Strajk w ZUS wisi na włosku. Pracownicy chcą podwyżek

Prof. Gertruda Uścińska zapewnia, że ZUS pozostaje otwarty na postulaty związków zawodowych i prowadzi rozmowy z ich przedstawicielami. Szefowa Zakładu podkreśliła, że nie będzie opóźnień w wypłatach świadczeń. Innego zdania wydają się być zapowiadający strajk niezadowoleni pracownicy.

zakład ubezpieczeń społecznych ZUS ubezpieczeniaPracownicy ZUS już zapowiedzieli strajk na wrzesień, o ile nie dostanę podwyżek. A te ustalają politycy
Źródło zdjęć: © money.pl | Rafał Parczewski

Pod koniec lipca Związek Zawodowy Pracowników ZUS zwrócił się do prezes Zakładu z żądaniami, które dotyczyły m.in. wzrostu wynagrodzeń. W ubiegłym tygodniu portal Wyborcza.pl napisał, że w spór zbiorowy z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych weszły kolejne związki zawodowe, a NSZZ "Solidarność" w piśmie do premiera Mateusza Morawieckiego zażądało dymisji prezes ZUS Gertrudy Uścińskiej.

Zdaniem przewodniczącej zakładowej "S" Reginy Borkowskiej, w Zakładzie panuje chaos, a prezes ZUS "przyjmuje do realizacji kolejne zadania, bez przygotowania pracowników czy też zabezpieczenia dodatkowych środków rekompensujących ich wykonanie".

Zamiast szaleństw zaciskanie pasa. ZUS udostępnił najnowsze prognozy emerytalne

ZUS otwarty na dialog, ale podwyżki przyznają politycy

Prezes Uścińska, komentując spór w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, zapewniła, że jest otwarta na dialog. Jak zaznaczyła, przygotowano szczegółową i wyczerpującą odpowiedź na postulaty związkowców.

- Najważniejsze żądanie dotyczące podwyżki wynagrodzeń nie może być przedmiotem sporu zbiorowego z uwagi na przepisy ustawowe, bo wysokość wynagrodzeń jest uregulowana w obowiązującym układzie zbiorowym pracy - mówiła prof. Uścińska.

- Niemniej zarząd Zakładu nieustannie podejmuje starania, żeby podnosić wynagrodzenia pracowników oraz poprawiać ich warunki pracy i w tym zakresie jest otwarty na współpracę z organizacjami związkowymi – powiedziała prof. Uścińska.

Przyznała, że liczy na konstruktywny dialog. - Mam nadzieję, że uda się osiągnąć porozumienie, bo przecież działamy z troską o wspólny interes: dobro pracowników Zakładu i jego klientów. Jednocześnie pragnę uspokoić wszystkich naszych klientów – świadczenia będą wypłacane w ustalonych terminach – zapewniła szefowa ZUS.

Zwróciła uwagę, że w ostatnich latach wynagrodzenia pracowników ZUS wzrosły blisko o połowę. - Robimy wszystko, aby pracownicy Zakładu coraz lepiej zarabiali. Tylko w latach 2015-2020 fundusz na wynagrodzenia naszych pracowników wzrósł o prawie miliard złotych. To bezprecedensowy wzrost, dzięki któremu przeciętne wynagrodzenie całkowite w ZUS w 2020 r. było wyższe o 434 zł od przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw – wskazała prof. Uścińska.

Zaznaczyła jednocześnie, że ZUS jest instytucją państwową i jego budżet, w tym wielkość środków na wynagrodzenia, jest ustalany przez rząd i parlament, a nie przez zarząd Zakładu. - Nieustanie zabiegam o poprawę sytuacji finansowej pracowników Zakładu - podkreśliła prezes.

Wskazała, że "w ostatnich latach ZUS zrobił ogromny krok do przodu, stał się nowoczesnym urzędem i otworzył się na potrzeby klientów".

ZUS nowoczesnym urzędem

- Postawiliśmy na elektronizację i automatyzację, która ułatwia klientom realizację ich spraw w ZUS, a także ułatwia ich obsługę przez naszych pracowników. Tutaj przykładem są elektroniczne zwolnienia lekarskie. Od czasu ich wprowadzenia, czyli od 1 grudnia 2018 r., lekarze wystawili ponad 75,5 mln elektronicznych zwolnień lekarskich. W czasie pandemii to rozwiązanie bardzo ułatwiło pracę lekarzy, pracodawców i pracowników. Potwierdziło też, że był to dobry kierunek zmian – podkreśliła prof. Uścińska.

Dodała, że kolejnym przykładem elektronizacji i automatyzacji w ZUS jest obsługa Polskiego Bonu Turystycznego i dodatku solidarnościowego.

- Tarcza antykryzysowa, a konkretnie wypłata świadczenia postojowego oraz zwolnienie z opłacania składek, w zdecydowanej większości obsługiwana jest automatycznie. To również e-składka, która uławia pracodawcom rozliczenia należnych składek. Ten kierunek rozwoju jest kontynuowany i przyśpieszył w czasie pandemii. Przekłada się on również pozytywnie na naszych pracowników, bo zmniejsza ich obciążenia ręcznej obsługi spraw – przekonywała prezes Zakładu.

