Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
CHE
|

Wołowe burgery wyniszczają środowisko. Alternatywą wege odpowiedniki

11
Podziel się:

Koszty środowiskowe, jakie niesie za sobą produkcja wołowiny, są ogromne. Z myślą o poprawie sytuacji z odsieczą przychodzą nam roślinne odpowiedniki. Do zmiany nawyków żywieniowych zachęcają już nie tylko eksperci, ale i gwiazdy filmowe.

Wołowe burgery wyniszczają środowisko. Alternatywą wege odpowiedniki
Wege burgery nadzieją dla środowiska?

"Roślinne alternatywy pozwalają na zaoszczędzenie 99 proc. wody i 90 proc. emisji dwutlenku węgla, związanych z produkcją mięsa" - informuje "Rzeczpospolita".

Eksperci nie mają wątpliwości: produkcja mięsa na potrzebę burgerów wołowych wyniszcza środowisko. Hodowle bydła stanowią poważne zagrożenie dla klimatu i odpowiadają za ponad połowę (60 proc.) szkodliwego wpływu hodowli zwierząt na środowisko.

Jako alternatywę dla wołowiny wskazuje się roślinne zamienniki w postaci m.in. Impossible Meat czy Beyond Burger. Nie tak dawno do zmiany nawyków żywieniowych zachęcał również Leonardo Di Caprio, który przytoczył statystyki za pośrednictwem Twittera.

W ocenie gwiazdora, gdyby każdy Amerykanin raz w tygodniu zamiast burgera wołowego zjadł jego roślinną wersję, efekt byłby równy usunięciu z dróg 12 milionów samochodów.

Badanie opublikowane w 2018 roku przez czasopismo "The Lancet" wykazały z kolei, że do wyprodukowania kilograma wołowiny trzeba zużyć ponad 15 tysięcy litrów wody, natomiast na każdy jej gram przypada 221 gramów emisji CO2.

Konsekwencje produkcji wołowiny sięgają jednak dalej. Hodowla bydła okazuje się jedną z głównych przyczyn wycinania drzew w Puszczy Amazońskiej. Mowa o nawet 70 proc. wylesiania w dorzeczu Amazonki. Winę za ten stan rzeczy ma powiększanie pastwisk.

Roślinne odpowiedniki nadzieją dla klimatu

Badania wpływu środowiskowego Beyond Burgera sprzed dwóch lat wykazało, że jego produkcja generuje aż o 90 proc. mniej emisji CO2 od wołowej wersji. Ponadto wymaga ona 46 proc. mniej energii, 99 proc. mniej wody i 93 proc. mniej ziemi od przeciętnej wielkości burgera wołowego.

W myśl proekologicznych strategii również korporacje takie jak McDonald’s czy Burger King coraz chętniej wprowadzają roślinne burgery do swojej oferty.

Zobacz także: Ten burger nie ma mięsa. "Ser skrzypi na zębach"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(11)
.Xx
3 lata temu
Dzika zwierzyna oczywiście jest nieszkodliwa dla środowiska ?
Tomek
3 lata temu
Coraz więcej ludzi jest świadomych, że to właśnie jedzenia dobrej jakości mięsa i tłuszczów jest lepsze dla zdrowia człowieka. Dieta tłuszczowa to mniej zapaleń, przewlekłych chorób czyli mniejsze wpływy dla koncernów farmaceutycznych i spożywczych - bo nie jemy tego reklamowanego uzależniającego guwna. Chcą nas karmić jedzeniem z probówki, nawożonych i pryskanych ziaren zbóż. Na takim jedzeniu będziemy po osiągnięciu wieku emerytalnego umierać. I o to im wszystkim chodzi.
Rośliny też c...
3 lata temu
Burger wegeteriański też niszczy środowisko - nie dość, że rośliny się zabija lub poważnie uszkadza (m.in. odrywa się organy zapewniające ich wyżywienie jak liście), to potem zużywa się wodę na mycie, pakuje w plastikowe worki i jeszcze przetwarza (głównie te z nasion - gotowanie, smażenie itd.). Same szkody środowiskowe i cierpienia roślin, co już dawno potwierdzono w badaniach naukowych.
twój nick
3 lata temu
wliczają w to wody opadowe wiec to manipulacja
Ardo
3 lata temu
Jeszcze 10 lat i tłuszcza zrozumie, że mięso jest szkodliwe.