Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
|
aktualizacja

W ważnym regionie wrze. Mają plan. "Początek końca władzy PiS"

Podziel się:

1 lutego na sesji Sejmiku Województwa Dolnośląskiego ma zostać odwołany jego przewodniczący Andrzej Jaroch z PiS. Za odwołaniem mają zagłosować dotychczasowi koalicjanci PiS - Bezpartyjni Samorządowcy. Oni sami mają rozmawiać z Trzecią Drogą o wspólnym starcie w wyborach samorządowych - ustalił money.pl.

W ważnym regionie wrze. Mają plan. "Początek końca władzy PiS"
Michał Dworczyk, który był współautorem koalicji na Dolnym Śląsku. Obok prezes PiS Jarosław Kaczyński (East News, Jacek Dominski)

Bezpartyjni Samorządowcy rządzą wspólnie z Prawem i Sprawiedliwością na Dolnym Śląsku od wyborów samorządowych w 2018 roku. Wówczas doszło do zawarcia oficjalnej koalicji, której liderami są: marszałek Cezary Przybylski i prezydent Lubina Robert Raczyński (obaj to Bezpartyjni Samorządowcy), a współautorem tej koalicji ze strony PiS był b. minister Michał Dworczyk.

Ogłoszenie tej koalicji było wielkim sukcesem partii Jarosława Kaczyńskiego, ponieważ Dolny Śląsk do tej pory był uznawany za niekwestionowany bastion Platformy Obywatelskiej, która zmuszona była przejść do opozycji.

"Trzęsienie ziemi właśnie nadciąga"

Kilka miesięcy przed wyborami samorządowymi, które premier Donald Tusk ogłosił na 7 kwietnia, może dojść jednak do sporych przetasowań w regionie. PiS ma otrzymać cios i to od swojego koalicjanta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Reset konstytucyjny. Ekspert podkreśla: nie ma szans

Koalicja Obywatelska ponownie (do tej pory to się nie udało) spróbuje odwołać przewodniczącego sejmiku Andrzeja Jarocha (PiS). Głosowanie już 1 lutego.

- W 2023 roku doprowadził do marginalizacji prac sejmiku, a tym samym roli radnych, organizując sesje co dwa-trzy miesiące. Andrzej Jaroch jest przewodniczącym reprezentującym partyjne interesy PiS. A jego ostatnia decyzja o niezwołaniu sesji nadzwyczajnej na wniosek 18 radnych w ciągu ustawowych siedmiu dni z powodu ferii, pokazuje dobitnie, że natychmiast powinien przestać pełnić tę funkcję. Bo ją ośmiesza, zuchwale łamiąc prawo - tak argumentuje wniosek o odwołanie przewodniczącego Jarocha w rozmowie z money.pl wiceprzewodnicząca klubu KO w sejmiku Monika Włodarczyk.

- Zapowiadaliśmy trzęsienie ziemi i ono właśnie nadciąga. To początek końca władzy PiS w dolnośląskim sejmiku. Będziemy stworzony przez nich układ kruszyć kawałek po kawałku, a przede wszystkim będziemy prostować rzeczywistość zakrzywioną przez PiS i naprawiać to, co zepsuła partia Jarosława Kaczyńskiego - komentuje sytuację w rozmowie z money.pl poseł Michał Jaros, szef dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej.

Nieoficjalnie politycy PO przyznają, że są "policzeni". Z informacji, do jakich dotarł money.pl, wynika, że w odwołaniu Jarocha pomogą dotychczasowi koalicjanci PiS - Bezpartyjni Samorządowcy.

Ja nie jestem radnym, ale potwierdzam, że nasze środowisko skłania się ku zagłosowaniu za odwołaniem Andrzeja Jarocha z funkcji przewodniczącego sejmiku - mówi Krzysztof Maj, członek zarządu województwa dolnośląskiego, jeden z liderów Bezpartyjnych Samorządowców.

Bezpartyjni nie zamierzają jednak zrywać oficjalnie koalicji. - Poczekamy, co zrobi PiS po głosowaniu. To do nich będzie należał kolejny krok - mówi nam nieoficjalnie jeden z działaczy BS.

