Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KFM
|
aktualizacja

Tego napięcia nie da się już rozładować. Związkowcy łączą siły, będzie jesień strajków

63
Podziel się:

Koszmar każdego polityka wydaje się realizować na naszych oczach. Centrale dużych związków zawodowych połączyły siły. A to oznacza wysyp protestów, blokad i innych uciążliwości. Urzędnicy nie odpuszczą, chcą podwyżek - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".

Tego napięcia nie da się już rozładować. Związkowcy łączą siły, będzie jesień strajków
Jeśli rząd się nie ugnie, a nic na to nie wskazuje, jesienią załatwienie czegoś w urzędzie będzie koszmarem. Pracownicy zapowiedzieli strajki, to wpłynie na kolejki (money.pl, Rafał Parczewski)

Forum Związków Zawodowych (FZZ) i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ) połączyły siły. A to oznacza bardzo gorącą jesień. Do tego duetu prawdopodobnie dołączy dodatkowo "Solidarność".

O sprawie pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Urzędnicy w liczbie pół miliona domagają się 12-proc. podwyżek.

Zobacz także: Protest rolników w Warszawie. Agrounia blokowała budynek ministerstwa rolnictwa

Sprawa nie jest jeszcze przesądzona. Rząd planuje na początku września przedstawić projekt ustawy budżetowej. Niezadowoleni urzędnicy chcą, by uwzględniono w nim podwyżki dla administracji. Jeśli przyjąć 12-proc. podwyżkę, a to minimalne żądania urzędników, mówimy tu o dodatkowych 14 mld zł z budżetu.

Jesień strajków

Niezadowolenie przejawiają też inne grupy, w tym nauczyciele czy pracownicy sądów. Dodajmy środowisko medyczne czy niezadowolonych i wciąż protestujących rolników. Mało prawdopodobne, by rząd spełnił oczekiwania grożących strajkiem. Najpewniej spełni je w cząstkowej formie, gdzie podwyżki dostaną najmniej zarabiający. To może rozsierdzić pozostałe grupy, więc tego rodzaju kompromis raczej nie rozładuje strajkowej jesieni.

Przypomnijmy, w money.pl wielokrotnie opisywaliśmy ciężkie warunki pracy urzędników różnych instytucji. Skargi wszędzie są podobne. Niskie pensje, presja, dokładanie nowych obowiązków zamiast zatrudnienie kolejnej osoby, oszczędzanie praktycznie na wszystkim.

Urzędy odprawiają niezadowolonych pracowników, twierdząc, że wynagrodzenia administracji ustalają posłowie. Ci z kolei przyznali sobie niedawno podwyżki, co dodatkowo komplikuje napiętą atmosferę. Oprócz dużych manifestacji zapowiedziano różne odmiany wyrażania niezadowolenia, w tym tzw. strajk włoski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(63)
Cyganka
3 lata temu
Witam zapraszam do miejscowosci Gminnych Urzedow gdzie ludzie tam pracujacy zamiast pracowac i siedziec w biurze w godzinach pracy robia zakupy w sklepie chemicznym miesnym warzywniaku podczas pracy chodza do fryzjera wyjscie na papierosa iles razy to norma nikt nie sprawdza nikt nie kontroluje i jeszcze nie wolno im przeszkadzac jak sie przyjdzie zalatwic jakas sprawe bo albo rozmawiaja o glupotach przez telefon godzinami ze swoimi znajomymi albo na fb siedza i czatuja
Anna
3 lata temu
Służba zdrowia dostała podwyzki duuuże!!! A zusowcy dostaną gó... no!!! A Dlaczego??? Bo baby w tym urzędzie boją się wszystkiego... Po robicie zostają i robią i robią za darmo... To po co podwyzki???
Urzednicy
3 lata temu
Wezcie sie za robote, ciezkie warunki pracy to sa na budowie a nie w biurze!!
Bubba
3 lata temu
I tak mamy za dużo urzędników. Połowę spokojnie można zwolnić.
Maja
3 lata temu
Zamiast podwyżek Egzaminy już we wrześniu będą robić pracownikom a potem premia uwalona!!!
...
Następna strona