Zaznaczyła, że podejmowanie nowych zadań pokazuje, że ZUS jest społecznie użyteczną instytucją dostosowującą się do realiów. - Zadania dodatkowe w okresie epidemii COVID-19, nałożone przez ustawodawcę, były związane z obszarem działalności ZUS. Zadam pytanie: kto inny miałby realizować zwolnienie z opłacania składek, skoro za składki w każdym wymiarze odpowiada Zakład Ubezpieczeń Społecznych? – powiedziała prezes.

Zaznaczyła, że w celu odciążenia pracowników, zadania były realizowane z zastosowaniem zasad elektronizacji i automatyzacji. Przypomniała, że od czerwca 2020 r. wszystkie wnioski o wsparcie z tarczy antykryzysowej miały postać elektroniczną.

- O kolejne świadczenia klienci wnioskowali również wyłącznie online. Taka forma zdecydowanie zmniejszyła liczbę błędów, jakie klienci popełniali we wnioskach i które wymagały późniejszego wyjaśnienia przez pracowników ZUS – zwróciła uwagę prof. Uścińska.

Zdaniem szefowej Zakładu pandemia COVID-19 miała istotny wpływ na sytuację FUS w 2020 r. Wskazała, że wpływy ze składek były znacząco mniejsze z powodu umorzeń wynikających z tarczy antykryzysowej, jednak – zaznaczyła – między innymi dzięki nim przedsiębiorcy mogli zachować miejsca pracy.

- Stopień pokrycia wydatków wpływami ze składek i ich pochodnych w 2020 r. ukształtował się na poziomie 74,7 proc. Koszty FUS w 2020 r. wyniosły 277,3 mld zł. Największą ich pozycją były emerytury, renty i inne świadczenia w kwocie 260,5 mld zł –przekazała prezes Zakładu.

Poinformowała, że przeciętna miesięczna wysokość emerytury i renty w grudniu 2020 r. wyniosła 2419,71 zł i była wyższa o 5,9 proc. od wypłacanej rok wcześniej.

Przypomnijmy, jak wielokrotnie pisaliśmy w Money.pl, pracownicy ZUS-u zdają się nie podzielać tego optymizmu. Nazywają Zakłada fatalnym miejscem do pracy, narzekają na niskie pensje i przepracowanie wynikające z niedoborów kadrowych i skłaniania pracowników do nadgodzin.

Zapowiedzieli strajk na wrzesień, jeśli Zakład nie spełni ich postulatów, choćby dotyczący podwyżek. W najgorszym scenariuszu przełożyłoby się to na paraliż państwa i utrudnienia w wypłatach świadczeń.

Wybrane dla Ciebie
Duża i rzadka transakcja w branży AI. Meta przejmuje chińską firmę
Duża i rzadka transakcja w branży AI. Meta przejmuje chińską firmę
Z banku w Niemczech zniknęło ok. 30 mln euro. Chaos przed oddziałem
Z banku w Niemczech zniknęło ok. 30 mln euro. Chaos przed oddziałem
Rozliczanie "kilometrówek" po nowemu. Mają ukrócić nadużycia
Rozliczanie "kilometrówek" po nowemu. Mają ukrócić nadużycia
Popracujemy więcej w 2026 roku. Kalendarz sprzyja jednej dłuższej przerwie
Popracujemy więcej w 2026 roku. Kalendarz sprzyja jednej dłuższej przerwie
Rząd przyjął projekt ustawy o statusie osoby najbliższej
Rząd przyjął projekt ustawy o statusie osoby najbliższej
53 proc. średniej unijnej. Gospodarstwom w Polsce wciąż sporo brakuje
53 proc. średniej unijnej. Gospodarstwom w Polsce wciąż sporo brakuje
NATO chce 5 proc. PKB na wojsko. Europa ugrzęzła w długach i sporach
NATO chce 5 proc. PKB na wojsko. Europa ugrzęzła w długach i sporach
Wielki plan Merza. Niemcy stawiają na dług
Wielki plan Merza. Niemcy stawiają na dług
Sztuczna inteligencja w mObywatelu. "Jako pierwsi w całej UE"
Sztuczna inteligencja w mObywatelu. "Jako pierwsi w całej UE"
Były prezes KGHM: Nie będzie surowcowego supercyklu. Miedź traci status
Były prezes KGHM: Nie będzie surowcowego supercyklu. Miedź traci status
"Cywilizacyjne minimum". Tusk: Nikt nie będzie zadowolony, zdaję sobie sprawę
"Cywilizacyjne minimum". Tusk: Nikt nie będzie zadowolony, zdaję sobie sprawę
FBI chodzi "od drzwi do drzwi". Śledztwo ws. dotacji na opiekę
FBI chodzi "od drzwi do drzwi". Śledztwo ws. dotacji na opiekę