O komentarz do tej sytuacji poprosiliśmy posła Michała Dworczyka.

Mam nadzieję, że koalicja będzie do końca kadencji funkcjonowała bez zakłóceń. Jednak o szczegóły rozmów koalicyjnych proszę pytać osoby, które reprezentują dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość na Dolnym Śląsku - komentuje krótko w rozmowie z money.pl polityk Prawa i Sprawiedliwości.

W sejmiku Dolnego Śląska koalicja PiS z Bezpartyjnymi Samorządowcami ma 18 radnych, tyle samo co opozycja.

Bezpartyjni wspólnie z Trzecią Drogą?

Bezpartyjni Samorządowcy w ostatnich wyborach parlamentarnych wystawili ogólnopolską listę do Sejmu. Obiecywali m.in. zerowy PIT, bezpłatną komunikację i bon edukacyjny. Zdobyli 1,86 proc. głosów.

Udowadniali jednak już nieraz, że nie należy ich skreślać. To właśnie oni stali za sukcesem Pawła Kukiza, którego przygoda z polityką zaczęła się na Dolnym Śląsku. Jego postawa jako kandydata, który sprzeciwiał się systemowi i partiom politycznym, doskonale wpasowała się w strategię samorządowców.

Po ostatnich wyborach samorządowych znów było o nich głośno, właśnie przez to, że Platforma Obywatelska straciła władzę w swoim bastionie na Dolnym Śląsku.

Teraz z informacji money.pl wynika, że o ewentualnym wspólnym starcie Bezpartyjni rozmawiają z Trzecią Drogą.

- To mógłby być układ optymalny dla wszystkich. My mamy doświadczonych działaczy i struktury przećwiczone w wielu bojach. Bezpartyjni Samorządowcy to szyld doskonale znany w regionie. Idea, którą głosi Trzecia Droga, jest nam bliska. W końcu walczą oni o rozbicie duopolu, który rządzi polską sceną polityczną od lat - mówi nam nieoficjalnie jeden z działaczy BS, przyznając, że rozmowy są zaawansowane, ale Bezpartyjni będą też gotowi na samodzielny start.

- W tym momencie możemy powiedzieć, że szykując się do wyborów samorządowych, rozmawiamy z różnymi środowiskami. Naszym DNA jest samorząd i już wielokrotnie udowodniliśmy, że potrafimy skutecznie załatwiać sprawy mieszkańców naszego regionu. Na pewno w najbliższych wyborach wystawimy silną drużynę - mówi money.pl Krzysztof Maj.

- My jesteśmy otwarci na współpracę ze wszystkimi środowiskami poza tym, które rządziło Polską przez ostatnie osiem lat. I tu musimy pamiętać, że Bezpartyjni współrządzili regionem z PiS-em. Ważne jest też, abyśmy byli nadal spójni programowo. Odnieśliśmy sukces w ostatnich wyborach i na pewno będziemy chcieli go powtórzyć w kwietniu. Trzecia Droga ma już gotowych kandydatów, którzy są świetnie przygotowani merytorycznie. Ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły - mówi nam z kolei wiceminister Paweł Gancarz szef PSL na Dolnym Śląsku.

Zdecydowany głos w tej sprawie można usłyszeć ze strony ugrupowania Szymona Hołowni - Polska 2050.

- Bezpartyjni Samorządowcy to na Dolnym Śląsku naturalny koalicjant PiS-u. Dowiedli tego przez ostatnich pięć lat, tworząc partnerstwo. Dlatego stanowczo podkreślam, że ani PiS ani Bezpartyjni Samorządowcy nie będą naszymi koalicjantami w sejmiku województwa dolnośląskiego. Nie prowadzimy ani nie będziemy prowadzić z nimi jakichkolwiek rozmów. Do wyborów idziemy wspólnie z PSL-em - jako Trzecia Droga - zapewnia w rozmowie z money.pl wrocławska posłanka Polski 2050 Izabela Bodnar.

Malwina Gadawa, dziennikarka i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl