2021 r.) zwiększa się o 0,16 pkt (w skali od 0 do 10), gdy ten majątek się podwoi – przy założeniu, że inne czynniki, które mają wpływ na zadowolenie z życia, jak wiek, płeć, liczba dzieci czy poziom wykształcenia, pozostają niezmienione. Ta zależność, jak zauważa Brzeziński, jest nieco silniejsza niż związek dochodów z zadowoleniem życia.
Wpływ bogactwa na zadowolenie z życia można pokazać też tak: Europejczycy z majątkiem netto powyżej 1 mln euro raportują przeciętnie (po korekcie o inne wspomniane czynniki, które mają wpływ na zadowolenie z życia) dobrobyt na poziomie 8,02 pkt w porównaniu do 7,11 pkt w przypadku osób z majątkiem netto poniżej tego progu.
Brzeziński podkreśla jednak, że związek majątku z subiektywną oceną dobrobytu Europejczyków jest bardzo zróżnicowany. "W większości państw satysfakcja z życia nie zwiększa się u ludzi, których majątek netto przekroczył 1 mln euro (w cenach z 2021 r. – red.). Ale w Hiszpanii, Włoszech i na Malcie nasycenie majątkiem następuje po przekroczeniu progu około 2-3 mln euro. To sugeruje, że wpływ bogactwa na dobrobyt jest złożony i różni się w zależności od kontekstu kulturowego i ekonomicznego" – pisze naukowiec. W kilku krajach, np. w Holandii, Austrii i Portugalii, poziom zadowolenia z życia wydaje się maleć po przekroczeniu pewnego poziomu zamożności.
Polakom do szczęścia trzeba sporo
Polska przypomina pod tym względem bardziej Hiszpanię i Włochy niż Holandię. Badania prof. Brzezińskiego sugerują, że do progu 2 mln euro nad Wisłą nie widać jeszcze wyraźnego nasycenia majątkiem, tzn. zadowolenie z życia nie przestaje rosnąć wraz z dalszym wzrostem bogactwa. Problem w tym, że próba zamożniejszych gospodarstw domowych jest niewystarczająca, aby z pewnością powiedzieć, że próg nasycenia w ogóle nie istnieje.
Tak czy inaczej, 2 mln euro (8,5 mlmn zł) to w polskich realiach majątek skrajnie wysoki. OECD podaje, że średni majątek netto nad Wisłą wynosi około 233 tys. dolarów (czyli około 870 tys. zł). Wiadomo jednak, że ze względu na znaczące nierówności majątkowe, średnia zawyża poziom zamożności przeciętnego Polaka. Badania Narodowego Banku Polskiego z 2016 r. wskazywały, że mediana (środkowa wartość) rozkładu majątków wynosiła wówczas niespełna 264 tys. zł. To oznacza, że połowa gospodarstw domowych dysponowała majątkiem mniejszym, a druga połowa większym. Główną składową tych majątków stanowiły nieruchomości, które od tego czasu mocno podrożały (w siedmiu największych miastach o około 120 proc.). Zadłużenie gospodarstw domowych zwiększyło się w mniejszym stopniu, co pozwala sądzić, że obecnie mediana majątku netto jest znacząco wyższa niż w 2016 r. Z pewnością jednak pozostaje niższa niż średnia w świetle danych OECD.
Dlaczego związek między zamożnością gospodarstw domowych a ich subiektywnymi ocenami dobrobytu różni się między krajami? Ekonomista z WNE UW pisze, że znaczenie mogą mieć odmienne systemy wartości, np. stosunek do bogactwa. Ale dane z HFCS nie pozwalają zweryfikować tej hipotezy.
Inną przyczyną różnic w progu nasycenia majątkiem może być odmienne tempo bogacenia się społeczeństw. Wcześniejsze badania sugerują bowiem, że wzrost dochodów i majątku silniej wpływa na satysfakcję z życia wtedy, gdy poprawia pozycje danej osoby relatywnie do ważnej dla niej grupy odniesienia – np. osób o podobnym wykształceniu i w podobnym wieku. W krajach, w których bogaci się równocześnie większa część populacji, przyrost majątku na zadowolenie z życia byłby więc słabszy niż w krajach, w których bogacenie się jest mniej powszechne. Prof. Brzeziński nie znajduje jednak potwierdzenia dla tej hipotezy, choć podkreśla, że dane z HFCS nie pozwalają na bardzo precyzyjne wyodrębnianie grup odniesienia.
Grzegorz Siemionczyk, główny analityk money.pl