Trump o "szalonej decyzji". W sprawie Rosji oskarża Justina Trudeau
Prezydent USA Donald Trump zarzucił poprzedniemu premierowi Kanady Justinowi Trudeau doprowadzenie do usunięcia Rosji z grupy G8, co miało - wg Trumpa - doprowadzić do wojny. Jednak naciski na usunięcie Rosji z G8 wywierał były konserwatywny premier Kanady Stephen Harper.
Kanadyjskie media opisały w środę wypowiedź Trumpa podczas wydarzenia związanego z mistrzostwami świata w piłce nożnej. Trump powiedział we wtorek, że Trudeau i byłemu prezydentowi USA Barackowi Obamie "nie podobała się" obecność Rosji w G8.
Przewodzili temu Trudeau i Obama, to oni naprawdę ciężko walczyli o wyrzucenie Rosji i dlatego może miliony ludzi teraz umierają - cytował publiczny nadawca CBC.
Takie tłumaczenie przyczyn inwazji na Ukrainę to nowość w przestrzeni medialnej. Do tej pory narracja o wykluczeniu Rosji z G8 ujęta w kontekście działań wojsk Putina nie była prezentowana nawet przez służby Kremla.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump doprowadzi do pokoju? "Skupia się na sprawach drugorzędnych"
Rosja została wykluczona z grupy G8 po inwazji na Ukrainę i zajęciu Krymu w 2014 r. W obecnym formacie G7 tworzą Francja, Japonia, Kanada, Niemcy, USA, Wielka Brytania i Włochy. W latach 1997-2014 grupa była rozszerzona o Rosję i nazywano ją wówczas G8.
W 2014 r. premierem Kanady był Harper. Podczas wizyty w Ukrainie w marcu 2014 r. Harper mówił, że chciał usunięcia Rosji z G8 właśnie ze względu na aneksję Krymu. Krytykował też prezydenta Rosji Władimira Putina za pogwałcenie postanowień Memorandum Budapesztańskiego z 1994, w którym Rosja zagwarantowała integralność terytorialną Ukrainy w zamian za oddanie przez Ukrainę broni atomowej.
Szczyt bez udziału Rosji
Pod koniec marca 2014 r. Francja, Japonia, Kanada, Niemcy, USA, Wielka Brytania i Włochy zorganizowały własny szczyt w Brukseli, bez udziału Rosji, i w przyjętej deklaracji potwierdziły swoje poparcie dla Ukrainy, potępiły Rosję i zawiesiły działalność G8.
W czerwcu 2020 r. Trump, podczas swojej poprzedniej kadencji, sugerował zaproszenie Rosji na jesienne spotkanie G7. Trudeau, który wówczas był premierem Kanady, przypomniał wówczas publicznie o przyczynach wykluczenia Rosji z G8.