Można przypuszczać, że ceny paliw byłyby najniższe nawet od jeszcze dużo dłuższego okresu, gdyby nie pamiętna "promocja" na stacjach kontrolowanego przez państwo Orlenu sprzed niemal roku, która zupełnie "przypadkowo" zbiegła się w czasie ze zbliżającymi się wtedy przełomowymi wyborami parlamentarnymi (i wkrótce po wyborach się zakończyła).
Ceny paliw w dół. Oto powody
Jakie czynniki zadecydowały o trendzie spadkowym na rynku paliw, którego początki sięgają jeszcze maja br.? W pewnym stopniu wakacyjne promocje na stacjach, umocnienie złotego względem dolara (w sierpniu kurs USD znalazł się najniżej od prawie trzech lat), ale przede wszystkim spadek notowań ropy naftowej na światowych rynkach. Stoi za tym słabszy popyt, w tym z chińskiej gospodarki.
Chiński import ropy rósł bez przerwy przez kolejne 19 lat, ale w pierwszych siedmiu miesiącach tego roku jest niższy niż przed rokiem. Decyduje o tym z jednej strony przedłużająca się zadyszka drugiej co do wielkości gospodarki świata, w tym rynku nieruchomości i branży budowlanej, ale też pewne zmiany strukturalne - w lipcu sprzedaż elektrycznych i hybrydowych pojazdów osobowych w Chinach po raz pierwszy w historii przekroczyła sprzedaż pojazdów spalinowych.
Niższe ceny paliw będą bez wątpienia czynnikiem ograniczającym obserwowane w ostatnich miesiącach ponowne odbicie w górę wskaźników inflacji w Polsce, a tym samym ułatwią dyskusję na temat przyszłych obniżek stóp procentowych. Na razie Rada Polityki Pieniężnej na wrześniowym posiedzeniu zgodnie z oczekiwaniami nie zmieniła poziomu stóp, ale niebawem powinny ruszyć obniżki w najważniejszej, amerykańskiej gospodarce. W ślady Fedu może też pójść Europejski Bank Centralny.
Co mogłoby zagrozić kontynuacji tendencji spadkowej na rynku paliw? Koniec wakacyjnej promocji w niektórych sieciach stacji może mieć tu pewien, jednorazowy efekt, ale ważniejsze będą globalne tendencje. Istotne dla globalnego rynku będą decyzje organizacji OPEC+, zdominowanej przez Arabię Saudyjską i Rosję. Kartel miał od października zwiększyć dostawy ropy, ale teraz prawdopodobnie wstrzyma się z taką decyzją ze względu na zbyt niskie ceny surowca.
Tomasz Hońdo, Starszy Ekonomista Quercus TFI S.A.