To może być międzynarodowy skandal. Ucierpią na nim polskie firmy

Trwają testy nowego okrętu patrolowego dla Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Jeśli wypadną pomyślnie, w piątek nastąpi przekazanie statku przez Francuzów. Może do tego jednak nie dojść. Pomiędzy francuską stocznią a strażą jest spór o dopłatę 20 mln zł. Rykoszetem dostało kilka polskich firm.

Patrolowiec ma długość prawie 70 m, szerokość 11,5 m oraz zanurzenie około 4,5 m. Jednostka będzie mogła wykonywać zadania bez zawijania do portu minimum przez 12 dni z 35 osobami (w tym 20 członkami stałej załogi). Na jednostce są zamontowane także dwa kontenery z wyposażeniem ratowniczym. Dodatkowo patrolowiec ma na burtach dwa szybkie pontony silnikowe służące do działań interwencyjnych. W części rufowej przewidziano miejsce dla w sumie 250 rozbitków, którzy będą mogli tam przebywać do 24 godzin.Ważą się losy francuskiego patrolowca, który miała kupić Polska
Źródło zdjęć: © Socarenam | Socarenam

Nowy okręt patrolowo-ratowniczy OPV nazwany imieniem gen. Józefa Hallera od kilku dni stoi w porcie na Westerplatte. Wybudowali go dla Morskiego Oddziału Straży Granicznej (MOSG) Francuzi ze stoczni Socarenam.

Jednostka przeszła już wiele testów technicznych, teraz trwają przeglądy inwentarzowe. Jeśli wypadną pomyślnie, w piątek, 15 września, nastąpi oficjalne przekazanie statku straży – dowiedział się nieoficjalnie money.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Radosna nowina" prezesa NBP. Członek RPP: nie wiem, skąd on wziął tę liczbę

Procedurom przekazania statku w porcie towarzyszy wielkie napięcie. Może on nie zostać przekazany w umówionym terminie. Francuzi dążą, by w protokole znalazła się informacja o dużej niedopłacie, którą oszacowali na ok. 20 mln zł (5 mln euro, to 20 proc. wartości kontraktu - przyp. red.) – mówi nasze źródło informacji.

Nasz rozmówca dodaje, że MOSG może nie tylko nie zaakceptować takiego zapisu w dokumentach przekazania statku, ale również nie odebrać statku z powodu np. zastrzeżeń technicznych co do jego wykonania. Wówczas za każdy dzień spóźnienia Francuzi będą płacić stronie polskiej karę w wysokości 0,05 proc. wartości statku (wartość kontraktu to ok. 111 mln zł).

Na pokładzie dziobowym jest certyfikowana płaszczyzna do współpracy ze śmigłowcem w zakresie ewakuacji medycznej, która będzie wykorzystywana również, jako platforma do operowania dronem. Jednostka pływająca ma napęd spalinowo – elektryczny.
Na pokładzie dziobowym jest certyfikowana płaszczyzna do współpracy ze śmigłowcem w zakresie ewakuacji medycznej, która będzie wykorzystywana również, jako platforma do operowania dronem. Jednostka pływająca ma napęd spalinowo – elektryczny. © NAVIRETECH | NAVIRETECH

Polskie firmy żądają zapłaty

Jak dowiedział się money.pl, w sprawę budowy jednostki dla MOSG zaangażowanych jest też kilka firm polskich. To podwykonawcy, którzy wykonali część prac na statku i teraz mają roszczenia do francuskiego właściciela stoczni o zapłatę wielu tysięcy euro. Wysłali do Francuzów pisma przedprocesowe z żądaniem zapłaty.

Zgodzili się z nami rozmawiać, ale chcą pozostać anonimowi.

Właściciele stoczni Socarenam winni są mojej firmie grubo ponad sto tysięcy euro. O tyle przekroczyliśmy budżet. Budując statek, a było to w czasie pandemii COVID-19, nie mogłem przewidzieć, że ceny materiałów – głównie aluminium – tak wzrosną, albo usługi holownicze będą o kilkadziesiąt tysięcy euro droższe – podaje przykłady przedsiębiorca.

