Trump chwali się sukcesem swoich "złotych kart". USA sprzedały je już za 1,5 mld dol.
Stany Zjednoczone "sprzedały" dotychczas złote karty o wartości 1,3 mld dol. - poinformował Donald Trump podczas konferencji w Białym Domu. Podkreślił, że cała ta kwota trafi do skarbu państwa i będzie przeznaczona na redukcję zadłużenia USA.
- Nazywa się to "złotą kartą" Trumpa, całkiem fajna sprawa. W ciągu zaledwie kilku dni zebraliśmy 1,5 mld dol. Wszystkie te pieniądze zostaną przeznaczone na redukcję zadłużenia i trafią do skarbu państwa USA - wyjaśnił Donald Trump w Białym Domu.
Przekonywał, że "złota karta" to sposób, aby zatrzymać najlepszych obcokrajowców, którzy kończą studia na takich uczelniach jak Harvard czy Wharton School of Finance. - Kiedy tam pójdziesz i będziesz chciał kogoś zatrudnić, dowiesz się, że niestety, nie mogą oni pozostać dłużej w naszym kraju niż 24 godz. Teraz możesz kupić kartę i zatrzymać ludzi w kraju - dodał prezydent USA.
Trump: Ameryka znów staje się wielka. Dane mówią co innego
"Złote karty" Donalda Trumpa. Kto może uzyskać prawo pobytu w USA?
Przypomnijmy, że składanie wniosków o złotą kartę możliwe jest od 11 grudnia 2025 r. Aplikujący o kartę musi uiścić niepodlegającą zwrotowi opłatę za rozpatrzenie wniosku w wysokości 15 tys. dolarów. Po zaakceptowaniu aplikacji i po sprawdzeniu przez resort bezpieczeństwa krajowego wnioskodawca ma wpłacić co najmniej 1 mln dolarów, by "otrzymać prawo pobytu w USA w rekordowym czasie" - czytamy na stronie internetowej programu.
Przedsiębiorstwa mogą ubiegać się o "korporacyjną złotą kartę" dla ich pracowników. Oprócz opłaty manipulacyjnej za każdego zaakceptowanego pracownika firma ma zapłacić 2 mln dol.
Jak zapowiedziała administracja Donalda Trumpa, "złote karty" mają być odpowiednikiem "zielonych kart" pozwalających na stałe osiedlenie się i na zdobycie obywatelstwa w przyszłości.Nowy program ma zastąpić inwestycyjną wizę EB-5, która pozwalała na zdobycie zielonej karty po inwestycji 1 mln dolarów i stworzeniu 10 miejsc pracy.
Według zwolenników pomysłu amerykańskiej administracji program pozwoli na przyciągnięcie znacznego kapitału do USA. Krytycy natomiast zaznaczają, że priorytetem powinno być ściąganie do kraju osób wyszkolonych i utalentowanych.
Źródło: X.com, Sky News