W nadchodzącym tygodniu Donald Trump odwiedzi Katar i inne kraje regionu w ramach swojej pierwszej w tej kadencji wizyty zagranicznej. To właśnie w trakcie tej wizyty Katarczycy mają podarować mu samolot - wynika z nieoficjalnych ustaleń ABC, opartych na doniesieniach osób zaznajomionych ze sprawą. To może być najbardziej wartościowy prezent podarowany Stanom Zjednoczonym przez jakiekolwiek państwo - komentuje serwis.
Jak tłumaczy, samolot miałby być używany jako Air Force One do końca obecnej kadencji Trumpa, później trafiłby do założonej przez niego fundacji biblioteki prezydenckiej. ABC przypomina, że samolot przyleciał w lutym tego roku na Florydę i był wówczas zwiedzany przez Trumpa. 13-letni Boeing jest tak bogato wyposażony, że zyskał miano "latającego pałacu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump niezadowolony ze swojego samolotu
Bloomberg dodaje, że Trump mówił dziennikarzom po zwiedzeniu samolotu, że "nie jest zadowolony" z obecnej maszyny i że jego administracja rozważa zrobienie "czegoś innego". - Być może pójdziemy i kupimy samolot - stwierdził.
Rekordowy deficyt handlowy USA uderza w plany Trumpa
Agencja dodaje, że z Boeinga, który ma mu zostać podarowany, przez ostatnią dekadę korzystał Hamad ibn Dżasim ibn Dżabr Al Sani, jedna z najbogatszych postaci katarskiej rodziny królewskiej.
"Trump szuka alternatywy dla starzejącego się Air Force One ze względu na chroniczne opóźnienia Boeinga w dostarczeniu dwóch nowych samolotów, które prezydent zamówił podczas swojej pierwszej kadencji. Siły Powietrzne poinformowały w tym miesiącu, że Boeing chce dostarczyć nową wersję Air Force One do 2027 roku" - przypomina Bloomberg.