Druga z poszkodowanych firm jest dzisiaj w stanie upadłości. Jej współwłaściciel szacuje swoje roszczenia wobec Francuzów na ok. 70 tys. euro – tylko przy tej konkretnej jednostce. Byli też zatrudnieni przy innych projektach dla Socarenam, ale wszystkie kontrakty z nimi zostały przez Francuzów zerwane. Również i ten przedsiębiorca zamierza dochodzić od Francuzów swoich roszczeń.

Przedstawiciele strony francuskiej potwierdzili nam, że otrzymali kilka pism przedprocesowych od polskich podwykonawców z żądaniem zapłaty. Dodają również, że stocznia dąży do osiągnięcia ugody ze stroną polską i zawarcia konsensusu w sprawie płatności.

Dlaczego patrolowiec budowali Francuzi?

Prokuratoria Generalna reprezentuje MOSG w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, gdzie Socarenam złożył na początku sierpnia wniosek o nakaz zapłaty, dostała od tego sądu czas do końca września na ustosunkowanie się do sprawy.

Jeśli Prokuratoria odrzuci wniosek Francuzów, rozpocznie się proces. Zarówno Prokuratoria, jak i MOSG nie mogą wypowiadać się na temat sprawy do czasu jej prawomocnego zakończenia. Unikają tego również Francuzi.

Jak zauważył Rafał Zahorski, ekspert morski oraz pełnomocnik marszałka województwa zachodniopomorskiego ds. gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, takie patrolowce jak OPV dla straży powinny budować stocznie w Polsce. Dlaczego statek wybudowali więc nam Francuzi?

W pierwszym przetargu na budowę okrętu dla MOSG w 2019 r. jako jedyna zgłosiła się PGZ Stocznia Wojenna. Jej oferta wyniosła 147 mln zł. Postępowanie unieważniono. W drugim przetargu – rozstrzygniętym już w lutym 2020 r., czyli tuż przed wybuchem pandemii COVID-19 – Stocznia Wojenna zaoferowała kwotę niższą, bo 138 mln zł, ale jej rywalem był już francuski Socarenam, który zaoferował, że wybuduje statek za 111 mln zł. I wygrał.

Stocznia Wojenna odwoływała się od tej decyzji do Krajowej Izby Odwoławczej, co sprawiło, że Francuzi podpisali kontrakt z MOSG z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Pojawiło się ryzyko dotyczące terminowej dostawy statku. Zapytaliśmy biuro prasowe Stoczni Wojennej, dlaczego się odwoływali od decyzji MOSG i czy była to zemsta na konkurencji?

W odpowiedzi otrzymaliśmy komunikat prasowy, że PGZ SW jest stocznią, która w swojej ponad stuletniej historii wybudowała ponad 300 jednostek pływających. Z odpowiedzi wynika, że zatrudnia ona wykwalifikowaną kadrę, która "sporządza oferty przetargowe oparte na realistycznych założeniach dotyczących kosztów wykonania jednostki oraz oczekiwanej marży".

Stocznia Wojenna dodaje również, że obecna sytuacja z OPV jest tego potwierdzeniem. – Jeżeli dodamy do ceny zwycięskiej oferty (111 mln zł) kwotę dodatkowego wynagrodzenia, które rości sobie wykonujący ją podmiot (5 mln euro), to otrzymamy kwotę praktycznie zbieżną z tą zaoferowaną przez PGZ SW w roku 2019 – podkreśla stocznia.

KE "dosypie" pieniądze na okręt?

Zwróciliśmy się również w czwartek rano z wieloma pytaniami do MOSG dot. między innymi tego, czy nastąpi w piątek odbiór statku i czy zwracali się do Komisji Europejskiej z wnioskiem o zwiększenie finansowania na ten projekt? Aż 90 proc. kosztów budowy tej jednostki jest pokrywana z funduszy unijnych.

Na odpowiedź na nasze pytania jeszcze czekamy.

Katarzyna Bartman, dziennikarka money.pl

Wybrane dla Ciebie
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm zdecydował
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm zdecydował
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją