Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Anna Widzyk
|

Sankcje wobec Rosji. Unia rozważa ich zaostrzenie

0
Podziel się:

W obliczu pogarszającej się sytuacji na wschodniej Ukrainie, zwracamy się do Rady ds. Zagranicznych o dokonanie oceny sytuacji i rozważenie wprowadzenia dalszych restrykcji.

Aleksis Cipras (w środku), nowy premier Grecji.
Aleksis Cipras (w środku), nowy premier Grecji. (PAP/EPA)

Szefowie dyplomacji państw UE rozważą w czwartek zaostrzenie sankcji wobec Rosji w związku z eskalacją konfliktu na wschodniej Ukrainie. Zwrócili się o to przywódcy państw członkowskich, którzy zajmą się tą sprawą na szczycie w lutym.

_ W obliczu pogarszającej się sytuacji (na wschodniej Ukrainie) zwracamy się do Rady ds. Zagranicznych o dokonanie oceny obecnej sytuacji i rozważenie odpowiednich działań, w szczególności wprowadzenia dalszych restrykcji, które miałyby na celu szybkie i pełne wdrożenie porozumień z Mińska _ - oświadczyli szefowie państw i rządów we wtorkowym komunikacie.

Poinformowali, że zajmą się tym tematem na następnym spotkaniu. Najbliższy szczyt UE planowany jest na 12 lutego.

We wspólnym oświadczeniu przywódcy państw UE wyrazili zaniepokojenie nasileniem się konfliktu na wschodniej Ukrainie oraz pogarszającą się sytuacją humanitarną. Potępili _ bezmyślny _ ostrzał Mariupola w minioną sobotę, w wyniku którego zginęło 30 osób, a około 100 zostało rannych. _ Dostrzegamy dowody stałego i rosnącego wsparcia, udzielanego separatystom przez Rosję, co podkreśla odpowiedzialność Rosji. Apelujemy do Rosji, by potępiła działania separatystów i wdrażała porozumienia (o zawieszeniu broni) z Mińska _ - oświadczyli przywódcy.

Rzeczniczka szefowej unijnej dyplomacji Maja Kocijanczicz powiedziała w poniedziałek, że ministrowie ocenią sytuację na Ukrainie i będą musieli ustalić, jaka będzie odpowiedź UE. Oświadczenie liderów było bardzo jasne; chcą, aby ministrowie rozważyli wszelkie odpowiednie kroki, włącznie z sankcjami - powiedziała rzeczniczka.

W czwartek w Brukseli odbędzie się nadzwyczajne spotkanie szefów dyplomacji państw UE, zwołane przez szefową unijnej dyplomacji Federicę Mogherini w związku z nasileniem się walk na wschodzie Ukrainy.

Mogherini poinformowała we wtorek po południu, że rozmawiała telefonicznie z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką na temat przygotowań do czwartkowej dyskusji unijnych ministrów.

Według źródeł ministrowie najpewniej zlecą unijnym służbom dyplomatycznym przygotowanie propozycji decyzji o zaostrzeniu sankcji wobec Rosji. Prawdopodobnie dotyczyć to będzie przede wszystkim kolejnego rozszerzenia listy osób i podmiotów objętych sankcjami wizowymi i finansowymi.

Jak twierdzą unijne źródła, jest także możliwe, iż ministrowie poproszą KE, by przygotowała projekt decyzji o zaostrzeniu sankcji ekonomicznych wobec Rosji, którym zająłby się lutowy szczyt przywódców UE.

Dziennik _ Wall Street Journal _ poinformował w wydaniu internetowym, że oświadczenie przywódców państw unijnych nie miało akceptacji nowego greckiego rządu; w poniedziałek na premiera Grecji został zaprzysiężony lider zwycięskiej w niedzielnych wyborach lewicowej Syrizy Aleksis Cipras, który był krytyczny wobec unijnych sankcji przeciwko Rosji. _ - Nie było zgody Grecji na oświadczenie szefów państw i rządów UE _ - powiedział _ WSJ _ anonimowy przedstawiciel greckich władz. Dodał, że rząd w Atenach opublikuje własne oświadczenie na ten temat. Brukselscy komentatorzy spekulują, że Cipras może blokować decyzje UE o ewentualnym zaostrzeniu sankcji wobec Rosji. Do podjęcia takich decyzji wymagana jest jednomyślność krajów Unii.

Do tej pory UE nałożyła sankcje wizowe i finansowe na 119 osób, w tym rosyjskich polityków, wojskowych i osób z otoczenia prezydenta Władimira Putina oraz na 23 firmy i osoby prawne zaangażowane w destabilizację Ukrainy. Wprowadziła też sankcje gospodarcze wobec Rosji, obejmujące ograniczenia w dostępie do kapitału dla rosyjskich banków i firm naftowych, ograniczenia w dostępie do zaawansowanych technologii stosowanych w przemyśle naftowym, dostaw sprzętu podwójnego zastosowania oraz embargo na broń.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)