Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

W przemyśle brakuje rąk do pracy. Zapotrzebowanie na pracowników najwyższe od 2 lat

29
Podziel się:

Co czwarta firma przemysłowa w końcówce roku planuje zwiększyć zatrudnienie. Branże odżyła po koronakryzysowym 2020 roku. Na brak rąk do pracy narzekają też nasi sąsiedzi, co oznacza, że fachowcy będą mogli przebierać w ofertach.

W przemyśle brakuje rąk do pracy. Zapotrzebowanie na pracowników najwyższe od 2 lat
Firmy przemysłowe szukają pracowników (Adobe Stock, Michal_Bednarek)

W ostatnich trzech miesiącach tego roku pozyskanie nowych pracowników planuje więcej niż co czwarta firma z sektora produkcji przemysłowej - wynika z raportu ManpowerGroup. Tak dużego zapotrzebowania nie było od 2 lat.

Według raportu, 66 proc. firm zapowiada, że do końca roku pozostawi liczbę stanowisk na niezmienionym poziomie. Większość pracowników może więc być spokojna - nie grozi im zwolnienie. Jednocześnie 27 proc. pracodawców spodziewa się zatrudnienia nowych ludzi. A jedynie 5 proc. ankietowanych firm przemysłowych przewiduje redukcje etatów.

- Bieżący rok to dla niejednej branży szansa na odrobienie strat i powrót do wyników osiąganych przed pandemią COVID-19. Dlatego też cały 2021 rok to czas stosunkowo wysokiego zapotrzebowania na kadry - komentuje sytuację Kamil Sadowniczyk, dyrektor Linii Biznesowej w Manpower.

Zobacz także: Opóźnienia na budowach. Inflacja uderza w wykonawców. Nastąpi fala bankructw?

Wskazuje, że deklarowana przez pracodawców chęć rozbudowy zespołów nabiera szczególnej intensywności w czwartym kwartale, który zwyczajowo charakteryzuje się najwyższym poziomem produkcji przemysłowej.

Warto zauważyć, że duży popyt na pracowników jest też dobry dla osób już zatrudnionych w przemyśle. Oznacza to bowiem odpowiednio większą presję na wzrost wynagrodzeń.

Jak zauważa Sadowniczyk, w wielu obszarach przemysłu pojawiły się nowe wyzwania związane z łańcuchem dostaw, co obniżyło średnio i długoterminową przewidywalność produkcji.

- Szczególnie zauważalne jest to w branży motoryzacyjnej, charakteryzującej się wysokim popytem oraz wyjątkowo złożonym łańcuchem dostaw. W wyniku globalnego niedoboru półprzewodników branża notuje ogromne wyzwania związane z planowaniem produkcji. Mają one bezpośredni wpływ na decyzje personalne, dlatego też w tym obszarze możliwe jest wyhamowanie rekrutacji - podkreśla ekspert.

To dotyczy szczególnie stanowisk podstawowych oraz nisko wykwalifikowanych. Jednak przy pozytywnej prognozie dla całego sektora przemysłu kandydaci tracący pracę w branży motoryzacyjnej będą mogli liczyć na zatrudnienie w innych dziedzinach produkcji.

Za granicą jeszcze większy popyt

Polska nie jest wyjątkiem. Zapotrzebowanie na pracowników w przemyśle jest duże także w innych krajach. A w wielu nawet większe niż u nas. W regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód, Afryka) najwyższe zapotrzebowanie na pracowników z sektora produkcji przemysłowej notowane jest we Francji (+54 proc.), Hiszpanii (+45 proc.), Irlandii (+39 proc.) oraz Norwegii (+35 proc.) i Belgii (+35 proc.).

Polska, z prognozą netto zatrudnienia na poziomie +20 proc., plasuje się bliżej końca listy. Spośród naszych bezpośrednich sąsiadów mniejszą chęć rozbudowy swoich zespołów zgłaszają tylko reprezentanci firm przemysłowych na Słowacji (+16 proc.).

Co ciekawe, Czechy i Niemcy, ze wskaźnikami wynoszącymi odpowiednio +21 proc. i +34 proc., zamierzają aktywniej niż Polacy rekrutować kandydatów.

Najmniej otwarci na pozyskiwanie nowej kadry w regionie EMEA są pracodawcy z Portugalii (+4 proc.), Południowej Afryki (+7 proc.), Bułgarii (+11 proc.), Węgier (+11 proc.) i Szwajcarii (+12 proc.).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
praca
przemysł
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(29)
WYRÓŻNIONE
hkjj
3 lata temu
to niech odpowiednio zaplaca i nie bedzie wtedy problemow z chetnymi do pracy . prawda jest taka ze szukaja niewolnikow chetnych do pracy za miske ryzu
Taka prawda
3 lata temu
I co z tego że jest w czym wybierać z pośród ofert jak i tak wszyscy płacą grosze za tą orkę. Jest brak ludzi a zleceń cała masa więc co robi szef żeby jakoś temu podołać daje wyższe stawki żeby zdobyć nowych pracowników czy pogania batem tych co ma aby zrobili więcej??? Ja po kilkukrotnej zmianie pracy w ostatnich latach stwierdzam że opcja nr 2 jest jedyną jaka istnieje w tym kraju. Cały czas w mediach trąbią że brak ludzi do pracy że pracodawcy prześcigają się w pomysłach jak zdobyć ludzi 🤣🤣🤣🤣🤣 Śmiech na sali. To wszystko bzdury. W dalszym ciągu nie liczą się z ludźmi. Nic się nie zmieniło. To tylko medialna propaganda.
jkkkj
3 lata temu
Ktoś pisze o Bułgarii ... budują redaktory jądrowe i maja jeden z najmniejszych deficytów w Europie... a my się ciągle zadłużami a z finansami podobno tak pięknie
NAJNOWSZE KOMENTARZE (29)
wikary
3 lata temu
z partii Kler --tam ---------- się 50 tyś --------chłopa ------robią znak i mają 4,5 tyś na miesiąc ---
dgen
3 lata temu
To dzięki 500 plus i podwyżce stawki minimalnej janusze biznesu muszą przenieść biznesy do Burundi. Tutaj juz jeleni za 3 zeta na godzinę na śmieciówce nie znajdą.
hmm
3 lata temu
To ludzie jeszcze pracuja? Po co?
Szczęśliwy be...
3 lata temu
A co wyście są takie głupie za tą robotą? Praca została pomyślana jako kara.
Lek
3 lata temu
Mamy rynek pracy. Albo jesteś na tym rynku konkurencyjny albo nie. Dla januszy człowiek to koszt dla profesionalisty kapitał ludzki. Za organizacjie pracy wydajność zawsze odpowiada właściciel i nikt inny. Przy 2 cyfrowym bezrobociu takie same artykuły.
...
Następna strona