Tusk zwrócił się do Dudy ws. pieniędzy z budżetu. "Odradzałbym"

- Odradzałbym panu prezydentowi prowokowanie. Ludzie, którzy czekają na pieniądze wynikające z obu ustaw budżetowej i okołobudżetowej będą po prostu źli. Tak się nie robi - mówił w środę Donald Tusk podczas konferencji prasowej, zwracając się do prezydenta Andrzeja Dudy.

Od lewej: prezydent Andrzej Duda, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski i premier Donald TuskOd lewej: prezydent Andrzej Duda, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski i premier Donald Tusk
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak

Donald Tusk w środę na konferencji prasowej był pytany m.in. o powody opracowania i skierowania przez rząd do Sejmu nowego projektu ustawy okołobudżetowej. Dziennikarze pytali, czy premier nie obawia się, że prezydent wyśle ustawę budżetową na 2024 r. do Trybunału Konstytucyjnego.

Budżet na 2024 rok. Premier przestrzega prezydenta

- Obóz polityczny pana prezydenta Dudy to są dzisiaj ostatni ludzie, którym powinno zależeć na szybszych wyborach. Ale gdyby tak się miało zdarzyć, że pan prezydent na polecenie Jarosława Kaczyńskiego dokona jakichś łamańców prawnych po to, żeby rozwiązać parlament, żeby doprowadzić do wyborów, to myślę, że pożałowaliby tego w sposób dużo bardziej dotkliwy niż 15 października. Nie sądzę, żeby takie scenariusze w głowie pana prezydenta się rysowały. Wydaje mi się to bardzo mało prawdopodobne - stwierdził Donald Tusk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Psychologowie pomagali nam projektować meble - Piotr Voelkel - Biznes Klasa #11

Odniósł się także do kwestii ewentualnego skierowania ustawy okołobudżetowej do TK. Zauważył, że każda tego typu decyzja będzie ze stratą dla tych ludzi, którzy "czekają na niektóre decyzje wynikające z tej ustawy lub w ogóle z ustawy budżetowej". Chodzi m.in. o podwyżki dla nauczycieli.

Odradzałbym panu prezydentowi prowokowanie. Ludzie będą źli - ci, którzy czekają na pieniądze wynikające z obu ustaw budżetowej i okołobudżetowej. Przestrzegałbym przed takim graniem ludziom na nerwach i emocjach, bo tak się nie robi po prostu - powiedział Tusk.

"To nie jest gest przeciwko prezydentowi"

Premier przekonywał, że rządowy projekt ustawy okołobudżetowej jest szerszy niż zaproponowany jeszcze w grudniu przez prezydenta. - Przeprowadzimy go tak czy inaczej - zapewnił.

- Pan prezydent nie będzie musiał mieć już żadnych wątpliwości, ponieważ te propozycje, jakie zawarł w swoim projekcie, będą w całości skonsumowane przez projekt rządowy. On dotyczy także innych spraw, których inicjatywa prezydenta nie dostrzegała. To nie jest gest przeciwko panu prezydentowi. Chcemy możliwie uprościć i przyspieszyć procedowanie nad tym projektem - powiedział premier.

Przypomnijmy: 23 grudnia prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024, czyli ustawę okołobudżetową. W uzasadnieniu wyjaśnił, że nie zgadza się na przeznaczenie zapisanych w ustawie 3 mld zł na "nielegalnie przejęte media publiczne".

Cztery dni później minister kultury "w związku z decyzją Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych" podjął decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska S.A., Polskie Radio S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A.

Pod koniec grudnia do Sejmu wpłynął prezydencki projekt ustawy okołobudżetowej. Jest on niemal tożsamy z zapisami ustawy przyjętej przez Sejm, którą prezydent zawetował, z wyjątkiem przepisów dotyczących przekazywania 3 mld zł mediom publicznym. Znalazły się w nim m.in. podwyżki dla nauczycieli.

Premier Tusk natomiast zapowiedział przygotowanie nowego, rządowego projektu ustawy okołobudżetowej, w której gwarantowane są m.in. podwyżki dla nauczycieli od 1 stycznia 2024 r. W rządowym projekcie zapisano, że 3 mld zł w obligacjach na państwowe media zostaną przeznaczone na onkologię dziecięcą, na psychiatrię dziecięcą oraz na choroby rzadkie genetyczne.

Wybrane dla Ciebie
Rolnicy wyjadą na ulice. Oto mapa, gdzie będą protestować
Rolnicy wyjadą na ulice. Oto mapa, gdzie będą protestować
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 30.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 30.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 30.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 30.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 30.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 30.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 30.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 30.12.2025
Sankcje zmąciły wielki sen Putina. Plany odłożone na lata
Sankcje zmąciły wielki sen Putina. Plany odłożone na lata
Polska się kurczy. W 90 powiatach dzietność runęła. Alarmujące dane
Polska się kurczy. W 90 powiatach dzietność runęła. Alarmujące dane
Chińskie firmy staną przed tym samym wyzwaniem, co UE. Zmuszą ich podatkiem
Chińskie firmy staną przed tym samym wyzwaniem, co UE. Zmuszą ich podatkiem
Trump znów uderza w szefa FED. "Wciąż mogę go zwolnić"
Trump znów uderza w szefa FED. "Wciąż mogę go zwolnić"
Deweloperzy szykują się na nowe żniwa. Sprzedaż nowych mieszkań wzrośnie
Deweloperzy szykują się na nowe żniwa. Sprzedaż nowych mieszkań wzrośnie
Taryfy wracają, rachunki rosną. Oto ile zapłacą Polacy
Taryfy wracają, rachunki rosną. Oto ile zapłacą Polacy
Nina Terentiew odejdzie z rady nadzorczej Polsatu? Nieoficjalne doniesienia
Nina Terentiew odejdzie z rady nadzorczej Polsatu? Nieoficjalne doniesienia