Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|
aktualizacja

Trzy obniżki stóp w tym roku? Ekonomiści jednego z banków kreślą scenariusz

30
Podziel się:

Ekonomiści Citi zrewidowali prognozę ścieżki stóp proc. NBP i obecnie spodziewają się cięcia obniżki kosztu pieniądza po 50 punktów bazowych w maju i lipcu oraz o 25 punktów bazowych w listopadzie - podano w raporcie banku. W 2026 r. ich zdaniem główna stopa może spaść do 3,5 proc., z potencjalną możliwością dalszych spadków.

Trzy obniżki stóp w tym roku? Ekonomiści jednego z banków kreślą scenariusz
Na zdjęciu prezes NBP i przewodniczący RPP Adam Glapiński (East News, Andrzej Iwanczuk/REPORTER)

"Nasza nowa ścieżka stóp procentowych zakłada znacznie szybsze obniżki i nieco niższą stopę docelową w porównaniu do poprzedniego scenariusza. Zakładamy, że stopy zostaną obniżone o 50 pb. w maju i lipcu oraz o 25 pb. w listopadzie (...). Ponadto uważamy, że stopa referencyjna może spaść do 3,5 proc. w 2026 r., podczas gdy wcześniej oczekiwaliśmy, że na koniec cyklu wyniesie ona 3,75 proc. na początku 2027 r. Ryzyko pozostaje skierowane w dół, ponieważ nominalna stopa procentowa na poziomie 3,5 proc. oznaczałaby wciąż stosunkowo wysoką realną stopę procentową" - napisali ekonomiści Citi w raporcie.

"Fakt, że przedstawiciele banku centralnego zaczęli otwarcie dyskutować o możliwości ruchów stóp większych niż 25 pb. jest również ważnym sygnałem ewolucji nastawienia w polityce pieniężnej w ostatnich tygodniach. Naszym zdaniem członkowie RPP nawet nie rozpoczęliby takiej dyskusji, gdyby nie było zamiaru szybkiego rozpoczęcia luzowania polityki pieniężnej. W tej sytuacji uważamy, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest obniżka stóp o 50 pb. w maju" - dodano.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Znany miliarder bez cenzury o analitykach biznesowych. "Niewiele w życiu widzieli"

Eksperci Citi zwracają uwagę, że przy okazji zmiany retoryki RPP nie poświęciła zbyt wiele uwagi ryzyku dezinflacji związanemu z kwestiami celnymi.

"Naszym zdaniem z czasem ryzyko to może zacząć odgrywać większą rolę. Bardzo wysokie amerykańskie cła na chińskie towary i stosunkowo wysokie (10 proc.) cła na produkty z innych krajów oznaczają, że scenariusz przekierowania handlu do Europy staje się coraz bardziej prawdopodobny. Nasz scenariusz bazowy zakłada, że do końca 2026 r. inflacja może wynieść około 2,5 proc., ale w przypadku zwiększonej konkurencji ze strony chińskich produktów może ona zbliżyć się nawet do 2 proc. Taka zmiana średnioterminowych perspektyw polityki oznacza, że RPP może obniżyć stopy procentowe poniżej poziomu neutralnego" - napisano.

Stopa referencyjna NBP wynosi od października 2023 r. 5,75 proc.

Adam Glapiński stał się gołębiem

Możliwość obniżki stóp procentowych zasygnalizował w ubiegły czwartek prezes NBP i przewodniczący RPP Adam Glapiński podczas konferencji po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. - Chociaż jest decyzja o utrzymaniu, to łatwo odczytać z naszego komunikatu po posiedzeniu, że zasadniczo zmieniło się nastawienie Rady Polityki Pieniężnej. Jak mówię Rada Polityki Pieniężnej, to mam na myśli większość Rady - powiedział.

- Kiedyś przyszedłem na posiedzenie i obwieściłem państwu, że Rada zmieniła nastawienie i przyszedłem wtedy jako jastrząb na czele jastrzębia - rada zmieniła wtedy stanowisko na zaostrzanie polityki pieniężnej. Tym razem jest odwrotnie - można by powiedzieć, że przychodzę jako gołąb na czele gołębi - stwierdził.

- Inflacja utrzymuje się na wysokim poziomie, ale jest istotnie niższa, niż oczekiwaliśmy. Jednocześnie bardzo obniżyła się inflacja bazowa. Mamy sygnały spowolnienia dynamiki wynagrodzeń, słabsze dane o koniunkturze i niższe ceny ropy naftowej. Biorąc pod uwagę te dane, można oceniać, że w najbliższym czasie może pojawić się przestrzeń do obniżenia stóp procentowych - ogłosił.

- Ten moment (obniżki stóp - przyp. red.) się zbliża. Już bardziej gołębi nie mogę być. Mówię to dlatego, że Rada mnie o to poprosiła, żaby był wyraźny przekaz gołębi. Czyli przekaz, że czekamy na moment, że będziemy mogli obniżyć stopy - zapowiedział prezes NBP.

Zapytany, czy obniżka stóp może nastąpić już w maju, nie wykluczył tego. - Może być w maju, może być w czerwcu, może być w lipcu. Skala (obniżki - przyp. red.) będzie wynikać z napływających danych i aktualnych analiz. Mój osobisty pogląd jest taki, że na cykl (obniżek stóp proc. - przyp. red.) jest trochę za wcześnie. Uważam, że powinno nastąpić jednorazowe dostosowanie - stwierdził. Zastrzegł przy tym, że jest to jego opinia, a Rada może zdecydować inaczej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(30)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Tomek X.
miesiąc temu
Ooo się obudzili, recesja pewna, ale co wydoili z ludzi to już nie wróci. Stagflacja to będzie najgorsze
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
aLokaTy
miesiąc temu
Banki od pandemii i znacznego podniesienia stóp procentowych z samych tylko kredytów (wskaźnik WIBOR plus marża) notują nadmiarowe zyski liczone w miliardach. Okazuje się, że już nie potrzebują lokat, same nie wiedzą w co te gigantyczne kwoty inwestować. Dlaczego bogaty ma się z tobą dzielić "swoim" nadmiarowym zyskiem? To tak jak byś chciał ten ciężko zapracowany zysk okraść.
WibGejt
miesiąc temu
Problemem dla kredytobiorców nie są stopy procentowe, ale wplątany w umowy kredytowe wskaźnik WIBOR. Kredyty były by tanie, gdyby nie WIBOR, który oprócz marży jest dodatkowym zarobkiem. Ustalanie wskaźnika WIBOR budzi wątpliwości, ponieważ do umów pożyczek między instytucjami finansowymi nie dochodzi ze względu na nadpłynność tych instytucji. Wraz ze wzrostem WIBOR rośnie odsetkowa część raty, a spada kapitałowa. Kredytobiorca pomimo coraz wyższej raty w mniejszym stopniu spłaca zadłużenie, rodzi to poważne w konsekwencji negatywne i finansowe skutki dla klienta. Jeśli przy nadpłynności nie ma transakcji między instytucjami finansowymi, wskaźnik WIBOR jest niegodny zaufania, dlatego powinien być usunięty z umów. Miliony klientów ma kredyty hipoteczne. Kiedy odpowiedzialne instytucje za takie praktyki zaczną badać tę sprawę, na której klienci sumarycznie tracą miliardy? Czy prawdą jest, że nie ma ustawy, która pozwala na dopisywanie wskaźnika WIBOR do umów kredytowych hipotecznych? Zatem, czy w umowach kredytowych hipotecznych wskaźnik WIBOR jest zapisem abuzywnym? Czy to mogą być znamiona możliwości świadomego popełnienia czegoś na skalę o jakiej nam się nie śniło z wykorzystaniem niewiedzy klientów?
InnyInstrumen...
miesiąc temu
To bardzo dziwne, że można sterować wysokością stóp procentowych i one przede wszystkim bezpośrednio dotykają klientów ze starymi kredytami. Czy to o taką walkę z inflacją chodzi i nie ma inny instrumentów? Czy to jest naginanie rzeczywistości w celu osiągnięcia korzyści przez grupę stojącą za takim działaniami? Jak można przekonać tych co mają kredyty, że to nie o nich o ich pieniądze? Wszakże zyski banków przy wysokiej inflacji to tylko nadpłynność na skalę miliardów.
...
Następna strona