Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ceny gazu w Europie. Gazprom kończy z zawyżaniem cenników dla Polski?

0
Podziel się:

Jest propozycja Gazpromu w sprawie ugody z Komisją Europejską. Ta zarzuca firmie praktyki monopolistyczne. Bruksela broni państw z Europy Środkowej i Wschodniej, które płaciły za gaz dużo więcej niż inne kraje.

Ceny gazu w Europie. Gazprom kończy z zawyżaniem cenników dla Polski?
(Thawt Hawthje/Flickr (CC BY 2.0))

Jest propozycja Gazpromu w sprawie ugody z Komisją Europejską. Ta zarzuca firmie praktyki monopolistyczne. Bruksela broni państw z Europy Środkowej i Wschodniej, które płaciły za gaz dużo więcej niż inne kraje.

- Mogę potwierdzić, że Komisja otrzymała propozycje zobowiązań ze strony Gazpromu, które teraz będziemy dokładnie analizować - poinformował rzecznik Komisji Europejskiej do spraw konkurencji Ricardo Cardoso. Dodał przy tym, że Gazprom ma czas "do 28 września, aby przesłać formalną odpowiedź" na zarzuty przedstawione wcześniej w tym roku.

Bruksela przedstawiła formalne zarzuty wobec Gazpromu pod koniec kwietnia. Na prośbę koncernu, Komisja przedłużyła możliwość odpowiedzi na swoje obiekcje do końca września. Jeśli zarzuty dotyczące monopolistycznych praktyk potwierdzą się - Gazpromowi grozi kara w wysokości 10 procent rocznych przychodów, czyli kilkanaście miliardów dolarów.

- Gazprom przesłał Komisji Europejskiej propozycje dotyczące polubownego uregulowania sporu o domniemane stosowanie praktyk monopolistycznych - poinformował wiceprezes rosyjskiego koncernu Aleksandr Miedwiediew, cytowany przez dziennik "Wiedomosti".

Miedwiediew dodał, że jego koncern w najbliższym czasie będzie rozmawiać z komisarz UE ds. konkurencji Margrethe Vestager o ugodzie pozasądowej. Wiceszef Gazpromu nie zdradził szczegółów.

Dochodzenie przeciwko Gazpromowi w sprawie domniemanych praktyk monopolistycznych w Europie Środkowo-Wschodniej zaczęło się we wrześniu 2012 roku. KE miała podejrzenia, że rosyjski gigant segmentuje rynek gazowy, utrudniając wolny przepływ gazu między krajami regionu. Badała też, czy koncern nie przeciwdziała dywersyfikacji dostaw gazu do tego regionu oraz czy nie narzuca klientom (krajom regionu) nieuczciwych cen, wiążąc je w stałej formule z cenami ropy.

Uruchomienie dochodzenia było efektem niezapowiedzianych wizyt inspektorów Komisji w 20 spółkach z 10 krajów UE położonych w Europie Środkowo-Wschodniej. Wizyty odbyły się w firmach zajmujących się dostawami, przesyłem i magazynowaniem gazu dostarczanego m.in. przez Gazprom. Inspekcje miały miejsce we wrześniu 2011 roku, a inspektorzy zawitali m.in. do polskiego PGNiG, kupującego gaz od rosyjskiego koncernu, oraz do państwowego operatora gazociągów przesyłowych Gaz-System.

KE wyjaśniała, że jedną z przyczyn uruchomienia postępowania antymonopolowego wobec Gazpromu było utrzymywanie się wysokich cen gazu w Europie Środkowo-Wschodniej, także w Polsce, pomimo kryzysu i ich spadku w Europie Zachodniej.

Przedmiotem śledztwa KE wobec Gazpromu była też klauzula zawarta w niektórych kontraktach koncernu z krajami Europy Środkowo-Wschodniej, zakazująca im reeksportu gazu przesyłanego z Rosji. Taką klauzulę w długoterminowej umowie gazowej z Rosją zniosła Polska w czasie negocjacji gazowych w 2010 roku, w które zaangażowana była KE.

Za praktyki monopolistyczne na rynku UE firmom grozi kara w wysokości do 10 proc. rocznych przychodów. W przypadku Gazpromu grzywna mogłaby sięgać od kilku do kilkunastu miliardów dolarów.

Sformułowanie przez KE zarzutów oznacza wstępne potwierdzenie podejrzeń w sprawie antykonkurencyjnych praktyk rosyjskiego giganta. Nie jest to jednak równoznaczne z nałożeniem kary. Ostateczną decyzję KE podejmie po zapoznaniu się z argumentami Gazpromu.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)